Kończy się lato, dzięki Opatrzności Bożej większość plonów udało się zebrać w terminie, a w tym roku nie były one najgorsze. Z białej mąki upieczono już pierwsze hostie i komunikanty, a także pierwsze
chleby na polskie stoły. Na Jasnej Górze rolnicy z całej Polski złożyli efekty swojej pracy Pierwszej Gospodyni tego kraju, teraz dożynki wojewódzkie, regionalne i parafialne odbywają się jak Polska długa
i szeroka. Jednymi z nich były uroczystości dziękczynienia za plony w gminie Świerczów.
29 sierpnia w sołectwie Miejsce, gmina Świerczów, mieszkańcy i licznie przybyli goście składali podziękowanie najpierw Bogu, a potem ludziom za tegoroczne plony, za pomyślne zbiory darów ofiarowanych
człowiekowi przez Stwórcę. Mszę św. z udziałem wiernych, w tym licznie przybyłych gości, m.in. senator RP Apolonii Klepacz, wiceministra rolnictwa Jerzego Pilarczyka, marszałka województwa opolskiego
Grzegorza Kubata, władz samorządowych powiatu i gminy, przedstawicieli sąsiednich gmin, wojska i jednostek związanych z rolnictwem, odprawił proboszcz parafii w Świerczowie - ks. kan. Krzysztof
Szczeciński w koncelebrze z ks. kan. Stanisławem Malinowskim z Biestrzykowic i ks. Janem Banikiem z Bąkowic. Okolicznościowe kazanie wygłosił wicedziekan ks. kan. Marek Hula z Namysłowa. Do miejscowej
świątyni przybyli z dożynkowymi wieńcami przedstawiciele sołectw, aby złożyć dziękczynną ofiarę i poświęcić korony żniwne uplecione z owoców tegorocznych plonów. Podczas kazania ks. Marek Hula zwrócił
uwagę na specyfikę pracy na roli. To właśnie rolnik czyni sobie ziemię poddaną, tworząc chleb nie tylko dla swoich potrzeb, lecz dla całego narodu. Za to powinien być szanowany.
To, co zrodzi się z jego pracy, jest przede wszystkim darem od Boga, a tylko pośrednio efektem pracy ludzkiej. Dlatego nie tylko dotacje i obietnice z Unii, ale wysiłek i ciężka praca, umiłowanie
ziemi i poszanowanie praw przyrody będzie przynosić efekty.
Ziemia, jak matka i żona, wymaga wierności i musi być miłowana.
Składając w procesji z darami pierwsze chleby, proszono, aby Bóg dał rolnikom zdrowie i siły, pozwolił cieszyć się obfitością plonów, a sami rolnicy cieszyli się szacunkiem społeczeństwa, aby polscy
rolnicy, jak ich ojcowie zawsze trwali przy Bogu i Kościele.
Po Mszy św. i poświęceniu wieńców, uczestnicy przy dźwiękach wojskowej orkiestry z Brzegu udali się na stadion, gdzie starostowie dożynek - Anna Adamczyk i Ryszard Andruszków staropolskim obyczajem
wręczyli gospodarzowi dożynek wójtowi Andrzejowi Gosławskiemu dorodny bochen chleba, aby dzielił nim sprawiedliwie na chwałę Bogu i pożytek ludziom. Po okresie wytężonej pracy nadszedł czas odpoczynku,
toteż w dniu dożynek świętowano i bawiono się długo i wesoło. Były konkursy, wystawy, kiermasze, zabawne scenki rodzajowe, mnogość jadła i napitku. W obecności szacownych gości otwarto i poświęcono wiejską
świetlicę, rozstrzygnięto konkurs na najładniejszy ogródek w gminie. Laureatami zostali Lucyna i Mirosław Łazarscy z Biestrzykowic. Jednak pozostałe wyróżnione obejścia, jak chociażby Krystyny Zych i
Romana Mazura z Miejsca również zachwycały przechodniów. Spośród 10 dożynkowych wieńców I miejsce przyznano sołectwu Grodziec. Panie Anna Poniewierska i Jolanta Podgórska z pomocą swoich mężów wykonały
prawdziwe arcydzieła z tegorocznych plonów. Podczas wystąpienia marszałek województwa opolskiego Grzegorz Kubat życzył, aby codziennego chleba nigdy nie zabrakło. Opuszczając gościnną gminę Świerczów,
brzmiały mi w uszach słowa kaznodziei wypowiedziane do rolników w miejscowym kościele: „Ojczyzna czeka na plony, ale też bogactwo duchowe polskich rolniczych rodzin. Bądźcie silni wiarą, pracą i
tradycją”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu