Tomasz Musiał: - Od lat mówi się i pisze o kryzysie rodziny. Niektórzy twierdzą, że zastosowane środki, mające przeciwdziałać tej sytuacji są ciągle zbyt małe. Najlepiej świadczy o tym to, że kryzys się pogłębia. Co dziś najbardziej grozi rodzinie?
Ks. dr Andrzej Cieślik, założyciel i dyrektor Centrum Służby Rodzinie w Sosnowcu: - Nie ma wątpliwości, że na pierwszym miejscu należy wymienić nietrwałość małżeństwa. Z naszych obserwacji wynika, że ludzie mają coraz większy problem z dialogiem, ze wzajemnym porozumiewaniem się. Przyczyną kryzysów małżeńskich bardzo często bywają uzależnienia. Wśród nich nie tylko te znane dotychczas, jak alkoholizm i narkomania. Występują również nowe uzależnienia: od internetu czy hazardu. Częstym tłem kryzysu w rodzinie jest dziś również brak pracy.
- Jak diecezja służy rodzinie w czasach próby?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Przede wszystkim poprzez Centrum Służby Rodzinie. O tej instytucji pisaliśmy wielokrotnie. Znajduje się w Sosnowcu przy ul. Skautów 1. W ramach Centrum można uzyskać pomoc psychologa, pedagoga, logopedy, prawnika i duszpasterza. Centrum prowadzi także Biuro Pośrednictwa Pracy. Pomoc można uzyskać przychodząc osobiście, a także pod specjalnym numerem telefonu zaufania: 292-98-93. Pomocą rodzinie służy też kilkadziesiąt poradni działających przy różnych parafiach całej diecezji oraz ruchy i stowarzyszenia: Ruch Domowy Kościół, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich oraz Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych. Jeśli chodzi o wymiar materialny, należy wymienić działalność Caritas Diecezji Sosnowieckiej oraz parafialnych zespołów charytatywnych czy Parafialnych Oddziałów Akcji Katolickiej.
- Czy ta pomoc jest wystarczająca?
- Choć Kościół się stara, to wszystkim bolączkom zaradzić nie może. Stąd konieczna jest współpraca z innymi instytucjami, które wobec rodzin spełniają funkcję pomocniczą, jak państwa czy samorządu. Jeżeli możemy to oczywiście zaradzamy sami, ale jeśli sytuacja przerasta nasze siły, potrzebujących kierujemy do wyspecjalizowanych ośrodków, które, mamy nadzieję, zapewnią skuteczną pomoc.
- Właśnie, jaka jest skuteczność pomocy?
- Wiele osób, które do nas przychodzi, nie przychodzi po jednorazową pomoc. Uczestniczą w kilku czy kilkunastu spotkaniach. I często pod koniec terapii widać zmianę. To znak, że pomogliśmy i był sens się trudzić. Najłatwiej oceniać nam skuteczność pomocy w wypadku Biura Pośrednictwa Pracy. Mamy informacje zwrotne, że ludzie znajdują zatrudnienie z naszych ogłoszeń, że pomagamy im od strony „technicznej” pisać listy motywacyjne czy CV. W przyszłości chcemy się bardziej zaangażować w przygotowywanie rekolekcji czy spotkań małżeńskich, które zapobiegają ewentualnym kryzysom i umacniają w rodzinach to, co jest dobre.