Reklama

Rekordy naszych lekkoatletów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młodzi lekkoatleci z naszego regionu mijający sezon zaliczą do bardzo udanych. Zdobyli oni wiele trofeów w najważniejszych imprezach na arenie krajowej. Największymi osiągnięciami mogą pochwalić się zawodnicy Ludowego Uczniowskiego Klubu Sportowego „Prefbet” ze Śniadowa. Bardzo dobre wyniki uzyskiwali także reprezentanci Narwi Łomża i Łomżyńskiego Klubu Sportowego. W dorobku ekipy ze Śniadowa nie zabrakło medali w Igrzyskach Ludowych Zespołów Sportowych w Spale (zarówno w startach indywidualnych, jak też w biegach sztafetowych) czy Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Zielonej Górze. Dużym sukcesem tego klubu był też udział Anny Pruszkowskiej w Międzypaństwowym Meczu Lekkoatletycznym w Bydgoszczy. 17-letnia łomżanka startując w reprezentacji kraju w swojej grupie wiekowej rywalizowała z najlepszymi biegaczkami z Rosji, Niemiec i Hiszpanii.
Największą jednak satysfakcję dla trenera Prefbetu stanowią coraz lepsze rezultaty jego młodych zawodników. W ciągu ostatnich paru tygodni poprawili oni aż siedem rekordów województwa podlaskiego w kilku kategoriach wiekowych. Tego lata najlepsze wyniki na Podlasiu osiągali: Magdalena Stankiewicz, Karol Kaczkowski, Piotr Borzymowski i wspomniana już Anna Pruszkowska. Pierwsza z nich poprawiła rekord województwa w kategorii młodzików w biegu na dystansie 600 m. Uzyskała rezultat 1: 36,63. Kaczkowski w rywalizacji szkół podstawowych dwukrotnie uzyskiwał najlepsze wyniki. Najpierw 600 m pokonał w czasie 1: 35,11, a następnie ustanowił rekord na 1000 m z czasem 2: 50,46. Również Piotr Borzymowski ma na swoim koncie dwa rekordowe biegi. W gronie gimnazjalistów na 1000 m uzyskał rezultat 2: 30,18, a na dystansie dwa razy dłuższym osiągnął czas 5: 37,42. Kolejne dwa rekordy poprawiła Anna Pruszkowska w kategorii juniorek młodszych i juniorek. Zawodniczka Prefbetu na przebiegnięcie 800 m potrzebowała 2: 11,61. Natomiast najlepszy rezultat na Podlasiu na 1 km wynosi od niedawna 2: 52,93. Wynik ten dodatkowo zasługuje na uwagę, gdyż jest rekordem jednocześnie w dwóch kategoriach wiekowych. Dodajmy też, że pięcioro lekkoatletów tego klubu awansowało do mistrzostw kraju, które odbędą się w Świeciu k. Bydgoszczy.
To wyjątkowy sezon w historii klubu. Tylu rekordów na oficjalnych zawodach w tak krótkim czasie podopieczni trenera Korytkowskiego jeszcze nie poprawili. - Największą wartość mają dla mnie coraz lepsze wyniki naszej młodzieży. Na pierwszym miejscu stawiam przede wszystkim nie medale z wielu imprez, których zdobywamy coraz więcej, ale właśnie rekordy województwa czy może już niedługo rekordy Polski. Na razie mamy, co prawda tylko jeden najlepszy wynik w kraju, ale myślę, że jeszcze wiele przed nami i do Magdaleny Stankiewicz dołączą inni nasi biegacze - mówi trener Korytkowski.
Znakomite rezultaty osiągali również podopieczni trenera Jana Kotowskiego z łomżyńskiej Narwi. W barwach tego klubu zdecydowanie najlepiej radzi sobie Marzena Banach. Ta młoda zawodniczka jest bezkonkurencyjna w swojej kategorii wiekowej w makroregionie podlasko-lubelskim w skoku w dal i biegu sprinterskim na 100 m. W obu tych dyscyplinach ze znakomitymi wynikami uzyskała ona kwalifikacje do Mistrzostw Polski. Dobry wynik w skoku w dal osiągnął również jej klubowy kolega Jakub Bruliński. Podczas tej imprezy skoczył on na odległość 6 m i 17 cm. Mistrzostwo makroregionu i awans na mistrzostwa kraju zdobyła również Paulina Korzeniecka z ŁKS-u. Podopieczna trenera Jerzego Witkowskiego zapewniła sobie złoty medal w biegu na 300 m z czasem 41 sekund. Czy doczekamy się kolejnych rekordowych osiągnięć ze strony sportowców z naszego regionu w tym sezonie? Przed nimi jeszcze kilka startów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego życia

2024-04-15 13:31

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 18-21.

Sobota, 4 maja. Wspomnienie św. Floriana, męczennika

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję