Reklama

Parafia Mariacka w Chełmie

Dzień modlitw za Ojca Świętego

22 lutego, w święto Katedry św. Piotra, w bazylice Mariackiej na Górze Chełmskiej odbyły się uroczystości odpustowe. Przewodniczył im bp Mieczysław Cisło.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas wszystkich Mszy św. odprawianych tego dnia w bazylice chełmskiej, wierni szczególną pamięcią modlitewną otaczali Jana Pawła II. W samo południe odmówili Anioł Pański oraz cząstkę Różańca. Potem, aż do wieczornej Liturgii, ten wielki czas modlitwy wypełniły indywidualne adoracje Najświętszego Sakramentu pielgrzymów z całego miasta. Główną część uroczystości tradycyjnie już rozpoczęła wieczorna procesja uliczna z kopią figurki Matki Bożej Fatimskiej. Od kościoła Rozesłania Świętych Apostołów aż do bazyliki Mariackiej poprowadził ją ks. kan. Józef Piłat. Przez cały czas wierni wraz z organistą Romualdem Turowskim śpiewali religijne pieśni, rozświetlając płomieniami pochodni i świec drogę Matce Bożej. Przy biciu dzwonów figurka została wniesiona do bazyliki. Wieczornej Mszy św. odpustowej przewodniczył bp Mieczysław Cisło. Słowo powitania do wszystkich uczestników uroczystości wygłosił proboszcz parafii mariackiej, ks. inf. Kazimierz Bownik. Mówił o wielu wydarzeniach, jakie wpisały się w najnowszą historię sanktuarium maryjnego na Górze Chełmskiej. „Mija 74 lata od powstania parafii mariackiej, prawie 17 lat temu nasz kościół ustanowiono bazyliką papieską, 7 lat minęło od święceń biskupich bp. M. Cisło, a zaledwie kilka tygodni temu Metropolita lubelski mianował ks. dr. Piotra Goliszka kanonikiem honorowym Kapituły Chełmskiej”. Następnie ks. inf. Bownik jako dziekan Kapituły Chełmskiej odczytał stosowny dekret i odbyły się obłóczyny kanonickie ks. Piotra. W przywdzianiu szat i dystynkcji kanonickich pomogli mu inni członkowie Kapituły.
Okolicznościowe kazanie wygłosił bp Cisło. Przypomniał w niej dzieje Katedry św. Piotra w Rzymie. Za „matkę” wszystkich katolickich świątyń historycznie uważa się Bazylikę św. Jana na Lateranie, gdzie każdy papież rozpoczyna swoje urzędowanie od momentu, gdy symbolicznie usiądzie na znajdującym się w niej tronie papieskim. Jednak w świadomości wiernych za pierwszą świątynię chrześcijaństwa jest uznawana Bazylika św. Piotra. Ksiądz Biskup wspomniał, że święto Katedry św. Piotra przypomina o trwaniu misji, jaką Chrystus powierzył rybakowi znad jeziora Galilejskiego. „Na obecnym papieżu, Janie Pawle II, spoczywa dzisiaj ciężar rozstrzygania trudnych dylematów moralnych wobec Kościoła i świata, które niesie współczesność. Za tego pontyfikatu Papież musiał rozstrzygać trudne kwestie inżynierii genetycznej, antykoncepcji, nietrwałości małżeństwa, kryzysu powołań, reformy liturgicznej, liberalizmu moralnego, dialogu międzyreligijnego, ekumenizmu oraz konfliktów zbrojnych. Tam, gdzie jest człowiek ze swoimi dramatami, jest zawsze Papież” - mówił Ksiądz Biskup. Bp Cisło zaznaczył, że w dzisiejszych czasach potrzeba nam „wyraźnego głosu Papieża i jego świadectwa oraz miłości, aby świat nie »zdziczał« moralnie, a człowiek nie zatracił swojej godności”.
W końcowej części Liturgii wierni wysłuchali sprawozdania ks. prof. Leszka Adamowicza z prac nad przyszłym procesem informacyjnym ks. Zygfryda Berezeckiego. Po zakończeniu tego etapu będzie skierowana prośba do Konferencji Episkopatu Polski o wyrażenie zgody na formalne wszczęcie procesu beatyfikacyjnego. „Ufamy, że taka prośba zostanie skierowana w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Do nas wszystkich należy modlitwa o szczęśliwe kontynuowanie całego postępowania beatyfikacyjnego tego świątobliwego kapłana” - mówił ks. Adamowicz. W tej części Liturgii był również czas na złożenie życzeń i gratulacji ks. Piotrowi Goliszkowi, nowemu kanonikowi Kapituły Chełmskiej. Z radością uczynili to parafianie, którym ks. Piotr poświęcał wiele serca i czasu, pracując w mariackiej wspólnocie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję