Reklama

Wychowawcza misja Parafii Świętej Rodziny

Niedziela łódzka 41/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wychowanie jest procesem, wobec którego chrześcijanin nie może być obojętny. Dokonuje się ono przede wszystkim w rodzinie, ale także w szkole, w parafii, na boisku - wszędzie tam, gdzie człowiek doświadcza relacji z innymi ludźmi.
Wychowanie ma wielką moc - potrafi sprawić, iż dziecko staje się osobą świętą lub zbrodniarzem. Zgodnie z personalistycznym duchem, istotą wychowania jest relacja osób. Aby można było mówić o konkretnych efektach wychowania, relacja ta musi być odpowiednia zarówno pod względem jakości, jak i ilości (czasu trwania). Z tegoż względu bardzo ważną działalnością Kościoła jest organizowanie wyjazdów wakacyjnych, podczas których dzieci i młodzież mają czas na relacje między sobą, a także na relacje z ugruntowanymi religijnie animatorami i wychowawcami, klerykami i księżmi.
Parafia Świętej Rodziny w Łodzi, mimo iż należy do parafii budujących się, od ponad 10 lat organizuje letnie i zimowe wyjazdy dla dzieci i młodzieży. Corocznie bierze w nich udział od 50 do 150 osób, rekrutujących się zarówno z grup działających przy parafii (ministranci, schola, spotkania młodzieżowe), jak i niezwiązanych dotąd z parafią lub w ogóle z Kościołem. Wyjazdy mają z natury charakter integracyjny - uczestnikami są zarówno osoby z rodzin ubogich, jak i dobrze sytuowanych, młodzież o ugruntowanej religijności, jak i poszukująca. Co więcej, uczestnicy są w różnym wieku - począwszy od lat siedmiu, a skończywszy na dwudziestu. Taka rozpiętość bywa uciążliwa organizacyjnie, ale jest korzystna wychowawczo (młodzież zdaje sobie sprawę, iż jest przykładem dla młodszych, a dzieci dostrzegają, że bycie starszym nie oznacza tylko picia alkoholu, palenia papierosów i brania narkotyków).
W roku bieżącym letni wyjazd z parafii Świętej Rodziny odbył się w wynajętym ośrodku kolonijnym położonym w lesie nad Jeziorem Turawskim koło Opola. Placówka, zgodnie z wymogami prawa, została zarejestrowana w Kuratorium Oświaty. Wychowawcami byli instruktorzy Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Uczestnicy brali udział w codziennej Mszy św., zajęciach harcerskich w lesie, zajęciach plastycznych, ogniskach, dyskotekach, korzystali z kąpieli słonecznych i wodnych, a młodzież dodatkowo uczestniczyła w warsztatach na temat Dziesięciu Przykazań, które zakończyły się całonocnym czuwaniem przed Najświętszym Sakramentem. Podczas wycieczek autokarowych zwiedzono Sztolnię Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach oraz Stare Miasto i skansen w Opolu.
Na wyjeździe obowiązywał program dydaktyczno-wychowawczy, w którym zawarty był także regulamin. Wśród jego postanowień umieszczono m.in.: brak tolerancji dla spożywania alkoholu, palenia papierosów, używania narkotyków, posługiwania się wulgaryzmami, używania przemocy, natomiast poparcie dla serdeczności, przyjacielskości i otwartości. Warto zauważyć, iż regulamin ten w takim samym stopniu obowiązywał dzieci i młodzież, jak i kadrę.
Ku radości organizatorów, kontrole Sanepidu i Kuratorium bardzo wysoko oceniły placówkę. W przeprowadzonym na koniec wyjazdu anonimowym teście ewaluacyjnym, w skali szkolnej (od 1 do 6) uczestnicy ocenili całokształt na 4,8, a najwyższe noty zdobyła kadra: 5,6 - 5,7.
W pracy wychowawczej trudno oczekiwać natychmiastowych i widocznych na zewnątrz efektów. Wychowanie to proces, który trwa całe życie, efektów tych należy się spodziewać zarówno u uczestników, jak i kadry. Mamy nadzieję, iż zostaną one wzmocnione podczas następnego, planowanego już wyjazdu z parafii, która naśladując swoich Patronów - Świętą Rodzinę, w tym małym dziele wpisuje się w charytatywną i wychowawczą działalność Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję