Reklama

Kościół

Wbrew mądrości tego świata - Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- To właśnie jest zadanie dla nas na dzisiaj i na przyszłość. (...) Uparte poszukiwanie świętych znaków, poprzez które Żołnierze Niezłomni uświęcili polską ziemię - mówił abp Marek Jędraszewski do zebranych w Katedrze Wawelskiej z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

- Naszą pamięcią, pamięcią matki Kościoła chcemy ogarnąć tych, którzy dla Boga, dla ojczyzny, dla Polski dali najwyższe świadectwo cierpienia, życia, śmierci i nadziei. Chcemy się modlić z tych, których określa się mianem Żołnierzy Wyklętych, a jeszcze trafniej Żołnierzy Niezłomnych - tymi słowami metropolita krakowski rozpoczął uroczystą Eucharystię z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Katedrze Wawelskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii arcybiskup przywołał najpierw postać św. Pawła, który spotykał się z odrzuceniem i kpiną, ale wytrwale głosił mądrość i moc Bożą w porę i nie w porę, na przekór światu. Od wieków podobnie czynią wyznawcy Chrystusa i członkowie Kościoła.

- Doświadczają mocy Bożej i mądrości Bożej, która wykracza poza wszelką mądrość tego świata. Bo mądrość tego świata kończy się na głoszeniu pewności i ostateczności śmierci, po której, zwłaszcza według wyobrażeń materialistycznych nie ma już nic. A kiedy nie ma już nic, bo nie ma Boga ani jakiejkolwiek trwałej rzeczywistości duchowej, to wszystko wolno. I to jest mądrość tego świata. Nie ma Boga, nie ma życia wiecznego, nie ma nadziei, jest śmierci. A droga dzieląca od tego momentu to droga szukania sukcesu, władzy, możliwości okazania wobec innego przemocy. To jest mądrość tego świata. A Kościół głosi inną mądrość i inną moc, która wyrasta z prawdy o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym - podkreślał arcybiskup.

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Metropolita krakowski powiedział także, że nie ma wątpliwości, iż XX wiek był czasem głoszenia mądrości tego świata w wydaniu bolszewickim i nazistowskim. I na przestrzeni tego czasu pojawiali się ludzie, którzy mieli odwagę przeciwstawić się tej mądrości uznając, że jest inna, większa mądrość - Boża. Wśród nich Żołnierze Wyklęci.

Reklama

- I to właśnie o nich dzisiaj chcemy myśleć w sposób szczególny. Z wielką wdzięcznością i uszanowaniem ich związania się z Bożą mocą i Bożą mądrością aż do końca. Żołnierze Wykleci. Żołnierze Niezłomni. Co jakiś czas z pejzażu naszej ojczyzny wyłaniają się nowe świadectwa ich cierpień i ich męki - mówił arcybiskup. Następnie wspomniał o warszawskim budynku przy ul. Świerszcza 2, który przerobiono na miejsce kaźni, a na jego ścianach odkryto dramatyczne napisy: „Jezu wyratuj", „Matko Boża Opiekunko Nasza Wyratuj". Metropolita przywołał także historię płk. Łukasza Cieplińskiego, prezesa IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, który wraz z innymi członkami kierownictwa Zrzeszenia został aresztowany w 1947 roku przez UB.

- Dali do końca świadectwo tego, co znaczy trwać na przekór mądrości tego świata przy Bożej mądrości i przy Bożej mocy. Na przekór logice przemocy tego świata. A doświadczył jej Łukasz Ciepliński w sposób szczególny, skoro wielokrotnie na przesłuchiwania niesiono jego zmasakrowane ciało na kocu, bo już nie miał siły sam iść na kolejne tortury. Skazano go na pięciokrotną karę śmierci, na utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze, na przepadek całego mienia. Ten wyrok został utrzymany. Nie został uchylony przez ówczesnego prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej - przywołał dramatyczne fakty arcybiskup.

Metropolita zacytował także zachowane grypsy, które Ciepliński pisał do swojego kilkumiesięcznego wtedy synka: „Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, to na niej możesz te słowa napisać. Żegnaj mój ukochany. Całuję i do serca tulę. Błogosławię i Królowej Polski oddaję. Ojciec".

Reklama

Metropolita krakowski na zakończenie historii Cieplińskiego dodał, że wyrok na nim i jego kolegach wykonano 1 marca 1951 r. strzałem w tył głowy. Pułkownik, idąc na śmierć, wziął w usta medalik Matki Bożej z nadzieją, że może kiedyś po tym znaku ktoś rozpozna jego szczątki. Do dziś trwają poszukiwania.

- Święte znaki, z którymi szli na śmierć to była ich nadzieja. Zastaną kiedyś odkryte i pozwolą zidentyfikować ich szczątki, a kiedyś na należnych im grobach będzie można napisać te słowa, która Łukasz Ciepliński przekazał swojemu synkowi - powiedział metropolita.

Na zakończenie homilii arcybiskup mocno podkreślił, że poszukiwanie tych znaków i oddanie Żołnierzom Niezłomnym należnej czci jest naszym ważnym zadaniem.

- To właśnie jest zadanie dla nas na dzisiaj i na przyszłość. Konieczność narodowej pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Konieczność pamięci Matki Kościoła, która nigdy nie wyrzeka się tych, którzy w Chrystusie umierają. I na koniec uparte poszukiwanie świętych znaków, poprzez które Żołnierze Niezłomni uświęcili polską ziemię. Tę ziemię, którą zawsze całował św. Jan Paweł II, kiedy przybywał do naszej ojczyzny.

Po Mszy św. odbył się Apel pamięci przy Galerii Wielkich Polaków XX w. w Parku Jordana w Krakowie.

2018-03-04 14:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z roku na rok coraz więcej

Msza św. w konkatedrze Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu, 1 marca, rozpoczęła spotkanie środowisk szkolnych i patriotycznych Ziemi Żywieckiej, które pragnęły uczcić Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych.

Mszy św. przewodniczył proboszcz ks. Grzegorz Gruszecki. On też pobłogosławił wszystkim uczestnikom biegu „Wilczym Tropem”, który po liturgii wystartował w Parku Habsburgów. Zanim rzucono hasło do startu, niczym memento wybrzmiały strofy Zbigniewa Herberta: „Jesteśmy mimo wszystko stróżami naszych braci (…), musimy zatem wiedzieć, policzyć dokładnie, zawołać po imieniu, opatrzyć na drogę”, oraz Janusza Danieluka: „Pod ziemią kwitną jednak kwiaty” z wiersza „Łączka”. Nie zabrakło również Mazurka Dąbrowskiego oraz dumy ze świętującego swe setne urodziny Władysława Foksy, ps. Rodzynek (ur. 16 lutego 1920 roku), podkomendnego Henryka Flamego „Bartka”, twórcy największego na Podbeskidziu zbrojnego ugrupowania niepodległościowego.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję