Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Abp Dzięga: najbliższe lata zadecydują o przyszłości Unii Europejskiej

Najbliższe lata rozstrzygną o kierunku, w którym pójdzie UE - uważa abp Andrzej Dzięga. Metropolita szczecińsko-kamieński udzielił wywiadu audycji katolickiej "Religia na fali" w Radiu Szczecin. Mówił w niej m.in. o tym, czy Unia Europejska wciąż podąża drogą wartości chrześcijańskich, które były u jej początku.

[ TEMATY ]

Unia Europejska

abp Andrzej Dzięga

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Na falach zmagań cywilizacyjnych zawsze były statki, które można nazwać "Titanicami", na których ludzie pozornie zadowoleni, często nieświadomi do końca zagrożenia, byli przekonani, że wszystko jest OK i mają rację, mogą się bawić, muzyka gra do końca, ale statek szedł na dno. Takich "Titaniców" w dziejach kulturowych świata już wiele poszło na dno, ale zawsze jest jakaś Arka Noego, albo Arka Ducha Świętego - mówił abp Dzięga. - Od dwóch tysięcy lat, to Kościół Jezusa Chrystusa, to są uczniowie Chrystusa, którzy próbują trzymać się drogi prawdy i światła, którym jest Chrystus i przywołując Jego mocy.

Arcybiskup przyznał, że dzisiejszy świat przeżywa zmaganie cywilizacyjne. Przetrwa i znajdzie wyjście, dobre, nowatorskie rozwiązania, bo Ewangelia zawsze jest nowoczesna, ludzie Bożego Ducha są zawsze z inicjatywą i nowocześni - podkreślał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawiązując do kierunków, które wyznacza dziś Unia Europejska, abp Dzięga przypomniał, że "zupełnie inna była koncepcja wspólnoty wolnych narodów i wspólnoty wolnych państw, niż koncepcja organizmu sfederowanego, o jednolitym zarządzie, o wspólnym budżecie, wspólnej monecie, wspólnej polityce zagranicznej, jak się też słyszy o wspólnej armii".

Abp Dzięga przypomniał też, że „papież Jan Paweł II wielokrotnie zachęcał nas jako naród, Kościół, państwo, żebyśmy się nie bali wejść do UE, która jest wspólnotą wolnych państw i narodów”.

"Myślę, że o to idzie dziś zmaganie, że najbliższe lata będą rozstrzygały: jeśli Unia Europejska zechce być w pewnym sensie w funkcji służebnej budując jedność, partnerską i uczciwą współpracę narodów i państw Europy absolutnie będzie witana radośnie, będzie przeżywana owocnie i to będzie jedna z tych dróg nowej silnej Europy, tej samej, która jest od 2 tys. lat, tylko w nieco nowej formule organizacyjnej. Jeśli niestety będą dominowały założenia jednolitego organizmu sfederowanego z pomniejszaniem roli i znaczenia wolności narodów i państw, to absolutnie tak są silne kulturowe uwarunkowania i tożsamość kulturowa narodów Europy, że albo niektóre narody zdominują inne, a więc wrócimy do okupacji i zniewolenia, albo niektóre narody będą się wyłączały z tej współpracy, bo ona nie będzie odpowiadała ich wolności i koncepcji bytu" – prognozował metropolita szczecińsko-kamieński. Zachęcił też o modlitwę w intencji Unii Europejskiej, rozumianej jako wspólnota wolnych i niepodległych państw, chcących wspólnie iść przez dzieje.

Reklama

Abp Dzięga przyznał, że tęskni w społeczeństwie za spotkaniami o charakterze debaty, bo jak określił "dziś w Polsce, w polityce dominuje monolog, w którym każdy chce wykrzyczeć swoje myśli, a nie jest zainteresowany tym, co myśli drugi". To zdaniem hierarchy, może tylko pogłębiać podziały. "Podobnie dialog nie jest rozwiązaniem, chociaż jest przedpolem do czegoś poważniejszego".

"Żeby odnaleźć prawdę potrzebna jest debata, a mistrzem debaty filozoficznej, teologicznej, społecznej, politycznej były wieki średnie; wieki wielkiej mądrości i otwartości społecznej(...)Dopóki nie nauczymy się debatować, czyli szukać prawdy, dopóty emocje społeczne będą nami miotały od prawej do lewej, od góry i dołu" - mówił abp Dzięga.

Metropolita zwrócił się szczególnie do środowisk akademickich, żeby debaty, w których obie strony będą przedstawiały swoje argumenty i słuchały argumentów drugiej strony, stały się codziennością akademicką. "Politycy pójdą wtedy za głosem refleksji akademickiej, pełnej mądrości, mądrego pytania o prawdę i cierpliwego i wytrwałego szukania prawdy" - wyraził nadzieję abp Dzięga.

W rozmowie z Radiem Szczecin hierarcha mówił również o dialogu ekumenicznym czy wynikach religijności Polaków, które w ostatnich tygodniach opublikował Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego.

Cała rozmowa jest dostępna na stronie radioszczecin.pl/religia

2018-01-21 12:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Burzliwy rok 2015

Niedziela Ogólnopolska 1/2016, str. 43

[ TEMATY ]

Unia Europejska

MATEUSZ BANASZKIEWICZ

Komisja Europejska pod koniec 2015 r. zajęła się świecami, określając m.in. wysokość płomienia oraz ich ustawienie tak, aby się nie przewracały.

W historii Unii Europejskiej rok 2015 postrzegany jest jako najbardziej burzliwy. Nie idzie tu bynajmniej o szczególną aktywność dwóch krajów, które sprawowały w tym roku prezydencję, czyli o Łotwę i Luksemburg, ale o nieco większe, jak Niemcy, które zezwoliły na niekontrolowany napływ imigrantów. Naciski Niemiec na obowiązkową ich relokację doprowadziły do konfliktu w Radzie Europejskiej. Słowacja i Węgry złożyły skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Niektóre państwa przywróciły kontrole na granicach, podważając jeden z filarów Unii, czyli swobodny przepływ osób. Uczyniła tak m.in. Francja, która wprowadziła także na swoim terytorium stan wyjątkowy. Asumptem do tego były listopadowe zamachy w Paryżu. Wcześniej, w styczniu, także w Paryżu, dokonano zamachu na redakcję „Charlie Hebdo”. Problem migracyjny zdeterminował zmianę kursu polityki Unii względem Turcji, skąd napływała większość imigrantów do Europy. Chcąc powstrzymać ich u bram Unii, jej decydenci przymknęli oko na łamanie praw człowieka w Turcji, aresztowania dziennikarzy itp. Okazało się, że to Turcja rozdaje karty. Podczas ostatniej sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu wiele kontrowersji wywołał projekt Komisji Europejskiej dotyczący stworzenia unijnej straży granicznej i przybrzeżnej, która mogłaby interweniować na terenie państwa członkowskiego nawet wbrew jego woli. To ewidentne pozatraktatowe naruszanie suwerenności, ale, jak stwierdził przewodniczący PE Martin Schulz, „jedność europejskiego ducha należy wprowadzać siłą” („Mit Macht durchsetzen”). A więc konflikt. Ten sam Schulz niedawno przestrzegał przed rozpadem Unii Europejskiej. Mówił: „Nikt nie może przewidzieć, czy za 10 lat będzie jeszcze istnieć w takim kształcie, jak obecnie”. W podobnym tonie, skracając perspektywę, wypowiadało się wielu innych zachodnich polityków. Nie wszyscy jednak turbulencje te dostrzegają. Mimo piętrzących się zagrożeń Parlament Europejski spokojnie debatował nad wieloma pseudowyzwaniami. Pochylano się m.in. nad edukacją seksualną i prawami tzw. mniejszości seksualnych, czego dowodem jest raport europosłanki Laury Ferrary przyjęty przez naszą izbę we wrześniu. Nie sprawiła nam zawodu także Komisja Europejska, która w pogoni za standaryzowaniem niemal wszystkich przedmiotów w Unii Europejskiej pod koniec 2015 r. zajęła się świecami, określając m.in. wysokość płomienia oraz ich ustawienie tak, aby się nie przewracały, a także zajęła się bezpieczeństwem osób zgromadzonych wokół świec. Słowem – Unia troszczy się o nasze bezpieczeństwo. Czy aby na pewno będzie w stanie je nam zapewnić w 2016 r.?

CZYTAJ DALEJ

11 lat temu zmarła Maria Okońska – współpracowniczka Prymasa Tysiąclecia

2024-05-06 11:14

[ TEMATY ]

Maria Okońska

rocznica śmierci

Kadr z filmu „Spełniona w Maryi”

Maria Okońska z mamą

Maria Okońska z mamą

11 lat temu, 6 maja 2013 r., zmarła Maria Okońska, jedna z najbliższych współpracowniczek prymasa Stefana Wyszyńskiego, założycielka Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła. „Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” – głosiła jej najważniejsza dewiza.

Urodziła się 16 grudnia 1920 r. w Warszawie. Nie mogła poznać swojego ojca, który zginął dwa miesiące przed jej urodzeniem w ostatnich dniach wojny z bolszewikami. Jego ciała ani miejsca pochówku nigdy nie odnaleziono. Wraz z siostrą bliźniaczką Wandą (zmarłą w wieku 3 lat) i bratem Włodzimierzem była wychowywana przez matkę Marię z Korszonowskich. Jej rodzice poznali się w 1916 r., w czasie przygotowań do pierwszych „legalnych” od 1831 r. obchodów uchwalenia Konstytucji 3 maja. Po latach wspominała, że te rodzinne tradycje patriotyczne zadecydowały o jej postawie w kolejnych dekadach służby Kościołowi.

CZYTAJ DALEJ

Zgierzanie nawiedzili Matkę Boską Będkowską

2024-05-07 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum parafii

Wierni z parafii Matki Boskiej Dobrej Rady w Zgierzu z ks. proboszczem Krzysztofem Nowakiem pielgrzymowali do Kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Będkowie. Okazją do wspólnej modlitwy było 500-lecie parafii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję