Reklama

Wiadomości

#AdopcjaJestOK – odpowiedź internautów na okładkę „Wysokich Obcasów”

Kobiecie, która stoi pod ścianą, której wydaje się - bo tak mówi ojciec dziecka albo sytuacja życiowa - że jest sama i ma tylko jedno wyjście, chcemy powiedzieć przez tę inicjatywę, że ma wybór i nie jest sama - powiedziała KAI Natalia Białobrzeska z „Drużyny B”. Wraz z męże zainicjowała ona akcję #AdopcjaJestOK. To odpowiedź na okładkę weekendowego dodatku do "Gazety Wyborczej" „Wysokie Obcasy”.

[ TEMATY ]

inicjatywa

Tomsickova/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W zeszły weekend na okładce „Wysokich Obcasów” pojawiły się 3 kobiety na różowym tle w koszulkach z napisem „Aborcja jest ok” oraz podpisem „Aborcyjny Dream Team”. Na okładce napisano również „Nie jesteś sama. 1 z 3 twoich znajomych miała aborcję”.

Odpowiedzią internautów jest inicjatywa #AdopcjaJestOK zainicjowana przez Natalię i Macieja Białobrzeskich z „Drużyny B”. Hasztag promuje zdjęcie przypominające okładkę „Wysokich Obcasów”, na którym na różowym tle znajduje się kobieta w koszulce z napisem „Adopcja jest ok”. Towarzyszy mu hasło „Oddając swoje dziecko do adopcji, dajesz mu życie po raz drugi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Białobrzeska zwraca również uwagę na to, że na koszulce WO dymek z hasłem „aborcja jest OK” wychodzi z krzyczących ust, umiejscowionych na brzuchu. - Nasz dymek z hasłem „adopcja jest OK” wychodzi z serca. To bardzo mocno ukierunkowuje nasze intencje i adresatów – podkreśla.

- Nie chcieliśmy robić z tej grafiki, ani aktualnie mówić o niej, jak o jakiejś zorganizowanej „akcji”. To nasza odpowiedź, na naszym fanpage'u „Drużyna B” – mówi w rozmowie z KAI Białobrzeska. Strona prowadzona jest przez małżeństwo z trójką dzieci – jednym w drodze.

- Mieliśmy - jak się okazało - dobre przeczucie, że zmiana dwój liter w wyrazie „aBoRcja”, zmieni kontekst dyskusji. Że zwróci uwagę na pozytywne wspieranie kobiet, którego tak bardzo brakuje nam w Polsce. Na inną retorykę. Na przesunięcie akcentów. Nie chcieliśmy wchodzić w przepychanki na argumenty z okładką WO. Takich odpowiedzi jest cała masa w internecie. Mamy nieco inną wrażliwość – zaznacza Białobrzeska.

Jak podkreśliła, podjęcie decyzji o donoszeniu ciąży, urodzeniu i powierzeniu swojego dziecka innej rodzinie, wcale nie jest łatwe. – To niewyobrażalnie trudna decyzja. Bo procedury, bo niedomagania w funkcjonowaniu instytucji, które taką mamę powinny objąć całkowitą opieką – prawną, psychologiczną, medyczną, materialną - na czas ciąży i po niej, bo emocje, bo rodzina, z którą trzeba się skonfrontować i społeczeństwo, które stygmatyzuje. Ale mimo to: nadal jest to jedna z najbezpieczniejszych dróg, dla niej i dla tego nowego istnienia. Wybór, w którym nie ma niczego poza miłością – podkreśla.

Reklama

Aby wesprzeć inicjatywę można m.in. udostępnić zdjęcie w mediach społecznościowych z hasztagiem #AdopcjaJestOK. – Można również dodać swój komentarz ze słowem wsparcia dla tych kobiet, którym dzisiaj świat zwalił się na głowę. Bo mają naście lat i „wpadły”, bo dowiedziały się, że ich nienarodzone dziecko jest chore, a one ledwo wiążą koniec z końcem – mówi Białobrzeska.

Białobrzeska zaznacza, że chodzi o realne osoby, z realnymi problemami, którym realnie możemy pomóc. - Możemy podlinkować w opisie stronę fundacji, która pomaga młodym mamom, adres, pod którym zjadą pomoc, możemy zaoferować własne wsparcie. Czasami wystarczy napisać: „jeśli mnie czytasz i czujesz się samotna, napisz do mnie”. Ludzie potrzebują ludzi. Kiedy nie są sami odzyskują wiarę w siebie i siły i nadzieję. A przecież tego potrzeba mamom, które bardziej czują się brzemienne, niż błogosławione – dodaje.

- Kobiecie, która stoi pod ścianą, której wydaje się - bo tak mówi ojciec dziecka albo sytuacja życiowa - że jest sama i ma tylko jedno wyjście, chcemy powiedzieć przez tę inicjatywę, że ma wybór i nie jest sama – podkreśla Białobrzeska.

Adopcję jako alternatywę dla aborcji wskazało również Prezydium Konferencji Episkopatu Polski 8 listopada 2017 roku w apelu w sprawie ochrony prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

„Kościół katolicki w Polsce stale wspiera rodziny w trudnych sytuacjach życiowych. Jeśli rodzice – pomimo dostępnej pomocy psychologicznej, medycznej i materialnej – nie zdecydują się na wychowywanie dziecka, zawsze mogą przekazać je do adopcji, tym bardziej, że tak wiele rodzin jest gotowych z otwartym sercem przyjąć je i otoczyć swoją opieką. Zabijanie dzieci nigdy nie powinno mieć miejsca. Zamiast aborcji – adopcja!” – czytamy w apelu.

2018-02-20 17:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Studnia dla Sudanu Południowego na 1050-lecie Chrztu Polski

[ TEMATY ]

inicjatywa

Archiwum

„Gasimy pragnienie Sudanu” - to akcja mająca na celu wybudowanie studni dla Sudanu Południowego, kraju najbardziej na świecie ubogiego w wodę, zorganizowana z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski. Inicjatywę zapoczątkowały parafia pw. Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana w Poznaniu wspólnie z Polską Akcję Humanitarną.

- Jubileusz Chrztu Polski zainspirował nas do tego, by pozostawić jakiś trwały ślad rocznicowych uroczystości, który jednocześnie nawiązywałby do chrztu - mówi KAI ks. Radosław Rakowski.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję