Reklama

Tydzień Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan

Ekumeniczne nieszpory

Niedziela płocka 7/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

20 stycznia 2005 r. w Płocku obchodzono czwarty dzień Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Tego dnia w kaplicy pod wezwaniem św. Stanisława Kostki w Wyższym Seminarium Duchownym, na uroczystych nieszporach zgromadzili się duchowni i świeccy, wierni kilku płockich wyznań chrześcijańskich. Modlitwie przewodniczył ks. prof. Tadeusz Kozłowski, wicerektor płockiego Seminarium, śpiewy zaś Psalmów wykonała schola klerycka pod kierownictwem ks. prof. Andrzeja Lelenia.
Ksiądz Wicerektor na początku swojej homilii przywołał postaci św. Stanisława Kostki, bł. abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego oraz bł. bp. Leona Wetmańskiego, wyrażając wiarę w ich orędownictwo i duchową łączność ze zgromadzonymi w kaplicy ludźmi ekumenii. Następnie Ksiądz Profesor przytoczył fragment Listu do Galatów, w którym św. Paweł pisze: „nie jesteśmy już obcymi i przychodniami, ale jesteśmy współobywatelami świętych i domownikami Boga - zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Jezus Chrystus”. Słowa te odniósł Kaznodzieja do zgromadzonych w kaplicy sióstr i braci mariawitów, prawosławnych i ewangelików, jak również do tych wszystkich, którzy styczniowy Tydzień Ekumeniczny mają na stałe wpisany w swoich kalendarzach i sercach. Celebrans zachęcał, aby oni wszyscy nie czuli się obcymi i przychodniami, gromadząc się w katolickim Seminarium na wspólnej liturgii. „Bo wszyscy jesteśmy tutaj domownikami Boga, na fundamencie apostołów i proroków zbudowani, a węgłem tego wspólnego domu jest Ten, który wszystkich nas do końca umiłował i naznaczył wiecznym - choć jeszcze niestety, niespełnionym pragnieniem jedności” - mówił ks. Kozłowski.
Budowanie wspólnoty wiary na trwałym kamieniu, którym jest sam Jezus Chrystus, wymaga więcej wspólnej modlitwy, częstszego przebywania ze sobą i coraz większego otwarcia się na siebie, ale przede wszystkim niezawodnej pomocy Ducha Świętego. Każdy bowiem krok na drodze do pełniejszego zbliżenia, zanikające wzajemne uprzedzenia i stereotypy to głównie owoce działania Ducha Świętego, któremu za to wszystko należy się cześć i uwielbienie. Nie wolno zatem ustawać także w błagalnej modlitwie do Trzeciej Osoby Boskiej, która zaradza naszym słabościom i zsyła nam wsparcie „z góry”, kiedy zawodzą nawet wspaniałomyślne gesty i znaki na drodze do pojednania. Bez odniesienia do owego Fundamentu, Źródła i Sprawcy Świętości i Jedności są one bowiem tylko dyplomatycznymi zabiegami ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44

2024-05-12 08:06

[ TEMATY ]

pożar

PAP/Leszek Szymański

Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44 w Warszawie - poinformował w niedzielę rano PAP mł. bryg Michał Konopka z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie. Dodał, że nikt nie odniósł obrażeń. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.

Straż Pożarna uspokaja, że dym nie stanowi już zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. „Nadal jednak zalecamy mieszkańców pobliskich domów do zamykania okien" – dodał Konopka.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Majowy zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej

2024-05-12 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

W Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi zakończył się kolejny zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej. Podczas majowego spotkania słuchacze wysłuchali trzech biblijnych wykładów na temat ofiar starotestamentalnych i zbawczej Ofiary Chrystusa złożonej na krzyżu Golgoty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję