Reklama

Wielkopostny cień Krzyża

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki Post to czas, który skłania nas do refleksji nad własnym życiem, do weryfikacji naszego dotychczasowego postępowania. Przychodzi bowiem chwila zadumy, chwila prawdy, w której uświadamiamy sobie fakt, iż nasze poszukiwanie Bożych dróg jest tylko pozorne, że życie według Bożych przykazań jest tylko pobożnym życzeniem, a chęć kroczenia za Chrystusem, bycia Jego apostołem skończyła się na szczerej deklaracji i niczym więcej. Nasze życie stało się nieustannym biegiem ku fałszywej wolności. Często nasze wybory opierają się na własnych potrzebach. Staliśmy się egoistami i egoizmu uczymy własne dzieci. Daliśmy się wciągnąć w jakąś machinę posiadania. Ciągle nam mało, ciągle czegoś brak, ciągle jesteśmy niezadowoleni, bo to nie to, czego oczekiwaliśmy, czego pragnęliśmy. Często towarzyszy nam dziwne uczucie, jakbyśmy to nie my żyli, jakby to nie było nasze życie.
Prawda jest taka, że się pogubiliśmy. Chcieliśmy za wszelką cenę żyć na własną rękę, poza radykalnym prawem Boga. Baliśmy się cierpienia, konsekwencji, jakie niesie życie w Bogu, więc odrzuciliśmy je. Odrzuciliśmy swój krzyż i wybraliśmy życie, które jest życiem pozornym, pustym, może i efektownym, ale, niestety, bez efektu. Boimy się własnego krzyża, uciekamy przed nim. Kombinujemy, jak zostawić go gdzieś na uboczu, jak go zamienić, skrócić, czy pomniejszyć. Kombinujemy i nic nam z tego nie wychodzi, poza kolejną przegraną minutą, dniem, miesiącem. I tak nam mija rok za rokiem, a my zamiast do przodu, choć może czasem pod prąd, to stoimy w miejscu, a raczej cofamy się.
Krzyż jest powrotem do Boga, nas samych, do życia. Krzyż jest jedynym miejscem, gdzie człowiek uświadamia sobie, kim jest i po co tak naprawdę żyje, a raczej dla Kogo. Krzyż jest kompasem, drogowskazem człowieka, bez którego nie trafimy do bram raju. Krzyż czyni nasze życie sensownym, potrzebnym i celowym, i tak naprawdę czyni nas wolnymi.
Zawsze są dwie drogi, ta łatwiejsza i ta trudniejsza, zawsze są dwa wyjścia. I choć będzie tysiące realnych i logicznych wytłumaczeń, by wybrać tą łatwiejszą, to gdy będziemy patrzeć przez pryzmat krzyża, zawsze wybierzemy tą właściwszą. Zawsze też będzie nam towarzyszyć pokusa odrzucenia krzyża, pozostawienia go. Mamy prawo nie mieć sił, mamy prawo się wahać, mamy prawo się bać, jesteśmy tylko ludźmi. Nie jesteśmy jednak sami. Nigdy też sami nie dźwigamy własnego krzyża. Jest obok nas, kroczy z nami Bóg! W Nim nasza siła i nasza moc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego młodych nie ma w Kościele?

Jedna z parafianek zapytała mnie: Co wymiotło młodych ludzi z kościoła? Nie czekając na odpowiedź, stwierdziła: obostrzenia pandemii, zdalne nauczanie, źle pojęta dyspensa, rodzice, którzy łatwo „rozgrzeszają”. Trudno się nie zgodzić.

Dodałem: Widzi pani, żyjemy w czasach wszechpotężnych mediów, mających nieograniczone możliwości, którym młodzi bezkrytycznie ulegają. Jak nigdy wcześniej zawładnęły nimi media społecznościowe, które celowo i bezkarnie przekazują dziś fałszywe informacje. Wiele z nich odnosi się do życia Kościoła. To przewrotne działanie zbiera dzisiaj swoje żniwo i każe niepokoić się o przyszłość młodych. Ktoś skrzętnie ich zagospodarował, często ustawił przeciw Kościołowi i wartościom ewangelicznym. Dawniej liczył się autorytet rodziców, to, co powiedzieli ojciec i mama, miało swoją siłę sprawczą. Dzisiaj często młodzi są mądrzejsi od rodziców i nie liczą się z ich zdaniem. Dla świętego spokoju rodzice machają rękami, w wielu przypadkach nie dyskutują.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr Scąber o Helenie Kmieć: pokazuje, że internet nie przeszkadza w drodze do świętości

2024-05-12 08:33

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Helena Kmieć pokazuje, że internet, dobra współczesnego świata, kultura, rozrywka nie przeszkadzają w drodze do świętości – ocenił ks. dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej, gdzie ruszył proces beatyfikacyjny młodej wolontariuszki.

Świecka misjonarka została zamordowana na tle rabunkowym w Boliwii ponad siedem lat temu. Miała 26 lat.

CZYTAJ DALEJ

Z Maryją żyć pełnią życia

2024-05-12 16:13

[ TEMATY ]

bp Michał Janocha

Matka Boża Łaskawa

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bp Michał Janocha przewodniczył Mszy św., która zwieńczyła procesję Maryjną ulicami Starego i Nowego Miasta w uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej Patronki Warszawy i Strażniczki Polski.

Procesja pod przewodnictwem ojców jezuitów wyruszyła z sanktuarium Matki Bożej Łaskawej i udała się na pl. Zamkowy. Stamtąd przez Rynek Starego Miasta, ul. Krzywe Koło, Barbakan, ul. Freta, Rynek Nowego Miasta i ul. Kościelną dotarła na powrót do jezuickiej świątyni. W czasie przejścia odmawiano Różaniec i Litanię Loretańską.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję