Dr Agnieszka Dudzińska padła ofiarą manipulacji podczas debaty sejmowej przed głosowaniem jej kandydatury na Rzecznika Praw Dziecka. Poseł PO Magdalena Kochan zacytowała wypowiedź Dudzińskiej sprzed kilku miesięcy z TV Republika. Słowa te były tak zmanipulowane, by zarzucić kandydatce, że dopuszcza eutanazję osób niepełnosprawnych. Każdy, kto sprawdzi cały kontekst tej rozmowy i użytego słowa "eutanazja" dojdzie do wniosku, że Agnieszka Dudzińska próbowała w ten sposób przestraszyć opinię publiczną. Z tej wypowiedzi na pewno nie da się wywnioskować, że kandydatka opowiada się za uśmiercaniem niepełnosprawnych osób po narodzinach.
O ile wypowiedź w TV Republika jest oczywista, to o wiele trudniej dopatrzeć się jednoznaczności Dudzińskiej w odniesieniu do aborcji eugenicznej. A przecież w ustawie o RPD jest zapis o ochronie praw dziecka od poczęcia. Niepokój wzbudziły jej wpisy na twitterze, w których dosyć ostro krytykowała ludzi zaangażowanych w Duchową Adopcję dzieci nienarodzonych. Prawie dwa tygodnie temu publicznie zadałem pytanie Agnieszce Dudzińskiej na portalu niedziela.pl oraz w portalach społecznościowych o jej stosunek do aborcji niepełnosprawnych i projektu #ZatrzymajAborcję. Wiem, że o to samo pytali też inni. Odpowiedzi nikt się nie doczekał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Z uwagą śledziłem posiedzenie komisji sejmowej, gdzie Agnieszka Dudzińska uzyskała rekomendację na Rzecznika Praw Dziecka. Z jej wypowiedzi również nie uzyskałem jednoznacznej deklaracji, czy jest przeciwniczką aborcji eugenicznej. Mówiła jedynie o lepszej opiece nad niepełnosprawnymi i ich rodzicami, by kobiety nie bały się rodzić chorych dzieci. Niestety zmarnowała kolejną szansę i nie powiedziała, że popiera zakaz ich zabijania.
Przywołuje słowa Agnieszki Dudzińskiej, by pokazać, że kandydatka na Rzecznika Praw Dziecka przegrała głosowanie trochę na własne życzenie. Niejednoznacznymi wypowiedziami nie pozyskała żadnego głosów opozycji, a jedynie zraziła do siebie część posłów z partii, która ją nominowała na ten ważny urząd. Analizując głosowanie w Sejmie nie mam wątpliwości, że to właśnie osoby wrażliwe pod względem ochrony życia ludzkiego, zdystansowały się do kandydatki na Rzecznika Praw Dziecka.
Agnieszka Dudzińska miała wystarczająco dużo czasu, aby uciąć wszelkie spekulacje. Prawie pewne jest, że gdyby jednoznacznie powiedziała, iż jest przeciwko aborcji eugenicznej, to dziś byłaby Rzecznikiem Praw Dziecka. A perfidna manipulacja pani poseł Kochan byłaby jedynie aktem desperacji i chybionym strzałem kulą w przysłowiowy płot.