Reklama

Ktoś pamięta, ktoś nie może zapomnieć, ktoś nadal kocha...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Godz. 16.15, jedna z dróg wiodących na południe polski. Kolorowe liście, już jesienne, leniwie przykrywają pola, drogi, lasy. Drogą tą każdej godziny przejeżdża kilkadziesiąt pojazdów, w weekendy nawet kilkaset. Ludzie z wioski, przez którą przebiega droga, przeżywają prawdziwy horror. „W piątkowe popołudnie i wieczór nie sposób przejść przez ulicę. Kierowcy urządzają sobie w naszej wsi prawdziwe rajdy” - mówił starszy człowiek, którego dom stoi zaledwie kilka metrów od drogi. Pani Jadzia - mieszkanka wioski od urodzenia: „Kiedyś walczyliśmy, aby w naszej wsi była normalna droga. Tyle chodziliśmy po urzędach, aż w końcu dopięliśmy swego: pobudowali nam drogę. Dziś dla nas jest ona przekleństwem”. To zdanie jest powszechne: tak u dorosłych, jak i u młodzieży czy nawet dzieci. „Nie możemy nic zrobić. Zgłaszaliśmy już to wszystko policji, innym instytucjom, ale cóż - bezradność” - rozkłada ręce kolejny mieszkaniec wsi. „Postawili znak drogowy, który nakazuje jazdę nie szybciej niż 50 km/h. Postawili, ale kto to przestrzega?” - pyta młody człowiek. Interesujące się motoryzacją dzieciaki odpowiadają: „Tu niektórzy kierowcy jadą z prędkością 100 km/h. Tu ciągle wyprzedzają, trąbią, wyzywają. Najgorsi są warszawiacy. Ich «bryki» sieją tu prawdziwe spustoszenie”. Kilkoro dzieciaków niemal jednocześnie zaczęło opowiadać wydarzenia, które wywołują u słuchającego dreszcze. „Kiedyś z kolegami chcieliśmy przejść na drugą stronę ulicy, nie udało się. Kolumna samochodów tylko trąbiła na nas. A jeden z kierowców to nas wyzywał, od gówniarzy, bo się kręcimy po drodze” - narzekał Patryk - uczeń V klasy miejscowej szkoły. „A jak pada deszcz, to jadące samochody na nas chlapią. Kiedyś nawet dostałem naganę od mamy, bo myślała, że ja specjalnie tak się pobrudziłem” - wspomina mały Marek. Dzieciaki zgodnie mówią, że bardzo często nauczyciele w szkole ostrzegają ich przed niebezpieczeństwem, ale jak mówią, to nie wystarcza. Przykładem tego jest przydrożny krzyż, który stoi prawie pośrodku wsi. Biały, brzozowy krzyż, przy nim kilkanaście kolorowych kwiatów, niedopalone znicze. A wszystko to mówi, że ktoś pamięta, ktoś nie może zapomnieć, że ktoś nadal kocha.
„Matka miała ich dwie. Od październikowego wieczoru została jej tylko jedna - ale o drugiej córce nadal pamięta. Przychodzi tu, na miejsce, gdzie zginęło jej dziecko. Rozmawia, płacze i wspomina” - mówiła starsza pani ze łzami w oczach. „Co tu dużo mówić. My, dorośli, boimy się szarlatanów drogowych, co dopiero dzieciaki” - podsumowuje wuj zabitego przez kierowcę dziecka. Przez krótki czas obok nas przemknęło kilkanaście samochodów z zastraszającą prędkością. Może to i przypadek, ale wszystkie zauważone przeze mnie pojazdy miały warszawską rejestrację. Dzisiaj wiem, że to nie przypadek. To jest smutna rzeczywistość. A co na to policja? „Nie możemy powiedzieć, często stoi u nas radiowóz z radarem. Dopóki stoją, jest porządek, tylko odjadą, zaraz tworzy się rajdowy tor” - skarży się kolejny mieszkaniec wsi. „Kiedyś sam migałem światłami, jak stali radarowcy. Po śmierci Moniki już tego nie robię. Uświadomiłem sobie, że ostrzegając światłami, uczestniczę w potencjalnych tragediach” - mówił młody chłopak.
Kiedy skończy się dramat tej wioski? Kiedy skończy się dramat innych wiosek, miasteczek? Kiedy na naszych drogach przestaną ginąć niewinni ludzie? A może niepotrzebnie aż tyle pytań?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Moc Ducha w Kościele

2024-05-16 11:59

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Duch Święty oświeca i podnosi, uświęca oraz ożywia człowieka. Budzi w ludziach wszelkiego rodzaju dobre pragnienia i szlachetne tęsknoty, a jedną z nich jest pragnienie nieba. Przywraca też człowiekowi nadzieję.

Zesłanie Ducha Świetego Ewangelia (J 7, 37-39)

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: o Polskę walczyli i za Polskę ginęli

2024-05-18 19:16

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Andrzej Duda

PAP/Piotr Nowak

Polscy żołnierze walczący pod dowództwem gen. Władysława Andersa to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby otworzyć drogę do wolności; oni o Polskę walczyli i za Polskę ginęli - mówił podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino prezydent Andrzej Duda.

Na słynnej polskiej nekropolii we Włoszech odbyły się główne uroczystości 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję