Reklama

Świat m(ł)ody(ch)

Odsłony młodości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzwonią znajomi z Anglii. Mają pracę. Udało się. Jest gdzie mieszkać i za co żyć. Na razie zostają. W Polsce nie mają do czego wracać. Inni chcą już do kraju. Mają dosyć jedzenia fasoli z puszki z chlebem i spania w sześciu w jednym pokoju. Twierdzą, że nie ma to jak Polska. Studentka politologii przerywa studia i jedzie do Wielkiej Brytanii pracować w przedszkolu. Studiów nie żal. Zawsze może je tutaj zacząć. A nawet będzie to łatwiejsze do pogodzenia z pracą niż w kraju. No i perspektywy. Tych w Ojczyźnie brak, a w Anglii nikogo nie przeraża zaczynanie od zmywania garów w podrzędnej knajpie, bo wiadomo, że to tylko przejściowe. W większości przypadków przy dobrej woli i intelektualnych zdolnościach emigranta teza się sprawdza. Wkrótce ląduje on na którejś z brytyjskich uczelni, a z dyplomem perspektyw przybywa.
Po dziesięciu latach od matury miałam spotkanie klasowe. Zjawiła się większość naszej byłej klasy humanistycznej z niegdysiejszego Liceum nr VII w Zielonej Górze. Prawie 100% z nas ukończyło studia wyższe, pracuje na dobrych stanowiskach. Przypadek? Znajomości? Czy rzeczywiście zasłużone pracą miejsce w społeczeństwie?! Może i czasami znalazł się wpływowy ojciec lub matka, ale to raczej odosobnione przypadki. Reszta to kwestia zwyczajnej, codziennej pracy, dokształcania, dodatkowych stopni naukowych. Wyjątkowo, jak na tak spore skupisko ludzi, nie było żadnego narzekania, psioczenia na system, licytowania się w nieszczęściach. Choć tych, którzy nie odpalali papierosa od papierosa, była garstka. Może jeszcze jesteśmy za młodzi, a może po prostu bardziej odporni od tych nieco od nas młodszych. Może inaczej wychowani i przyzwyczajeni do znoszenia przeciwności losu. Spotkanie nastroiło mnie optymistycznie.
W „Gazecie Lubuskiej” 18-latka pyta: Jak ma żyć? Czy tak naprawdę przyszła maturzystka ma coś do powiedzenia w tym rządowo-ekonomiczno-prawnym koglu-moglu, w którym naprawdę niewielu jest tych, którym można wierzyć? Bezradność. „I jedno wielkie, puste Nic” - pisze. Pokolenie Nic. Nastolatka wie, co chce studiować, ale co z tego. Radości wielkiej wiedza ta nie wywołuje, bo po studiach i tak perspektywa bezrobocia. Rządzący zastanawiają się nad tym, czemu młodzi masowo opuszczają kraj. Może tu naprawdę nie ma perspektyw...?
W Warszawie w czasie Dni Nauki otwarto wystawy, laboratoria, odbywały się wykłady. Każdy chętny mógł zobaczyć ludzką komórkę pod mikroskopem, sam przyłożyć rękę do reakcji chemicznej i posłuchać o nowych osiągnięciach naukowych. Zjawiło się mnóstwo ciekawych naukowych przygód młodych ludzi. Niestety, większość wynalazców i odkrywców zapytana o swoją przyszłość deklaruje wyjazd za granicę, bo tu: brak stypendiów, miejsc na uczelni i dostatecznie wyposażonych laboratoriów. Na końcu dramatyczny apel jednej z profesorek organizujących to spotkanie. To ostatni moment, by jeszcze zatrzymać w kraju młodych zdolnych. Jeśli go nie wykorzystamy, w Polsce zostaną tylko ci, którym nie chce się wstać zgasić światło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty papieża Franciszka

Niedziela Ogólnopolska 21/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Beda Czcigodny

Wikipedia

Św. Beda Czcigodny

Św. Beda Czcigodny

Święty Beda Czcigodny to jeden z najważniejszych doktorów Kościoła. Zawołanie papieża Franciszka: Miserando atque eligendo (Spojrzał z miłosierdziem i powołał) pochodzi właśnie z homilii tego świętego o powołaniu celnika Mateusza.

Gdy miał 7 lat, rodzice powierzyli go opatowi pobliskiego opactwa benedyktyńskiego św. Piotra w Wearmouth. Dwa lata później przeniósł się do nowo powstałego opactwa w Jarrow. Sam Beda wspomina w swoim dziele Historia ecclesiastica gentis Anglorum tamten okres: „Od tamtej pory zawsze mieszkałem w tym klasztorze, oddając się intensywnym studiom nad Pismem Świętym, a przestrzegając dyscypliny Reguły i codziennego obowiązku śpiewania w kościele, zawsze przyjemność sprawiało mi uczenie się albo nauczanie, albo pisanie” (V, 24). W 703 r., w wieku 30 lat, Beda przyjął święcenia kapłańskie. Poznał bardzo dobrze języki łaciński, grecki i hebrajski, co ułatwiało mu studia nad Pismem Świętym i dziełami Ojców Kościoła. Zostawił po sobie wiele pism. Wśród nich na pierwszym miejscu stawia się napisaną przez niego historię Anglii. Źródłem jego teologicznej refleksji było Pismo Święte. Benedykt XVI w katechezie z 18 lutego 2009 r. podkreślił: „Sława świętości i mądrości, jaką Beda cieszył się jeszcze za życia, sprawiła, że nadano mu tytuł «Czcigodnego». (...) swymi dziełami Beda przyczynił się skutecznie do budowy chrześcijańskiej Europy, w której z wymieszania różnych ludów i kultur inspirowanych wiarą chrześcijańską powstało jej jednolite oblicze”.

CZYTAJ DALEJ

Jezu, pomóż mi nieść mój krzyż

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 10, 1-12.

Piątek, 24 maja. Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Wspomożycielki Wiernych

CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Trzech nowych kapłanów. Mają być święci i wierni

2024-05-25 14:00

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Marek Mendyk

święcenia kapłańskie

ks. Ireneusz Cymborski

ks. Janusz Małysiak

ks. Mateusz Bandura

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Neoprezbiterzy A.D. 2024. Od lewej ks. Mateusz Bandura, ks. Ireneusz Cymborski i ks. Janusz Małysiak

Neoprezbiterzy A.D. 2024. Od lewej ks. Mateusz Bandura,  ks. Ireneusz Cymborski i ks. Janusz Małysiak

W katedrze świdnickiej w przeddzień uroczystości Trójcy Świętej, trzech diakonów przyjęło z rąk biskupa świdnickiego święcenia kapłańskie.

- Za łaską Pana Boga gromadzimy się w dostojnej katedrze świdnickiej, aby naszą serdeczną modlitwą uwielbiać najświętsze Imię Boże w Trójcy Świętej wszechmogącego Boga – mówił 25 maja we wstępie do Mszy świętej bp Marek Mendyk, prosząc wiernych o modlitwę za kapłanów, podkreślając ich niezastąpioną rolę w duchowym życiu wspólnoty. Zaapelował również o modlitwę za młodych ludzi, aby nie brakowało tych, którzy zdecydują się poświęcić swoje życie służbie Bogu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję