Po czterech latach prac budowlanych i pięciu od momentu erygowania
parafii przy pl. Niepodległości, uroczyście został poświęcony kościół
pw. św. Faustyny. Uroczystej Mszy św. w niedzielę 14 października
br. przewodniczył abp Władysław Ziółek. Ksiądz Arcybiskup dokonał
wmurowania aktu erekcyjnego i kamienia węgielnego w bocznej ścianie
świątyni. Na zakończenie Eucharystii Pasterz Kościoła łódzkiego podziękował
ks. Wiesławowi Potakowskiemu za to, co dokonało się w tak krótkim
czasie w parafii przy pl. Niepodległości.
Poinformował także o nadaniu Księdzu Proboszczowi tytułu
kanonika.
Niedaleko od miejsca, gdzie dziś stoi nowy kościół, przed
kilkudziesięciu laty podczas zabawy w parku Weneckim - jak go nazywano
- prosta dziewczyna, Helena Kowalska, usłyszała od Jezusa przejmujące
słowa: "Dokąd cię cierpiał będę i dokąd Mnie zwodzić będziesz?".
Od tych słów zaczęła się droga Apostołki Miłosierdzia
Bożego i szerzenie kultu Jezusa Miłosiernego. Gdyby nie św. Faustyna,
nie byłoby także w Łodzi świątyni jej dedykowanej.
Duże okna z umieszczonymi w centrum witrażami, które
przedstawiają stacje drogi krzyżowej, zachęcają do wejścia albo choćby
spojrzenia do środka. We wnętrzu uderza biel ścian, jasne prezbiterium
i dwa wiszące pośrodku obrazy. Z lewej strony, na kościół i to, co
znajduje się poza nim, patrzy św. Faustyna, na prawo znajduje się
obraz Jezusa Miłosiernego. Poważne spojrzenie Chrystusa obejmuje
otoczenie.
Jezu, ufam Tobie -
od dziecięcych lat,
Jezu, ufam Tobie -
choćby wątpił świat...
Tą pieśnią rozpoczęła się uroczystość poświęcenia kościoła,
jeden z najważniejszych dni w historii tej dość młodej, bo zaledwie
5-letniej wspólnoty parafialnej.
Słowa oddania się pod opiekę Jezusa Miłosiernego zabrzmiały
bardzo donośnie. Prawie tysiąc osób - parafian, ich gości i delegacji
z wielu kościołów łódzkich - wypełniło wnętrze świątyni. W pierwszych
ławkach zasiedli honorowi goście, darczyńcy i osoby wspierające budowę
kościoła. Mszę św. celebrował abp Władysław Ziółek wraz z proboszczem
parafii archikatedralnej - ks. kan. Ireneuszem Kuleszą i dziekanem
- ks. inf. Bogdanem Dziwoszem.
Proboszcz ks. Wiesław Potakowski podziękował wszystkim
za wsparcie przy budowie kościoła oraz przedstawił historię powstania
parafii.
Rozpoczęła się ona 1 września 1996 r. od dekretu abp.
Władysława Ziółka erygującego parafię. Ksiądz Proboszcz wspomniał
o Wielkim Piątku 1997 r. i poświęceniu krzyża, a także o poświęceniu
kilka tygodni później placu i o pierwszej Mszy św.odprawionej w drewnianej
kaplicy. Dalej mówił o uzyskaniu zgody na budowę kościoła w czerwcu
1997 r. i rozpoczęciu dwa miesiące później pierwszych wykopów z udziałem
Księdza Arcybiskupa. Cztery lata trwała budowa kościoła. Powstał
on według projektu łódzkich architektów - Dariusza Witasiaka i Pawła
Marciniaka. W grudniu 1997 r. poświęcono już dolny kościół. W latach
następnych trwało wznoszenie murów. Rok ubiegły to czas budowy wieży,
montaż dachu i okien oraz prac wykończeniowych. Cały obecny rok to
malowanie świątyni, montaż drzwi i posadzki. Ostatnie dni, oprócz
ostatnich prac wykończeniowych, zapisały się jako okres duchowego
wzrastania w wierze, budowania kościoła w sercach. W dniach 7-13
października parafianie przeżywali bowiem pierwsze Misje św., które
prowadził jezuita - o. Zdzisław Pałubicki.
Po modlitwie Arcypasterz poświęcił nowy obraz św. Faustyny
wiszący w prezbiterium, witraże oraz kamień węgielny. W swej homilii
abp Wł. Ziółek nawiązał do ubiegłorocznego przesłania Papieskiego
wygłoszonego podczas kanonizacji s. Faustyny w Rzymie. Papież podkreślił
wówczas, że oprócz wielu sukcesów nowe czasy przyniosą bolesne próby.
Dziś żyjemy w lęku i zagrożeniu - mówił abp Władysław Ziółek. - Czy
wobec tego nie trzeba pójść dalej za słowami Papieża? - pytał Arcybiskup.
- Światło Bożego Miłosierdzia będzie rozjaśniało drogi w trzecim
tysiącleciu. My, wierzący, musimy żywić nadzieję na zwycięstwo dobra
nad złem.
Niech to miejsce, ta świątynia będzie znakiem miłości
miłosiernej Dobrego Boga względem nas, słabych ludzi, przeżywających
swoje kryzysy, załamania, ale nie opuszczonych przez Tego, który
nas stworzył. Niech ta świątynia przypomina nam tę Miłosierną Miłość,
na którą możemy zawsze liczyć, do której możemy się uciekać" - mówił
abp Wł. Ziółek do wiernych.
Po homilii Arcypasterz wraz z kapłanami celebrującymi
Mszę św. podpisał akt erekcyjny. Został on następnie włożony w metalową
tuleję i wmurowany w boczną ścianę kościoła.
Na zakończenie Eucharystii słowa wdzięczności za okazaną
pomoc w trakcie czteroletniej budowy kościoła ks. Potakowski złożył
wszystkim osobom - przede wszystkim rodzicom i bratu Jerzemu - wspierającym
go w tym dziele. Jak stwierdził Ksiądz Proboszcz, niewiele osób przed
pięciu laty wierzyło, że w tym miejscu może stanąć kościół.
Dynamiczne tempo budowy świątyni i zaangażowanie w dzieło
tworzenia wspólnoty parafialnej zyskały uznanie Księdza Arcybiskupa. "
Mając na względzie to, co dokonało się w tak krótkim czasie, przyznaję
ks. Potakowskiemu godność kanonika" - powiedział abp Ziółek na zakończenie
Mszy św. Słowa Arcypasterza wierni nagrodzili licznymi oklaskami.
"Aby kościół mógł być konsekrowany, brakuje nam jeszcze
kamiennego ołtarza, ławek, ostatecznego oświetlenia i nagłośnienia
- powiedział proboszcz ks. Wiesław Potakowski. - Liczę, że w ciągu
najbliższego czasu uda nam się kościół wykończyć i przygotować do
konsekracji. Tym, co udało się nam się po raz pierwszy wprowadzić
do kościoła, jest rozmieszczenie stacji drogi krzyżowej. Jest ona
namalowana w witrażach, znajdujących się w oknach świątyni. Dzięki
temu osoby znajdujące się na zewnątrz będą mogły odprawić Drogę Krzyżową
nie wchodząc do środka. Duże okna naszej świątyni to także celowy
zamysł. Chcemy, wsłuchując się w nauczanie Papieskie, aby ten kościół
był otwarty dla wszystkich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu