Reklama

Zdjęcia, które mówią

Współczesny świat jest zafascynowany obrazem i jego przesłaniem; wywiera ogromny wpływ na społeczeństwo i kulturę. Oprócz tradycyjnego malarstwa, rzeźby i różnorakich form artyzmu, funkcjonuje fotografia. W dziele ewangelizacji jest ona niezwykle potrzebna, gdyż zdjęcia mogą stać się jej wspaniałym nośnikiem. Jednym z artystów, którzy chcą przekazywać Dobrą Nowinę w ten sposób, jest Katarzyna Artymiak, młody fotograf, dokumentujący wydarzenia z archikatedry lubelskiej oraz współpracownik Tygodnika Katolickiego „Niedziela” i „Gościa Niedzielnego”.

Niedziela lubelska 7/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aparat fotograficzny dość wcześnie zainteresował małą Kasię. Gdy miała 5 lat, jej pierwszym nauczycielem i mistrzem został o 9 lat starszy brat, Jacek. Początkowo tworzyła zdjęcia w stylistyce fotografii wizytowej, najczęściej były to rodzinne, pozowane portrety. Później zainteresował ją pejzaż. Od kilku lat zajmuje się głównie fotografią reporterską i dokumentalną. Z pierwszych uroczystości w archikatedrze, którym Katarzyna towarzyszyła z aparatem, najważniejsza była konsekracja bp. Mieczysława Cisło. Z czasem wykonywane przez nią zdjęcia zostały docenione i została laureatką konkursu fotograficznego XVI LO w Lublinie na najciekawsze zdjęcie szkoły. W jej dorobku znajduje się kilka wystaw autorskich (Kongres Kultury Chrześcijańskiej, Poświęcenie sztandaru RUP Lublin, Rzym na przełomie Tysiącleci, Mowa Światła, Do Ojczyzny wróć…), prezentowanych na Poczcie Głównej w Lublinie, podczas Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Religijnej „Żakeria”, w lubelskim seminarium duchownym i w siedzibie redakcji „Niedzieli” w Częstochowie, oraz współautorska ze Stanisławem Sadowskim z okazji jubileuszu 5-lecia Międzynarodowego Festiwalu Organowego, odbywającego się w kościele Świętej Rodziny na Czubach. Wielkim wyróżnieniem było wybranie jej przez matkę Jolantę Olech na oficjalnego fotografa Sióstr Urszulanek Szarych SJK na uroczystości kanonizacyjne bł. Urszuli Ledóchowskiej w Rzymie. Kilkakrotnie miała też, dzięki życzliwości ks. inf. Ireneusza Skubisia i redakcji „Niedzieli Lubelskiej”, możliwość bycia akredytowanym fotografem na uroczystościach papieskich w Polsce i Rzymie. Za wkład w dzieło tego katolickiego tygodnika otrzymała w 2004 r. od ks. inf. Ireneusza Skubisia medal „Mater Verbi”. W lipcu 2004 r. Katarzyna obroniła dyplom licencjata z fotografii w pracowni prof. Mirosława Araszewskiego w Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania w Łodzi. Część pisemna pracy, zatytułowana „Papiescy fotografowie”, została poświęcona codziennemu trudowi ludzi, którzy dokumentują pontyfikat Jana Pawła II, natomiast praktyczna, pt. „Boży piłkarze”, to zbiór zdjęć, powstałych podczas sportowych zmagań lubelskich seminarzystów.
Istotą fotografii reportażowej jest ukazanie prawdziwego obrazu otaczającej nas rzeczywistości. Uchwycenie najważniejszych chwil wymaga wiele skupienia i wyczucia. Sławny francuski fotograf Henri Carter-Bresson ujął to jako decydujący moment - najistotniejszą chwilę zdarzenia, którą należy umiejętnie uchwycić. W tym kontekście zdjęcia Katarzyny Artymiak mówią same za siebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

2024-05-13 07:48

[ TEMATY ]

Fatima

Matka Boża Fatimska

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Dziś przypada 107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Maryja w Fatimie przypomniała, że zdobycie nieba jest celem naszego życia - powiedział PAP kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Dodał, że objawienia są wciąż aktualne, ponieważ dziś ludzie żyją jakby Bóg nie istniał.

13 maja 1917 r. Matka Boża objawiła się trójce dzieci - rodzeństwu Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz ich kuzynce Łucji dos Santos, w portugalskiej miejscowości Cova da Iria, znajdującej się dwa i pół kilometra od Fatimy na drodze do Leirii.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję