"Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił" (
Łk 24, 29). Tak uczniowie Pańscy, wstępując do Emaus, prosili Zmartwychwstałego
Jezusa. On pozostał z nimi, usiadł przy wspólnym stole, błogosławił
ich, łamiąc chleb dawał im, a "Wtedy oczy im się otworzyły i poznali
Go..." (Łk 24, 31).
Uczniowie idący z Jerozolimy do Emaus zostawiali za sobą
swój czas trwania przy Jezusie, Jego słowa i czyny, Jego mękę i śmierć
krzyżową, a przede wszystkim martwego Jezusa w grobie. Sami przyznają,
że spodziewali się zupełnie czegoś innego.
Gdy Zmartwychwstały Pan staje na ich drodze, bezwiednie
otwierają Mu swoje serca i umysły, proszą Go do siebie; On swoim
zmartwychwstaniem umacnia ich wiarę, a łamaniem chleba daje życie...
Ewangeliczna wymowa Emaus została uwzględniona przez
twórców Domu Księży Seniorów w Korczynie - "Emaus". Inicjatorem zorganizowania
takiego ośrodka na terenie diecezji przemyskiej był bp Ignacy Tokarczuk.
Zabudowania powstały w latach 1981-1985 na gruntach korczyńskiej
parafii. Pracami kierował miejscowy proboszcz ks. Stanisław Władyka.
Finansową pomoc świadczyły wszystkie parafie diecezji, a także kapłani
indywidualnie.
Główny gmach ośrodka, w kształcie litery T, jest dwupiętrowy,
z obszernym mieszkalnym poddaszem. W swej głównej części zawiera
w sobie dwadzieścia pięć wygodnych, dwupokojowych mieszkań. Wszystkie
zaopatrzone są w węzły sanitarne, niektóre w skromne balkony. W części
poprzecznej budynku mieści się obszerna kaplica i wewnętrzny dom
Sióstr Sercanek, które opiekują się tym miejscem i jego mieszkańcami.
Sercem kapłańskiego domu w Korczynie jest Pan Eucharystyczny,
zamieszkujący wspomnianą kaplicę pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.
Tradycją już jest, że przed uroczystością patronalną kaplicy i całego "
Emaus" odprawiane są kapłańskie rekolekcje, w których uczestniczą
nie tylko domownicy, ale również starsi kapłani z sąsiedztwa. Nawiasem
mówiąc, kapłański dom w Korczynie otwarty jest na kapłańską obecność
przez cały rok. Odpowiednie warunki dają możliwość przeżywania tam
osobistych dni skupienia, refleksji i zwyczajnego wypoczynku.
Rangę bytowo-rekreacyjną korczyńskiego "Emaus" stanowi
jego położenie - na uboczu wioski, a jednak przy świecie. Niewielkie
odległości do kościoła parafialnego, sklepów, przystanków autobusowych
ułatwiają zwyczajne życie. Z jednej strony domu rozciąga się piękny
widok na kotlinę krośnieńską i panoramę Beskidu z górującą Cergową,
z drugiej zaś czuje się bliskość Pogórza z Prządkami i Odrzykońskim
Zamkiem. Dwa kroki i miejsce urodzenia bł. Józefa Sebastiana Pelczara,
nieco dalej początek monumentalnej drogi krzyżowej, która kończąc
się pod murami Kamieńca doprowadza do pięknego zakątka Matki Najświętszej,
zwanego "Echem Lourdes", a także do nowego kościółka pw. św. Franciszka
z Asyżu i św. Jana z Dukli.
Znamiennie rzuca się w oczy najbliższe otoczenie Domu
Księży Seniorów, pełne zieleni, kwiatów, krzewów i wszelkiej drzewiny.
Tego wszystkiego dopełniają słynne sady korczyńskiego probostwa,
stykające się bezpośrednio z "Emaus". Całe obejście Domu jest estetycznie
zagospodarowane i na bieżąco pielęgnowane.
Kapłańskie "Emaus" w Korczynie ma swoją historię. W pierwszym
rzędzie tworzą ją mieszkańcy tego miejsca - kapłani. Aktualnie przebywa
ich tutaj dwudziestu. Nie zamykają się hermetycznie w ścianach swoich
mieszkań. Swoją modlitwą, dopełnioną często cierpieniem, dalej apostołują
i służą... Gdy zdrowie pozwala i sił starcza - idą do konfesjonałów
kościoła parafialnego, a nawet jadą do innych parafii. Są bardzo
otwarci na każdego gościa, zwłaszcza z kapłańskiego kręgu.
Tłem historii kapłańskiego życia jest cicha i mrówcza
praca Sióstr Sercanek, które posługują w kapłańskim domu. W ten sposób
realizują wskazania swojego założyciela bł. Józefa Sebastiana, odnoszące
się do charytatywnej posługi Chrystusowi w Jego sługach kapłanach.
Szczególną rolę w życiu Domu Księży Seniorów odgrywają
ich Księża Dyrektorzy, których posługa w tym miejscu ma być przedłużeniem
ojcowskiej opieki Pasterza archidiecezji. Pierwszym był przez kilka
miesięcy w roku otwarcia (1986) budowniczy tego ośrodka, proboszcz
korczyński ks. Stanisław Władyka, podejmujący również ciężar rozruchu
tej placówki. W latach 1985-1992 w "Emaus" dyrektorował ks. Tadeusz
Jakubiński, co wiązało się z trudnymi pod względem ekonomiczno-materialnym
czasami. Od 1992 r. obowiązki dyrektorskie pełni ks. Janusz Mierzwa,
który przeprowadził potrzebne przeróbki i remonty domu, bieżące konserwacje,
realizując kosmetykę wewnętrzną i zewnętrzną całego "Emaus". Stworzył
również odpowiedni system zabezpieczający stałą bazę materialną konieczną
do funkcjonowania tego typu placówki. Szukając dodatkowych funduszy
na potrzeby domu, zorganizował na miejscu wydawnictwo pod nazwą Edycja "
Emaus" Korczyna, które na swoim koncie wydawniczym ma już kilka pozycji.
Korczyńskie "Emaus", jak to ewangeliczne, wiąże ze sobą
współczesnych uczniów Pana - kapłanów seniorów. Mają za sobą wiele
lat kapłańskiego życia, a w nim trochę radości... wiele jednak trudów,
cierpienia; dzisiaj słabości i choroby. Może rodzić się pokusa, jak
u tamtych, że się człowiek spodziewał czegoś innego. W Domu Księży
Seniorów Pan w rozmaity sposób staje na drodze kapłana. Zmartwychwstaniem
umacnia wiarę, a łamaniem Chleba, posługując się innymi ludźmi -
daje Życie...
Za to niech Panu i ludziom będą dzięki!
Pomóż w rozwoju naszego portalu