Diagnostyka prenatalna, aborcja, sprzeciw sumienia, leczenie bólu, przeszczepy organów, uzależnienia, opieka religijna nad umierającym, eutanazja – to tylko niektóre z problemów, na które chrześcijańską odpowiedź daje Kościół w „Nowej Karcie Pracowników Służby Zdrowia”.
Polskie wydanie tego dokumentu, przygotowanego przez nieistniejącą już Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, trafia właśnie na księgarskie półki. Tłumaczenie przygotowali teologowie z Uniwersytetu Śląskiego. Karta adresowana jest nie tylko do środowisk medycznych, ale też do organizatorów służby zdrowia – legislatorów, prawników czy menagerów . Nawiązuje do sprawiedliwości społecznej i ma odniesienia do kodeksów etyki lekarskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zawód czy powołanie?
Reklama
Zdaniem abp Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, Karta, napisana językiem zwięzłym i syntetycznym, jest dla pracowników służby zdrowia dobrym narzędziem, z którego mogą korzystać w odniesieniu do pacjenta, a także własnej działalności medycznej. - „Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia” jest potrzebna szczególnie dzisiaj, gdy praca medyka coraz częściej nie jest dla studentów medycyny powołaniem, czy służbą, a zawodem, w którym można najszybciej i najwięcej zarobić. Dlatego ważne jest podkreślone tu przypomnienie, że lekarz nie jest panem, a sługą życia – powiedział podczas prezentacji polskiego tłumaczenia Karty abp Gądecki.
Rehumanizacja medycyny
Na fakt palącej potrzeby powstania takiego dokumentu wskazał abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, z wykształcenia lekarz. – Wchodzimy dzisiaj w okres chaosu medycznego. Obserwujemy odejście od jakiejkolwiek normy. Ta Karta to dokument rehumanizacji medycyny. W centrum stawia człowieka chorego i jemu służy – podkreślał.
Z kolei bp Stefan Regmunt, przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia, przypominając okoliczności powstania „Nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia”, zwrócił uwagę, że dokument uznawany jest za testament zmarłego w lipcu 2016 roku przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia abp. Zygmunta Zimowskiego. - To co abp Zimowski wydobył pisząc ten dokument, to odpowiedzialność wszystkich pracowników służby zdrowia za życie i zdrowie pacjenta – powiedział biskup. Dodał, że Nowa Karta przypomina o podstawowej prawdzie nienaruszalności i świętości ludzkiego życia, ale jednocześnie inspiruje do spojrzenia na te zjawiska, które określane są współczesnymi dylematami moralnymi, dotyczącymi eutanazji, sztucznego odżywiania, używania środków znieczulających czy różnych spraw związanych z testamentem biologicznym.
Reklama
Nowa Karta szeroko omawia m.in. początki ludzkiego życia, wskazując na jego podwójny fundament – wartość i nienaruszalność życia oraz wartość i godność ludzkiej prokreacji i narodzin. Odnosi się także do problemu In vitro, uznając je za niemoralne.
- Wiemy, że pojawiło się zjawisko in vitro. Nowa Karta podkreśla właśnie jak rozumieć pracowników służby zdrowia i podpowiada, że wszyscy, którzy są związani ze szpitalem, niezależnie jaką funkcję pełnią, powinni być sługami życia – podkreślił bp Regmunt.
Pacjent najważniejszy
W opinii ks. prof. dr. hab. Maurizio Faggioni, przedstawiciela Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, Karta jest konkretnym wskazaniem dla wszystkich osób, związanych z służbą zdrowia, aby w centrum swojej pracy postawić osobę ludzką, która stworzona została na podobieństwo i obraz Boga. Prof. dr hab. Małgorzata Krajnik, kierownik Katedry i Zakładu Opieki Paliatywnej Collegium Medicum w Bydgoszczy, podkreśliła, że troska o pacjenta dokonuje się poprzez międzyosobową relacje opartą na zaufaniu, kompetencji, współczuciu i dialogu. – Pracownicy służby zdrowia muszą nauczyć się postępować tak, aby pacjent był najważniejszą osobą na świecie.
Nowa Karta jest zdecydowaną afirmacją człowieka i jego godności. Stanowi kontynuację myśli wielkiego obrońcy życia kard. Stefana Wyszyńskiego, który, zwracając się do pracowników służby zdrowia, podkreślał, że aby pomagać człowiekowi, nie wystarczy być tylko profesjonalistą, komercjalistą, ekonomistą czy przedsiębiorcą, handlującym krwią i lekarstwami. Trzeba być przede wszystkim człowiekiem, posiadającym niezbywalną godność, która dla współczesnego świata może stanowić znak sprzeciwu.