Krzysztof Tadej – dziennikarz TVP, stały publicysta "Niedzieli", autor programów i filmów dokumentalnych, a także książek o Janie Pawle II – będzie gościem spotkania we wtorek 15 maja 2018 r. w Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie, w budynku przy ul. Zbierskiego 2/4, I piętro, sala 105 (nowy „szklany” gmach). O godzinie 19.00 zostanie pokazany film Krzysztofa Tadeja pt. „Człowiek Boga” – o życiu i działalności bł. ks. Władysława Bukowińskiego (1904-74), który posługiwał m.in. w Kazachstanie i z powodu swojej gorliwości kapłańskiej był skazywany na sowieckie łagry i więzienia. Po filmie będzie można posłuchać opowieści twórcy filmu o powstawaniu tego dzieła i jego bohaterze.
Podczas 8. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmów Katolickich „Mirabile dictu” w Rzymie w ubiegłym roku jury uznało film „Człowiek Boga” za najlepszy film dokumentalny. Film był przygotowany na beatyfikację kapłana, która odbyła się 11 września 2016 r. w Karagandzie. Festiwal „Mirabile dictu” to jeden z najbardziej prestiżowych festiwali filmów katolickich na świecie. Krzysztof Tadej jest jedynym polskim twórcą dwukrotnie wyróżnionym prestiżową nagrodą nazywaną „Watykańskim Oscarem”. W 2016 r. otrzymał ją za film „Życia nie można zmarnować” – o polskich misjonarzach zamordowanych w Peru. Był to pierwszy w historii festiwalu polski film uhonorowany przez to watykańskie gremium.
Bł. ks. Władysław Bukowiński urodził się w 1904 r. w Berdyczowie. Studiował prawo i teologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1931 r. przyjął święcenia kapłańskie. Był wikariuszem w Rabce i Suchej Beskidzkiej. W 1936 r. poprosił o zgodę na pracę duszpasterską w Łucku. Tam wykładał w Wyższym Seminarium Duchownym i był proboszczem katedry. W czasie II wojny światowej został aresztowany przez NKWD. Rok spędził w więzieniu. Tuż przed wkroczeniem Niemców do Łucka władze sowieckie postanowiły zlikwidować więźniów. Kapłan cudem uniknął śmierci. Został ranny i znalazł się pod ciałami zabitych. Uratowali go ludzie poszukujący swoich bliskich. W 1945 r., wraz z wkroczeniem do Łucka Armii Czerwonej, został ponownie aresztowany. Rok później skazano go na 10 lat łagru. Gdy został wypuszczony z obozu, potajemnie odprawiał Msze św., spowiadał i bierzmował katolików w Karagandzie i okolicach. Przyjeżdżali do niego wierni z różnych stron Związku Radzieckiego. Sam również wyruszał na wyprawy misyjne. Po wojnie trzykrotnie przyjechał do Polski. W Krakowie spotkał się m.in. z kard. Karolem Wojtyłą. Zmarł w 1974 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu