Przemawia do mnie historia poprzez znaki. Naszym bogactwem jest teraźniejszość. A św. Teresa z Lisieux stwierdzała:” Moje życie jest błyskawicą, każda upływająca godzina jest momentem, który wymyka mi się szybko i oddala”. Rozpoczyna się Wielki Post, czas refleksji, zadumy, zamyślenia i odwagi aby pójść za Tym, który do końca nas umiłował.To miłość nawraca i otwiera na łaskę Zbawiciela.
W trzeciej klasie gimnazjum w trakcie lekcji katechezy jeden z uczniów powiedział:” Siostro, mam popiół na zeszycie i przyszła mi myśl, że wkrótce Popielec - dzień wyjątkowy a ja taki byle jaki”. Odpowiedziałam: „Nasze Wielkopostne krajobrazy, pamięć o krzyżu i pokucie są czasem, w którym mamy rozpoznać, kim jesteśmy, i uświadomić sobie, czym zostaliśmy obdarzeni, a czego nam brakuje”. Święty Paweł Apostoł nazywa ten okres pojednaniem: nie jesteśmy pojednani sami ze sobą, pozostajemy wewnętrznie rozdarci. Na to pytanie musimy odpowiedzieć indywidualnie. W młodzieńczym notatniku obecnie świętego Jana XXIII znaleziono zdanie: ”Tylko dziś zrobię coś dobrego i nikomu o tym nie powiem”. Niezłe motto na mój post.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Św. Augustyn - Ojciec Kościoła przeprowadza takie logiczne rozumowanie.”Duchowe życie człowieka tu, na Ziemi, nie może rozwijać się bez pokus, nasz postęp w doskonaleniu życia wzrasta dzięki pokusom i człowiek jest w stanie uświadomić sobie, jaką jest istotą. Nie może zdobyć nagrody (nieba) jeśli nie zwycięża, nie może zwyciężyć, jeśli nie walczy, nie może walczyć jeśli nie zderzy się z pokusą. Z tego sposobu rozumowania św. Augustyna wynika, że pokusy są jakby zaprogramowane w zbawczych planach Boga.
Ave Crux! Witaj Krzyżu, nadziejo jedyna. Wieki się rozchodzą, a Twoja korona z cierni i kropla krwi zatrzymuje mnie w ciszy, która zawiera ponad dwa tysiące lat historii. Jej ciężar jest zbyt wielki, by go udźwignąć. Pozwól mi mój Ukrzyżowany Chryste odpowiedzieć memu uczniowi: ”Ten popiół na jego zeszycie ukazał mi cząstkę krzyża mojego i miłość, ale też prawo do przebaczenia i skruchę za moje grzechy i za grzechy ludzi”.
Na piersiach noszę krzyż pierwszej profesji, na którym dokonało się największe wydarzenie świata. Zostały tylko dwa kronikarskie reportaże naocznych świadków Mateusza i Jana. Urosły gruzy, nawarstwił się czas, Golgotę przykryła bazylika. A Krzyż trwa. Ukrzyżowany to nie echo wieków, to tajemnica życia. Zbliżam się ustawicznie do moich uczniów w szkole, rozmawiam z nimi, dotykam ich problemów i wiem, że do końca nie poznam Chrystusa. To najwspanialsza mądrość-mądrość cierpienia. Nikt z nas nie zapomni Papieża Jana Pawła II, który poświęcił wiele wysiłku, aby przygotować chrześcijan do wielkiej podróży, której celem było oczyszczenie tysiącletniej pamięci Kościoła. Nikt nie zapomni jego spojrzenia na Ukrzyżowanego Chrystusa i tego, jak wraz z siedmioma kardynałami ,którzy wyznali siedem grzechów głównych synów Kościoła, pochylił się, by ucałować stopy Jezusa.
Kochana młodzieży, moi uczniowie, otwórzcie serca dla Boga, odziani w potęgę Jego ducha. Całuję Twoje święte stopy, Panie, i chcę ,aby popiół na zeszycie mojego ucznia dotknął mojego serca i przypominał, że Krzyż trwa choć zmienia się świat. A ja, jak niewidomy lub jak Piotr w łodzi, zrzucę moją szatę grzechu, aby biec do Ciebie. Niech wszystko będzie w Tobie i dla Ciebie moja Wielka Tajemnico Miłości Najwyższej.