Czas jest ponoć własnością względną, ale sposób jego pomiaru wyszedł od człowieka.
Jakub Teodor Trembecki, polski poeta przełomu XVII i XVIII wieku, nawrócony na katolicyzm z kalwinizmu, w poemacie pt. Zegar bojaźni Bożej, posługując się metaforą bijącego zegara, przypomniał, że mimo upływającego czasu ludzie żyją tak, jakby mieli żyć wiecznie, a przy tym grzeszą, straszliwie obrażając Boga. Dwadzieścia cztery zwrotki utworu symbolizują godziny, a każda zaczyna się słowami: „Zegar bije”, potęgując u czytelnika napięcie; wraz z upływem godzin dochodzimy do śmierci i Sądu Ostatecznego.