Jesienią każdego roku dużo mówi się o depresjach i jesiennych smutkach. Wbrew pozorom nie wymyślili ich współcześni psychiatrzy ani farmaceuci, którzy na bólu ludzkiej duszy zarabiają całkiem niezłe pieniądze.
Uczycie smutku i owego dziwnego bólu towarzyszą nam od zarania naszych dziejów. Czasami nie sposób ich znieść.
Był kiedyś bardzo dobry lekarz, który leczył smutek i ból, leczył duszę, choć z medycyną niewiele miał wspólnego. Święty Tomasz z Akwinu - XIII-wieczny myśliciel. Jego rady pomogą przebrnąć
nawet przez najbardziej smutną jesień.
Jego recepta na przepędzenie smutków jest bardzo prosta - spraw sobie drobną przyjemność - radzi. Każda przyjemność przyczynia się do złagodzenia smutku niezależnie od tego, skąd on pochodzi.
Jest ona doskonałym lekarstwem na smutek i ból. W stosunku do smutku ma się ona tak, jak odpoczynek do zmęczenia. Przyjemność leży w naturze chrześcijaństwa i nie trzeba się jej wstydzić.
Zrób więc coś, co lubisz. Spraw sobie jakąś dowolną, godziwą przyjemność - włącz dobrą muzykę, poczytaj coś mądrego, zjedz czekoladkę albo otul się ciepłym kocem, usiądź w fotelu z filiżanką
dobrej kawy. Poprzytulaj się do dziecka, kup sobie jakiś drobiazg albo wybierz się do lasu pochodzić po jesiennych liściach. Posiedź w parku na ławce albo zrób bratu szalik na drutach. Jest tyle miłych
rzeczy, które możesz zrobić.
Jeśli dręczy cię smutek, możesz wypłakać się - to druga rada świętego myśliciela. Łzy z natury łagodzą smutek. Jeśli nie damy upustu naszemu bólowi i smutkowi, to jeszcze bardziej je spotęgujemy.
Gdy wylewamy nasze bóle na zewnątrz, nasza uwaga zwraca się ku światu dookoła nas, dzięki temu ból zmniejsza się. Dlatego czasami dobrze jest sobie popłakać.
I jeszcze jedno. Św. Tomasz zapewnia, że płacz to czynność odpowiadająca osobie smutnej i bolejącej. Dlatego w pewnym sensie - wraz z ulgą, którą przynoszą łzy - sprawia nam przyjemność.
Skoro więc każda przyjemność w pewnej mierze łagodzi smutek czy ból, więc i płacz je łagodzi. Jeśli to, co cię dręczy, będziesz dusił w sobie - będzie cię to jeszcze bardziej niszczyć.
Możesz także porozmawiać z przyjacielem. Św. Tomasz zapewnia, że współczucie przyjaciela jest pociechą w smutku. Smutek to ciężar, który dźwigamy i nie zawsze potrafimy go unieść samodzielnie. Gdy
ktoś bliski przejmuje się twoim smutkiem i problemami, to tak, jakby dźwigał ten ciężar razem z tobą. Ten, komu przyjaciele współczują, ma świadomość, że jest przez nich kochany. A taka myśl jest przyjemna.
Skoro więc każda przyjemność łagodzi smutek, jasnym jest, że także współczucie przyjaciela go łagodzi.
Czasami nawet nie musisz rozmawiać, wystarczy bliskość drugiego człowieka i pewność, że jest ktoś, kogo naprawdę obchodzisz.
Odkrywaj prawdę. Rozważanie prawdy łagodzi ból. Tym bardziej, im większym jesteś miłośnikiem mądrości. Dlatego ludzie nawet w najgorszych okolicznościach, pogrążeni w największym smutku, cieszą się
kontemplacją Boga i przyszłej szczęśliwości, weselą się w utrapieniach - mówi św. Tomasz. Zapewnia, że takiej radości można doznawać nawet w czasie męczarni cielesnych. Samo myślenie, rozważanie
stanowi dobro dla człowieka i jest mu ono z samej natury miłe. Przyjemność, jaką daje kontemplacja, będąca wyższym działaniem umysłu, wpływa na złagodzenie bólu w zmysłach. Kontemplacja prawdy daje najgłębsze
pocieszenie. Św. Tomasz mówi, że nie ma nic przyjemniejszego od kontemplacji prawdy. Prawda nas wyzwala, pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na świat, odrywa nas od przesadnej troski o samych siebie. Pozwala
nam także spojrzeć we własne serce, wiele możemy się wówczas o sobie dowiedzieć. Nawet, jeśli ta prawda czasami boli.
Czasem trzeba też odpocząć. Zadbaj o kąpiel i sen. Dobry stan twojego ciała sprawi ci przyjemność, a ona jest lekarstwem na smutek i ból. Nalej sobie pełną wannę wody, dodaj olejki eteryczne. Kąpiel
taka odpręża i wycisza. Potem połóż się do łóżka.
Jutro będzie nowy dzień. Wydarzy się w nim coś pięknego. Pod warunkiem jednak, że nie będziesz mówił: nic mi się nie udaje. Na pewno nie wszystko wychodzi ci tak, jak chciałbyś, ale ile jest spraw,
które ci się w życiu udały, nieprawdaż?
Pomóż w rozwoju naszego portalu