Reklama

Dobre wychowanie według bł. ks. Zygmunta Gorazdowskiego

Chrześcijańska pedagogika bł. ks. Zygmunta Gorazdowskiego mało jest znana wychowawcom. Warto więc w oczekiwaniu na jego kanonizację przypomnieć niektóre zasady i przepisy dobrego wychowania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Błogosławiony ks. Zygmunt Gorazdowski pracował jako katecheta w Tartakowie, Wojniłowie, Bukaczowcach, Gródku Jagiellońskim, Żydaczowie. Od 1871 r. uczył religii w Gimnazjum Akademickim, w Lwowskiej Szkole Przemysłowej. Był katechetą twórczym. Rozumiał, że do nauczania potrzebne są drukowane pomoce naukowe. Już w 1875 r. wydał Katechizm św. Kościoła Katolickiego. Zainspirowany przez francuskiego jezuitę Deharbes jego edycje katechizmowe dostosował do warunków środowiskowych. Napisał katechizmy dla szkół parafialnych i dla ludu. Doczekały się one wielotysięcznych nakładów. Przez władze kościelne uznane za „najodpowiedniejsze podręczniki przy nauce religii”.
Katechizując młodzież szkolną, głęboko wnikał w jej psychikę. Celem utrwalenia praktycznych rad przekazywanych na lekcjach religii napisał dla młodzieży kończącej szkołę dwie książki zawierające cenne wskazówki życiowe. Jedną z nich zatytułował Niezapominajki i przeznaczył dla dziewcząt. Drugą - Rady i przestrogi na całe życie, przeznaczył dla młodzieży męskiej. Katechetom, rodzicom i pedagogom zadedykował piękną, ponad 300-stronicową książkę Zasady i przepisy dobrego wychowania. Dzieło ukazało się pod pseudonimem K. Prawdzic w 1886 r. Przypomnijmy z niej niektóre myśli, wskazania, rady i przestrogi.
Dobre wychowanie - według bł. ks. Gorazdowskiego - oparte winno być na chrześcijańskich zasadach. Pisał: „Jeżeli chcemy, aby wychowanie zaspokajało wszelkie potrzeby natury ludzkiej i wszechstronnie człowieka wykształciło, musimy je oprzeć na nauce, zasadach i przepisach chrześcijańskich”. Wychowanie poza Kościołem uważał za tresurę. Pedagogika to „umiejętność systematycznego oddziaływania na duszę dziecka, w celu jej wykształcenia i udoskonalenia”. Podstawą jest wychowanie rodzinne. „Człowiek rodzi się bowiem na łonie rodziny, wśród niej uczy się mowy, wzrasta, rozwija powoli swój dziecinny, jeszcze uśpiony rozum, kształci umysł i serce. Od tych pierwszych wrażeń, jakie w domu rodzicielskim odbiera i od kierunku, jaki mu się w młodości nada, będzie zawisłym jego stanowisko wobec Boga, Kościoła i państwa. Dobre wychowanie jest więc niezmiernej doniosłości dla całego społeczeństwa”. Uważał, że istotnym środkiem wychowawczym są pouczenia, a ich treść i samo wyrażanie powinno być dostosowane do wieku dziecka. Wypowiedziane powinny być w ważnych okolicznościach lub gdy dziecko samo prosi o wyjaśnienie. Pouczał rodziców i pedagogów, co mają robić w zakresie ukształtowania właściwej postawy wobec siebie i otoczenia, wyrabiania poczucia własnej godności. „Poczucie honoru, czyli własnej godności, jest kiełkiem spoczywającym w duszy ludzkiej, który wymaga osobliwej troski wychowawcy, aby był w stosownej porze rozbudzony i do prawdy, i sprawiedliwości tak sterowany, aby to uczucie nie zagłuszyło pokory, lecz było pomocnym głosem sumienia, aby było w każdej chwili gotowe ustąpić, gdyby tego wymagała cześć należna Bogu”. Wychowawcy nie powinni pozwalać dzieciom na pogardę, wyśmiewanie, przezywanie, łajanie itp. Niebezpiecznym jest również stosowanie kar haniebnych, jak i nagród wyszczególniających, gdyż pierwsze zagłuszają w dzieciach poczucie własnej godności, drugie zaś pobudzają próżność, zarozumiałość, a więc niszczą cnotę pokory.
Wiele miejsca w swojej pedagogice Błogosławiony poświęcił wyrabianiu sumienia, podkreślając wielką wagę religii i moralności w jego kształtowaniu. Oprócz wiary ważny jest dobry przykład i zwyczaj. Środkiem do wykształcenia sumienia jest tzw. rachunek sumienia, codzienne zastanawianie się nad swoimi myślami, słowami, czynami. W wypadku wątpliwości, skłonności do złego, potrzebne jest wsparcie, a uzyskuje się je podczas modlitwy, by „w niej szukać oświecenia i mocy”.
Trzeba u dzieci kształtować poczucie piękna i smaku estetycznego. Aby go rozwijać, „należy skierować je najpierw ku pięknu zawartemu w przyrodzie, by potem stopniowo przechodzić ku wielkim dziełom Bożym i ludzkim”.
Pouczające są uwagi bł. ks. Zygmunta odnośnie do pracy. Pisał; „Ponieważ praca jest zadaniem każdego człowieka na ziemi, więc wychowawca powinien jak najwcześniej pouczać dzieci, że ich obowiązkiem jest kształcić rozmaite swe zdolności i wyrabiać swoje siły, aby się sposobiły do jakiejś pożytecznej pracy”. Według niego pracowitość przyniesie pożytek, kiedy w niej panuje porządek, a uczeń musi posiąść sztukę panowania nad sobą. „Człowiek nie może być sługą zachcianek swoich zmysłów. Panowanie nad sobą podnosi godność człowieka, uszlachetnia go i czyni istotą prawdzie wolną, w której wola kierowana rozsądkiem panuje nieograniczenie nad wszystkimi władzami ducha i ciała”.
Bł. ks. Gorazdowski zachęcał pedagogów, by nie żałowali kosztów na dobre wychowanie młodzieży. W ten sposób „ubogacają ją majątkiem nad wszystkie skarby ziemskie”. Tylko „zagrzany miłością i poświęceniem wychowawca dokona szczęśliwie swego dzieła i wychowa wychowanka na dobrego chrześcijanina, dokona dzieła wielkiego wobec Boga, bo utworzy żywy obraz Boga w duszy wychowanka. Zasłuży sobie wcześniej na wdzięczność niewygasłą u wychowanków, bo założył w ich duszy fundament do szczęścia doczesnego i duchowego” - zauważa w swej pracy.
Przez wiele lat prowadził we Lwowie konferencje dla młodzieży. Znał ich potrzeby i umiał do niej pięknie przemawiać. Katechetom przekazał: „Osobowość kapłana musi być dla drugich wyraźnym i przejrzystym znakiem i drogowskazem. Wyniki przekazu Nauki Objawionej zależą od osobowości i zachowania się katechety, ponieważ dzieci sympatię lub antypatię względem jego osoby przenoszą na sam przedmiot nauki i stają się albo pobożne, albo też obojętne pod względem religijnym. Jeżeli katecheta obchodzi się z dziećmi uprzejmie, przyjmuje się jego nauka łatwo w sercach dziatek, jeżeli zaś surowym i srogim, uczą się w prawdzie w bojaźni, ale w sercu ich nie przyjmuje się nauka i nie wyda owoców miłości. Katecheta powinien wpoić u dzieci to przekonanie, że nauka religii nie polega na samym ćwiczeniu pamięci, lecz że temu przedmiotowi należy oddać się całym sercem i przykładać się do niego z większą pilnością i uwagą niż do innych. Katecheci uważają katechizm za ćwiczenie pamięci, zadają lekcje na pamięć i odpytują, a uczucie i wolę zaniedbują zupełnie, a przecież celem tej nauki jest właśnie wzbudzić uczucie i kierować wolę ku dobremu. (...) Wiara i obyczaje chrześcijańskie, które panują w parafii, są niby duchowa atmosfera, w której dzieci oddychają i wzrastają. Jak każda okolica ma swoje zwyczaje i obyczaje, które przechodzą tradycyjnie na młode pokolenie, tak przechodzi i duch religijny. Trzeba nie czytać nauki, lecz głosić ją żywym słowem. Trudno mówić o tym, czego się nie czuje, czego się z głębi duszy nie wydobyło. Teoretyczne nauki nie mogą być oderwane od życia, bo taka nauka wietrzeje prędko z głowy i serca. Głoszone orędzie Chrystusa musi być dla słuchaczy czytelne i jasne, żywe i przekonujące. Przepowiadane słowo Boże musi być starannie przygotowane, bogate w myśli i dostosowane do słuchających go”.
Przypomniałem zaledwie kilka myśli z katolickiej pedagogiki bł. ks. Zygmunta Gorazdowskiego. Szkoda, że ta książka, z której one pochodzą, nie jest wznowiona. Jest bowiem pożyteczna dla rodziców i pedagogów, bogata w treści i wskazania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Propagator Dzieła Bożego

2024-06-18 14:27

Niedziela Ogólnopolska 25/2024, str. 24

[ TEMATY ]

patron

es.wikipedia.org

Św. Josemaría Escrivá de Balaguer

Św. Josemaría Escrivá
de Balaguer

Założył jedną z największych instytucji kościelnych, której misją jest pokazywanie ludziom, jak mogą spotkać się z Bogiem w ich życiu zawodowym i prywatnym.

Święty Josemaría Escrivá de Balaguer poświęcił się dla Boga i bliźnich. Urodził się w Barbastro w Hiszpanii, w pobożnej i dobrze sytuowanej rodzinie. Rodzice ukształtowali jego niezachwianą wiarę i ufność w siłę modlitwy i Bożej Opatrzności. Gdy miał kilkanaście lat, zdecydował się zostać kapłanem, aby w ten sposób bardziej otworzyć się na wypełnianie woli Bożej. W 1925 r. Josemaría przyjął święcenia kapłańskie. 2 października 1928 r. w Madrycie, gdzie kontynuował studia doktoranckie, podczas rekolekcji przeżył wizję dzieła, do którego Bóg go powoływał – był to moment, w którym narodziła się idea założenia Opus Dei. Tak ideę tej organizacji określił św. Josemaría: „Powołanie do Opus Dei może otrzymać każda osoba, która pragnie się uświęcić we własnym stanie: będąc stanu wolnego, żyjąc w małżeństwie czy we wdowieństwie, będąc świeckim czy duchownym”. Resztę życia poświęcił na rozwijanie Opus Dei. W chwili jego śmierci organizacja działała na pięciu kontynentach i liczyła ponad 60 tys. osób.

CZYTAJ DALEJ

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

O. Bortnik zauważa, że patrząc na czerwcowe pielgrzymowanie, widać niejakie ożywienie. Są parafie, które po latach przerwy spowodowanej nie tylko pandemią, powracają do zwyczaju letnich „rekolekcji w drodze”. Teraz to specjalny czas dla Ślązaków. W czerwcu, a zwłaszcza lipcu nie ma prawie dnia, by na Jasną Górę nie przychodzili wierni z Górnego Śląska. Często jest to jeden dzień w drodze, jeden na Jasnej Górze i powrót pieszo. Niektórzy pozostają na Jasnej Górze nawet kilka dni. Do pielgrzymów pieszych dołączają wierni, którzy docierają autokarami, rowerami, a nawet biegiem.

CZYTAJ DALEJ

Bp Turzyński: 18 księży przygotowuje się do pracy duszpasterskiej wśród emigracji

2024-06-26 07:25

[ TEMATY ]

emigracja

Fot. Karol Porwich

18 duchownych bierze udział w kursie dla księży wyjeżdżających do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów. Wyjadą m.in. do Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Belgii Irlandii czy Stanów Zjednoczonych – poinformował delegat KEP ds. duszpasterstwa emigracji polskiej bp Piotr Turzyński.

W środę w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie zakończy się kurs propedeutyczny dla księży wyjeżdżających do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów – poinformowało biuro prasowe Episkopatu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję