Niemcy: różne bilanse ekumeniczne po Jubileuszowym Roku Reformacji
Zwierzchnicy dwóch największych Kościołów w Niemczech dokonali pozytywnego bilansu kończącego się dziś jubileuszowego roku 500-lecia reformacji zapowiedzieli dalsze zbliżenie w ekumenizmie. „W społeczeństwie coraz bardziej zsekularyzowanym i pluralistycznym światopoglądowo, gdy wielu naszych rodaków nie rozróżnia między ‘katolickim’ i ‘ewangelickim’, musimy wspólnie dawać świadectwo” - napisali we wspólnym tekście na łamach największego tygodnika niemieckiego „Die Zeit” przewodniczący katolickiej Konferencji Biskupów Niemiec, kard. Reinhard Marx i Rady Kościołów Ewangelickich (EKD), bp Heinrich Bedforf Strohm. Podkreślili, że obecnie rozwija się „nowa dynamika zbliżenia”.
Rok 2017 nie powinien oznaczać “postawienia kropki, lecz dwukropka w ekumenizmie”, napisali zwierzchnicy dwóch największych Kościołów w Niemczech. Teraz musimy wymieniać poglądy i dyskutować nawet sprawach spornych, choćby takich, jak kontekst Kościoła, Eucharystii i urzędu”. „Zobowiązujemy się też analizować zwłaszcza kwestię tzw. widocznej jedności i wyjaśniać, co ona oznacza. Ponadto jeszcze tej jesieni zamierzamy zwrócić się do papieża Franciszka ze wspólnym raportem o stanie drogi ekumenicznej i dalszych krokach w Niemczech” - napisali.
W ostatnim okresie kardynałowie niemieckiego obszaru językowego w różny sposób oceniali jubileusz Reformacji. Kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, powiedział niemieckiej agencji katolickiej KNA, że idea wspólnego święta Chrystusa jest „najlepszą ideą ekumeniczną”. Zwrócił uwagę, że pozostają jeszcze otwarte pytania choćby w kwestiach etycznych i będą one w przyszłości poddawane dyskusji. Kard. Koch dodał, że jego propozycja, aby zacząć prace nad nowym wspólnym oświadczeniem na temat Kościoła, Eucharystii i urzędu, został pozytywnie zaakceptowany przez wszystkie strony.
Kardynał Gerhard Ludwig Müller uważa, że ekumenizmu nie można rozmiękczać. W swoim wpisie na stronie internetowej „La Nuova Bussola Quotidiana”, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary podkreślił, że to, co zwykło się nazywać reformacją Marcina Lutra, w rzeczywistości było rewolucją i „sprzeciwiało się Duchowi Świętemu”. O Lutrze często mówi się „zbyt entuzjastycznie”. Wprawdzie dziś trzeba dostrzegać działanie Ducha Świętego wśród chrześcijan niekatolików, to jednak na temat substancji nauki wiary nie można prowadzić dialogu z protestantami.
Arcybiskup Kolonii, kard. Rainer Maria Woelki skrytykował niedawno na łamach „Herder Korrespondenz”, że w ostatnim okresie nie nastąpił żaden postęp w ekumenizmie. Jego zdaniem, chęć tłumaczenia wzajemnych różnic jako „wymiar wzajemnego ubogacania”, to po prostu „fałszywa etykieta”. Zdaniem kard. Woelkiego nie jest również bliski cel wzajemnego udziału w Eucharystii i wspólnocie stołu. Ponadto coraz większe są różnice opinii w kwestiach etyki moralnej i społecznej na przykład w sprawie ochrony embrionu, eutanazji czy „małżeństwa dla wszystkich”.
Glyn Lowe Photoworks, 2 Million Views, Thanks / Foter.com / CC BY
Niemcy brną dalej. W żadnym razie nie zamierzają skorygować błędnej polityki imigracyjnej, w którą „wkręcają” całą Unię Europejską.
Wracałem do Polski samolotem ze Strasburga, z międzylądowaniem we Frankfurcie. Ogromne lotnisko, mnóstwo telewizorów, a na nich informacje na żywo. Właśnie przemawiała Angela Merkel, a pod spodem na ekranie pasek z napisanym głównym jej przesłaniem: „Dom Europa pozostanie otwarty”. Oznaczało to, że Niemcy brną dalej. W żadnym razie nie zamierzają skorygować błędnej polityki imigracyjnej, w którą „wkręcają” całą Unię Europejską. Niemiecki rząd nadal stawia na Turcję, licząc, że ta, na mocy porozumienia UE-Turcja, powstrzyma fale imigrantów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, co pozwoli z całej sytuacji wyjść z twarzą. Jednak już nie tylko Niemcy, ale też cała Unia płaci za to ogromną cenę, otwierając się na obywateli Turcji. Do końca czerwca UE ma znieść wizy dla blisko 79 mln Turków. Będą oni mogli swobodnie podróżować do niemal wszystkich krajów Unii. Do tego konieczna jest konsultacja z Parlamentem Europejskim. Większość europosłów jest przeciw. Dali temu wyraz właśnie podczas debaty w Strasburgu. Obaw jest wiele. Od technicznych problemów weryfikacji czasu pobytu i ewentualnej deportacji przybyszów, po kwestie społeczno-kulturowe i religijne czy wręcz islamizację. Politycy prawicowi przypominają, że Unia ma korzenie chrześcijańskie, a swobodny napływ muzułmanów do Europy całkowicie zmieni jej kulturowe oblicze. Groźba jest realna, zwłaszcza że unijni decydenci od lat rozwadniają tradycyjne wartości europejskie, a lansują nowe, utopijne ideologie. Czas biegnie i obie strony – unijna i turecka – stają się nerwowe. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan już zagroził zerwaniem porozumienia. A skoro tak, to fiasko obecnej polityki Merkel z UE (jak by to ujął Ignacy Rzecki z powieści „Lalka” Bolesława Prusa): „na przyprzążkę” – nie jest ułudą. Wielu europosłów pyta: czy istnieje w Unii plan B, i to plan nie tylko w zakresie imigracji? Czy np. jesteśmy przygotowani na poreferendalny scenariusz opuszczenia przez Wielką Brytanię naszej bohaterskiej unijnej organizacji, czy mamy odpowiedź na widmo Frexitu, czyli referendum w sprawie wyjścia Francji z UE, bądź też kolejne tąpnięcia finansowe w Grecji?
Małymi krokami realizuje się marzenie, które jeszcze całkiem niedawno było czymś nieosiągalnym – mówi Wojciech Wiese, który ukończył studia lekarskie na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi.
Jest rok 2014. Wojciech był uczniem liceum, aktywnie spędzał wolny czas, uwielbiał grać w koszykówkę i siatkówkę. Zaczął próbować swoich sił w szkolnym teatrze. Nic nie wskazywało na to, że wkrótce jego życie wywróci się do góry nogami.
Naśladujmy „Boga miłości, roztaczając promyki światła, gdziekolwiek możemy, z kimkolwiek kogo spotykamy, w każdym kontekście: rodzinnym, społecznym, międzynarodowym” - wezwał papież w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, którą odmówił z wiernymi zgromadzonymi na Placu św. Piotra w Watykanie. „Gdzie mogę być szczeliną, która pozwala przejść miłości Boga?” - pytał Franciszek.
Wskazał, że miłość Boga jest potężna, nic nie jest w stanie jej pokonać i „pomimo przeciwności i odrzucenia, nadal świeci i oświetla naszą drogę”. Bóg „znajduje tysiąc sposobów, aby dotrzeć do każdego z nas, tam gdzie jesteśmy, bez kalkulacji i bez warunków, otwierając, nawet w najciemniejszych nocach ludzkości, okna światła, którego ciemność nie może zasłonić”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.