Reklama

Warszawa zdała egzamin

„Warszawa jednoczy się w modlitwie w miejscu symbolicznym, z którego Jan Paweł II zapalił żagiew wolności, godności, solidarności człowieka, naszego narodu i Europy” - mówił bp Piotr Jarecki podczas Mszy św. odprawionej 3 kwietnia na placu Piłsudskiego w Warszawie.

Niedziela warszawska 16/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W święto Miłosierdzia Bożego Msza św. celebrowana była za Ojca Świętego Jana Pawła II, którego dzień wcześniej Pan powołał do siebie.
Ze wszystkich stron stolicy na plac Piłsudskiego szły tysiące wiernych, aby polecać Bogu tak bardzo kochanego przez nas wszystkich Papieża-Polaka. Szli powoli, w nastroju powagi, ale nie rozpaczy, często całymi rodzinami. Pierwsi zajęli miejsca już w południe. W momencie rozpoczęcia uroczystości na placu było ok. 150 tys. osób. Maria Zawadzka przyszła na Mszę, chociaż coraz rzadziej sama wychodzi z domu. - Jak mogłam tu nie być? Przecież Ojciec Święty był dla mnie przewodnikiem, ojcem i kimś najdroższym. Dziś modlę się nie tyle za niego, ile dziękuję Panu Bogu za to wszystko, co Jan Paweł II uczynił dla Kościoła, Polski i świata. Będzie Go nam bardzo brakowało - mówi ze łzami w oczach.
Państwo Nowakowscy, młode małżeństwo z Pragi, przyjechali ze swoją 5-letnią córką Agatą. - Moja mama przyprowadziła mnie tu 2 czerwca 1979 r., gdy miałam 7 lat. Dziś przychodzimy z mężem i z naszym dzieckiem, aby podziękować Panu Bogu za Jana Pawła II, za to wszystko, co wniósł w nasze życie. Nigdy nie zapomnę tego, co mówił zwłaszcza do ludzi młodych. Najbardziej ceniłam Ojca Świętego za to, że stawiał nam wymagania, że tak bardzo chciał, aby ludzie młodzi wciąż na nowo odkrywali Chrystusa. To wszystko będziemy się starali przekazać naszej Agatce i drugiemu dziecku, które za dwa miesiące się urodzi - mówi pani Anna.
Elżbieta jest harcerką i należy do Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Na placu była jedną z około tysiąca harcerek i harcerzy którzy pełnili tzw. Białą Służbę (posługa liturgiczna, medyczna, porządkowa). - Po otrzymaniu wiadomości o śmierci Ojca Świętego z całą rodziną udaliśmy się do kościoła na Mszę św. Później do trzeciej w nocy oglądaliśmy w telewizji, jak Polska i świat zareagowały na to wydarzenie. Bardzo przeżyliśmy śmierć Papieża, wszyscy w domu płakaliśmy. Wiele osób płakało też w kościele. Ale ksiądz powiedział, że nie trzeba płakać, ale przede wszystkim starać się realizować to wszystko, co Ojciec Święty przekazał nam przede wszystkim podczas swoich pielgrzymek do Polski. Myślę, że Papież jest już w niebie i że Polska ma nowego wielkiego orędownika - mówi Elżbieta.
Przy prostym ołtarzu z dużym krzyżem i tłem o barwach papieskich umieszczono portret Ojca Świętego. Ołtarz stanął dokładnie w miejscu, gdzie 2 czerwca 1979 r. Jan Paweł II celebrował pierwszą w historii Polski papieską Mszę św. Nie było jednak słynnego krzyża z placu Zwycięstwa, który stoi obecnie przed kościołem św. Maksymiliana na warszawskim Służewcu. Obok ołtarza, na płycie upamiętniającej Mszę z 1979 r. płonęły setki zniczy i leżały wiązanki kwiatów.
Tuż przed godziną 15.00 na plac przybyli przedstawiciele władz stolicy z prezydentem Lechem Kaczyńskim i Janem Marią Jackowskim, przewodniczącym Rady Miasta Warszawy.
W godzinie męki Chrystusa siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia poprowadziły Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Następnie rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem bp. Piotra Jareckiego. Wzruszony bp Jarecki wyznał, że w jedenastoletniej historii jego biskupstwa nigdy jeszcze (poza Jasną Górą) nie celebrował Eucharystii i nie przemawiał do tak wielkiej rzeszy wiernych. W homilii nawiązał do święta Miłosierdzia Bożego ustanowionego przez Jana Pawła II, a także do homilii Papieża wygłoszonej na tym placu 2 czerwca 1979 r. Powiedział, że już widać błogosławione owoce zakończonego pontyfikatu. - Nie przestajemy kochać, cenić i budować się tym wielkim Polakiem, kwiatem i najwspanialszym owocem, jaki wydał rodzaj ludzki - powiedział bp Jarecki. Podkreślił też wkład Jana Pawła II w przemiany, które dokonały się w Polsce, Europie i na całym świecie.
Podczas modlitwy wiernych modlono się o rychłą beatyfikację Jana Pawła II. Również bp Jarecki na zakończenie Mszy św. odmówił modlitwę, w której zawarte były słowa; „Spraw, abyśmy mogli jak najszybciej Go czcić na ziemi w swoim Kościele jako orędownika za nami w niebie, jako świętego”. Polecano też Bogu sprawę „godnego następcy Jana Pawła II”.
Pod koniec Mszy św. ks. prał. Jan Sikorski, proboszcz parafii św. Józefa na Kole, który wraz z prezydentem Warszawy Lechem Kaczyńskim zainspirowali niedzielną Mszę za Papieża, zaapelował o godne uczczenie na tym Świętym Placu osoby Jana Pawła II. Radni stolicy już podjęli decyzję, że stanie tu pomnik Papieża, który od 1996 r. był honorowym obywatelem Warszawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierny, aż po odmęt wód

Lekko zgarbiony, z wieńcem pięciu gwiazd nad głową w birecie. Ubrany w sutannę, rokietę i mucet – sięgającą łokcia, zapinaną na guziki z przodu pelerynę – tuli do serca krzyż albo palmową gałązkę. Czasem trzyma zamkniętą kłódkę, zapieczętowaną kopertę albo palec na ustach. Męczennik z Czech, który oddał życie za zachowanie tajemnicy spowiedzi – św. Jan Nepomucen

Co przydarzyło się Janowi?

CZYTAJ DALEJ

Prof. Andrzej Nowak: Uznajmy śląski za język regionalny

2024-05-20 09:45

[ TEMATY ]

język

język śląski

Adobe Stock

W pielęgnowaniu tradycji nie widzę zagrożenia ani dla Polski, ani dla naszej kultury – powiedział w wywiadzie dla "Rz" prof. Andrzej Nowak, historyk, jeden z sygnatariuszy listu otwartego do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustawy o języku śląskim.

"Uważam, jak inicjator listu - pan Szczepan Twardoch, że Polska powinna okazać siłę, a nie występować jako słaba, przestraszona wspólnota, która boi się kilku tysięcy osób, które chcą mówić w swoim języku regionalnym. Używając oczywiście oprócz tego, skoro to jest język regionalny, języka polskiego jako języka państwowego i języka dominującej w naszym kraju wielowiekowej kultur" - powiedział w wywiadzie dla "Rz" prof. Andrzej Nowak.

CZYTAJ DALEJ

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję