Reklama

Instytut Świecki Chrystusa Króla

„...obejmować wyżyny”

Są w różnym wieku, pracują jako urzędniczki, lekarki, pielęgniarki, nauczycielki, w administracji państwowej i w wolnych zawodach. Choć samotne z wyboru, żyją we własnych rodzinach lub po 2-3, tworząc małe wspólnoty. Nikt nie wie, że złożyły śluby czystości, ubóstwa, posłuszeństwa. Bo i po co? To życie Ewangelią w zwyczajnych, trudnych warunkach współczesnego świata, w których nie może się realizować siostra zakonna, ma stanowić o nich świadectwo. Anonimowe, ciche, posłuszne - członkinie Instytutu Świeckiego Chrystusa Króla sprawiają, że zaczyn dobra pęcznieje i wciąż się rozrasta. To drożdże dla współczesnego świata.

Niedziela kielecka 6/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się w Kielcach

Reklama

Instytut w sposób nieformalny powstał jesienią 1942 r., kiedy to grupa uczennic tajnych kompletów z pomocą ks. Wojciecha Piwowarczyka postanowiła wśród wojennej zawieruchy pomagać sobie wzajemnie w dążeniu do świętości, podejmując praktykę rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa, posłuszeństwa. Oczarował je Chrystus Król, który pomimo swego majestatu przyszedł na świat nie, aby mu służono, ale aby służyć, aż do ofiary z życia włącznie. Służba człowiekowi na Jego wzór stała się od początku elementem charyzmatu wspólnoty, której członkinie starają się budować Królestwo Chrystusa we własnych sercach i w sercach innych ludzi. W tej drodze cały czas towarzyszy im i wspiera je Matka Boża.
Należą do wielkiej rodziny instytutów świeckich, które zgodnie z nauczaniem Kościoła mają być inspiracją radykalnie chrześcijańskiej postawy w świecie. Ten radykalizm wyraża się w podjęciu rad ewangelicznych i w apostolskim nastawieniu całego życia. Według Soboru Watykańskiego II wszyscy chrześcijanie mają pełnić w świecie rolę zaczynu wartości ewangelicznych - a one zdecydowanie i radykalnie, bez taryfy ulgowej.
Od czasu ogłoszenia Konstytucji „Provida Mater” w 1947 r. wspólnota uważa się za instytut świecki. Kanoniczna erekcja na prawie diecezjalnym została dokonana przez biskupa kieleckiego Kazimierza Ryczana 24 czerwca 1994 r. Obecnie ośrodki Instytutu znajdują się na terenie diecezji częstochowskiej, gliwickiej, katowickiej, lubelskiej, poznańskiej, przemyskiej, radomskiej, rzeszowskiej, sandomierskiej i oczywiście w kieleckiej (który skupia ok. 30 osób).

Codzienność i życie wspólnotowe

Ich apostolstwo, przeniknięte duchem modlitwy, realizuje się na co dzień w rodzinie, pracy zawodowej, zaangażowaniach społecznych. Członkinie Instytutu starają się dostrzegać potrzeby własnych środowisk i im zaradzać, zapraszając do udziału w tych dziełach także innych.
Czas formacji wstępnej - jakby „przymiarki duchowej” jest konieczny, aby dobrze rozeznać swoje powołanie. Po roku wstępnym są 3 lata formacji (po każdym składa się przyrzeczenie przed spowiednikiem i tzw. przewodniczącą). Śluby wieczyste są poprzedzone ślubami czasowymi, tak więc kandydatka ma rzeczywiście dużo czasu, aby należycie przyjrzeć się swemu wnętrzu, osobowej relacji z Bogiem, dokładnie rozeznać powołanie i podjąć życiową decyzję.
Dzień osoby konsekrowanej wypełniony jest modlitwą, pracą zawodową i różnymi zainteresowaniami. W centrum dnia zawsze jest stawiana Eucharystia. Członkinie spotykają się raz w miesiącu na dniach skupienia, a raz w roku na rekolekcjach. Kontakty są utrzymywane także poprzez studium, na którym są rozważane aktualne dokumenty Kościoła; jest czas na dyskusję, omawianie przeczytanych lektur, wystaw, filmów, przedstawień teatralnych. Nie zaniedbują imienin, często w małych grupach jeżdżą na wakacje.
Mówi jedna z pań: „Nasze życie inspiruje Ewangelia i modlitwa, czyli jest to codzienny udział w Eucharystii, adoracji, liturgii godzin, medytacja Pisma świętego, modlitwa ustna i myślna. Całą naszą codzienność staramy się kształtować w duchu rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa, posłuszeństwa. Terenem działania apostolskiego jest przede wszystkim zawód: każda z nas pracuje we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność jako osoba świecka”.

Skąd nowe powołania?

W życiu nie ma przypadków. Skoro Instytut się rozrasta, to znaczy, że jest potrzebny w Bożym planie. Członkinie są przekonane, że Pan Jezus ma swoje sposoby - wiele nowych kandydatek pociągnął czyjś przykład, ktoś skorzystał z informacji przez internet, ktoś inny - od swojego spowiednika czy kapłana, który osobie poszukującej sposobu realizacji własnego powołania podsunął ten pomysł.
Czy jest łatwo? Nie jest. W dzisiejszym świecie, który tak umiejętnie kusi i mami, który zniósł już tyle barier... Ale przez to właśnie człowiek szuka innego spełnienia, także na drodze radykalnej przemiany.
Zresztą, kto powiedział, że ma być łatwo? Założyciel wspólnoty, ks. inf. Wojciech Piwowarczyk, którego modlitewne życie - właśnie wiarą i czynem - zaowocowało powstaniem tego żeńskiego instytutu świeckiego, nauczał: „Programem maksymalnym jest czynić wszystko z miłości, a pragnieniem obejmować wyżyny...”.
„Duch Święty, Duch Jezusowy, udziela się nam we Mszy św. i Komunii św. Trzeba otwierać dusze na te wszystkie żywioły Boże, które On ze sobą niesie” - nauczał Ojciec Założyciel. To ważny i czytelny element spuścizny dla jego duchowych córek.

Adresy kontaktowe:
Ks. Tomasz Rusiecki
ul. Jana Pawła II nr 7
25-013 Kielce, tel. (0-41) 368-02-96;
trusiecki@kielce.opoka.org.pl
inchrkr@kielce.opoka.org.pl
Ewa, tel. 0604 598 517
www.instchrkr.katowice.opoka.org.pl
lub www.instytutyswieckie.pl/dokumenty, publikacje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, ucz mnie uczciwości i gotowości niesienia pomocy potrzebującym!

2024-12-12 07:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Tomsickova/fotolia.com

Adwent jest zaproszeniem do zwracania uwagi na rzeczy proste, przede wszystkim zaś na osoby, które są obok. Do rzeczy zwyczajnych, lecz ważnych, należą: radość, wdzięczność, pokora, świadomość swoich obowiązków i powołania, uczciwość w życiu, sumienność, szczere poczucie odpowiedzialności. Nimi więc mamy obdarowywać bliskich.

Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: «Cóż mamy czynić?» On im odpowiadał: «Kto ma dwie suknie, niech się podzieli z tym, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni». Przyszli także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i rzekli do niego: «Nauczycielu, co mamy czynić?» On im powiedział: «Nie pobierajcie nic więcej ponad to, co wam wyznaczono». Pytali go też i żołnierze: «a my co mamy czynić?» On im odpowiedział: «Na nikim pieniędzy nie wymuszajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na waszym żołdzie». Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym». Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
CZYTAJ DALEJ

Abp Józef Guzdek: Trudno sobie wyobrazić przyszłość Kościoła bez większego otwarcia na świeckich

2024-12-15 09:55

[ TEMATY ]

Abp Józef Guzdek

Karol Porwich

- Synodalność to nic innego jak normalność - tłumaczy w rozmowie z KAI abp Józef Guzdek, metropolita białostocki. Podkreśla, że wszyscy, bez wyjątku, księża i świeccy, od chrztu świętego jesteśmy odpowiedzialni za Kościół w każdym jego wymiarze, a zwłaszcza za dzieło ewangelizacji. Kreśli przyszłość Kościoła w Polsce w sytuacji nacisku prądów sekularyzacyjnych i spadających powołań kapłańskich.

- Podkreśla, że Podlasie jest miejscem współistnienia różnych kultur i religii. Żyją tutaj razem katolicy, grekokatolicy, prawosławni, grupy przedstawicieli Kościoła reformowanego oraz islamu. A współpraca, pomimo różnic, jest bardzo dobra. - Pytany o relacje miedzy wiarą a polityką, deklaruje, że „ci, którzy uwierzyli i praktykowali związek tronu z ołtarzem, powinni zrobić sobie dokładny rachunek sumienia i uznać, że zbłądzili”. Mówi też o niełatwej roli jaką Kościół odgrywa przy granicy polsko-białoruskiej., stwierdzając, że "Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej był i jest sprawdzianem autentyczności naszej wiary".
CZYTAJ DALEJ

Z kolędą i opłatkiem

2024-12-16 21:35

Marek Białka

    Po raz kolejny stowarzyszenie z Zawady Uszewskiej zorganizowało spotkanie wigilijne, które poprzedziło tradycyjne rozświetlenie choinki.

    - Spotykamy się co roku, aby nie tylko utrwalać naszą polską tradycję, ale również po to, aby przekazywać zwyczaje świąteczne młodszemu pokoleniu – mówi Maria Robak, prezes Stowarzyszenia „Wieś Naszych Marzeń”. Spotkanie wigilijne w zawadzkim domu ludowym, poprzedził występ dzieci z miejscowej świetlicy, które przedstawiły tradycyjne jasełka o tematyce bożonarodzeniowej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję