Ceremonia powitania
Franciszek przybył 20 listopada do Tajlandii. O godz. 12.03 (6.03) Airbus 330 „Giovanni Battista Tiepolo” włoskich linii lotniczych Alitalia z papieżem wylądował na lotnisku w Bangkoku. U stóp schodów samolotu papieża powitał członek Rady Koronnej, który ofiarował mu wieniec z kwiatów. Franciszek przywitał się z reprezentantami tajlandzkich władz, z arcybiskupem Bangkoku kard. Francisem Xavierem Kriengsakiem Kovithavanijem i biskupami. Ojciec Święty pozdrowił grupę dzieci w tradycyjnych strojach. Oddano honory wojskowe. Na płycie lotniska była też grupa wiernych z flagami watykańskimi i tajlandzkimi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas ceremonii powitania papieżowi towarzyszyła jego 77-letnia kuzynka Ana Rosa Sivori, która jest jego tłumaczką podczas całej wizyty. Urodzona w Argentynie salezjanka mieszka i pracuje w Tajlandii od 50 lat.
Z lotniska Franciszek udał się do nuncjatury apostolskiej w centrum Bangkoku, która jest jego rezydencją w czasie pobytu w Tajlandii. W pierwszym dniu wizyty nie było żadnych oficjalnych wydarzeń z udziałem papieża.
Wizyta u premiera
Rano 21 listopada Franciszek przybył do siedziby premiera w Pałacu Rządowym. Przy wejściu na dziedziniec został powitany przez szefa rządu – generała Prayuth Chan-ocha, oddział kompanii honorowej, i wraz z premierem udali się na podium. Odegrano hymny państwowe i przedstawiono delegacje obydwu stron.
Reklama
Po zakończeniu uroczystości na dziedzińcu papież i premier udali się do pałacu, gdzie przy wejściu pozowali do zdjęcia oficjalnego. Następnie Franciszek wpisał się do Księgi Honorowej: „Z wdzięcznością za otrzymaną gościnę, modlę się, aby Wszechmogący Bóg pozwolił mieszkańcom Tajlandii rozwijać się zawsze w harmonii i współpracy w dążeniu do wspólnego dobra” – napisał papież. Dokonano też wymiany darów, oraz przedstawiono Ojcu Świętemu małżonkę premiera.
Następnie obaj przywódcy udali się na spotkanie prywatne w Inner Ivory Room, które trwało ok. 15 minut. Papież i premier przeszli do Inner Santi Maitri, gdzie odbyło się spotkanie z przedstawicielami władz, zwierzchnikami religijnymi, korpusem dyplomatycznym oraz reprezentantami społeczeństwa obywatelskiego.
Spotkanie z władzami
Witając Ojca Świętego premier Prayut Chan-ocha przypomniał, że wizyta Franciszka zbiega się z 350. rocznicą ustanowienia misji katolickiej w ówczesnym Syjamie i z 50. rocznicą nawiązania stosunków dyplomatycznych między Tajlandią a Stolicą Apostolską. Wyraził następnie "najwyższy podziw dla szlachetnych inicjatyw" papieża na rzecz wspierania zgody między ludźmi, rozwijania zasobów ludzkich, szczególnie wśród młodzieży, wykorzeniania ubóstwa, propagowania równości społecznej, zachowaniu stworzenia i pokoju na całym świecie.
Zapewnił, że również jego rząd działa w podobnym kierunku, wspierając podstawowe prawa człowieka, zwłaszcza poszanowanie praw i swobód religijnych. Władze kraju dążą też do ochrony zasobów i środowiska naturalnego, podejmują wysiłki na rzecz umocnienia rodziny oraz zapewnienia równych możliwości wszystkim grupom społecznym, szczególnie kobietom i dzieciom, a także zmniejszenia nierówności społecznych.
Reklama
Tajlandia, która w tym roku przewodniczy Stowarzyszeniu Państw Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), jest zdecydowana działać, w ścisłej współpracy ze wszystkimi członkami tej organizacji i z partnerami z całego regionu, na rzecz uczynienia z ASEAN wspólnoty zrównoważonego rozwoju we wszystkich dziedzinach: politycznej, bezpieczeństwa, gospodarczej i społecznej – oświadczył szef rządu. Przypomniał, że na niedawnym 35. spotkaniu na szczycie w Bangkoku członkowie Stowarzyszenia podkreślili wielkie znaczenie dalszej współpracy na rzecz rozwoju, troski o środowisko, zmian klimatycznych, odpadów morskich, rozwijania kapitału ludzkiego i energii odnawialnej.
"Powodzenie wizyty Waszej Świątobliwości potwierdzi ścisłe i trwałe związki istniejące od dawna między Tajlandią a Stolicą Apostolską" – zakończył swe przemówienie powitalne premier Prayut Chan-ocha.
Następnie głos zabrał papież Franciszek. Podziękował Królowi Ramie X i władzom za zaproszenie do odwiedzenia Tajlandii, kraju "strzegącego zwłaszcza tradycji duchowych i kulturowych przodków, takich jak gościnność" i złożył najlepsze życzenia "po ostatnich wyborach, które oznaczały powrót do normalnego procesu demokratycznego".
Papież wskazał na globalne problemy, przed którymi stoi dziś świat, a które wymagają rozwijania stanowczego wysiłku na rzecz sprawiedliwości międzynarodowej i solidarności między narodami. Przypomniał o roli jaką Tajlandia odgrywa w Stowarzyszeniu Narodów Azji Południowo-Wschodnie ASEAN oraz o jej stałym zainteresowaniu krzewieniem współpracy politycznej, gospodarczej i kulturalnej w tym regionie.
Franciszek zaznaczył, że Tajlandia jest państwem wielokulturowym, charakteryzującym się różnorodnością, uznającym znaczenie budowania zgody i pokojowego współistnienia wielu zamieszkujących ją grup etnicznych, okazując szacunek i uznanie dla różnych kultur, ugrupowań religijnych, filozofii i idei.
Reklama
Przestrzegł przed globalizacją widzianą w kategoriach ściśle ekonomiczno-finansowych, która anuluje najważniejsze różnice kształtujące piękno i duszę narodów. Wezwał do ich poszanowania w imię dobra przyszłych pokoleń.
Franciszek pochwalił utworzenie Komisji Etyczno-Społecznej, w skład której wchodzą tradycyjne religie kraju. Nawiązując do planowanego spotkania z Najwyższym Patriarchą Buddyjskim podkreślił jego wagę dla "krzewienia przyjaźni i dialogu międzyreligijnego na rzecz harmonii społecznej oraz budowania społeczeństw sprawiedliwych, wrażliwych i integrujących.
Wskazał na znaczącą rolę małej i żywotnej tajlandzkiej wspólnoty katolickiej, która kocha pokój i pomaga wszystkim pragnącym "uwolnić się spod jarzma biedy, przemocy i niesprawiedliwości". W tym kontekście podkreślił wagę współodpowiedzialności "jedni za drugich", przezwyciężania wszelkich form nierówności tak, aby osoby i wspólnoty mogły mieć dostęp do edukacji, godnej pracy, opieki zdrowotnej i niezbędnego minimum utrzymania.
Papież przestrzegł przed ignorowaniem kryzysu migracyjnego. Przypomniał, że sama Tajlandia, znana z gościnności udzielonej migrantom i uchodźcom, stanęła w obliczu tego kryzysu z powodu tragicznego napływu uchodźców z krajów sąsiednich. Wezwał wspólnotę międzynarodową do odpowiedzialnego i dalekowzrocznego rozwiązania problemu uchodźców i promocji bezpiecznej, uporządkowanej i uregulowanej migracji.
Podziękował rządowi tajlandzkiemu za wszelkie działania podejmowane na rzecz pomocy ofiarom wyzysku, niewolnictwa, przemocy i wykorzystania.
Reklama
Nawiązując do obchodzonej w tym roku rocznicy Konwencji o Prawach Dziecka, zaapelował o ochronę dzieci, ich rozwoju społecznego i intelektualnego, dostępu do edukacji, a także ich rozwoju fizycznego, psychicznego i duchowego
"Dziś bardziej niż kiedykolwiek nasze społeczeństwa potrzebują «budowniczych gościnności», mężczyzn i kobiet zatroskanych o integralny rozwój wszystkich narodów w łonie rodziny ludzkiej, która starałaby się o życie w sprawiedliwości, solidarności i braterskiej harmonii" - powiedział na zakończenie Franciszek, zachęcając Tajów do "służby dobru wspólnemu" i zapewniając o swojej modlitwie za wszystkich mieszkańców kraju.
Z Pałacu Rządowego Ojciec Święty udał się do świątyni Ratchabophit Sathit Maha, na spotkanie z przedstawicielami głównej religii Tajlandii – buddyzmu.
W świątyni buddyjskiej
Ojciec Święty przybył do świątyni Wat Ratchabophit Sathit Maha Simaram - siedziby mnichów buddyjskich i ich najwyższego patriarchy - Somdeta Phra Ariyavongsagatanany. Buddyzm wyznaje 93 proc. mieszkańców Tajlandii.
Franciszka powitał przy wejściu do kompleksu sekretarz patriarchy, a następnie razem udali się do świątyni. Wchodząc do świątyni Ojciec Święty oraz towarzyszące mu osoby zdjęli buty.
Reklama
Witając papieża 92-letni mnich, będący 20. z kolei najwyższym przywódcą buddyjskim swego kraju, przypomniał w swym przemówieniu, że 35 lat temu w tej samej świątyni w Bangkoku jego poprzednik podejmował Jana Pawła II, który jako pierwszy zwierzchnik Kościoła katolickiego odwiedził najwyższego patriarchę Tajlandii. Podkreślił, że towarzyszyła temu atmosfera wzajemnego szacunku, ciepłego dialogu a obie strony okazały wzajemną gościnność, "dając w ten sposób świadectwo, że są ludźmi dobrymi i świętymi przywódcami".
Patriarcha oświadczył następnie, że pod posągiem głównego Pana Buddy Angkiros w tej pagodzie znajdują się relikwie króla Chulalongkorna Ramy V, którego w 1897 r. (według ery buddyjskiej w roku 2440) przyjął na audiencji prywatnej w Watykanie Leon XIII. Nieco dalej spoczywają prochy innych monarchów, również przyjętych przez papieży: Ramy VII i jego małżonki – przez Piusa XI w 1934 (2477) oraz Ramy IX – przez Jana XXIII w 1960 (2503) roku; ten drugi władca podejmował później Jana Pawła II w Bangkoku w 1984 (2527) roku.
Relikwie "naszych umiłowanych poprzedników, spoczywające tutaj, czynią to miejsce świętym dla naszego spotkania, które jest żywym świadectwem mocnej i twórczej przyjaźni między naszymi dwiema religiami a nasi przodkowie w wierze cieszyliby się na nasz widok i widząc postęp w naszej głębokiej i trwałej przyjaźni" – powiedział zwierzchnik buddystów.
Podkreślił, że jest to wizyta nie kogoś nowego, ale "prawdziwego i wypróbowanego przyjaciela naszego narodu", a odległość nie stanowi przeszkody dla naszych bliskich stosunków. Podziękował Ojcu Świętemu, że mimo zmęczenia długą podróżą zechciał go odwiedzić "z sercem pełnym szczerej przyjaźni".
Swe przemówienie sędziwy patriarcha zakończył słowami Buddy: "Ci, którzy nie czynią źle swym przyjaciołom, są szanowani w każdym miejscu".
Z kolei Ojciec Święty w swoim wystąpieniu przypomniał, że większość Tajów wyznaje buddyzm i przepoiła nim swój sposób oddawania czci życiu i swoim przodkom, prowadzenia wstrzemięźliwego stylu życia opartego na kontemplacji, oderwaniu od świata, ciężkiej pracy i dyscypliny, a szczególnym znakiem buddysty jest uśmiech.
Papież przypomniał wkład w dialog katolicki swoich poprzedników, Pawła VI, który prawie 50 lat temu przyjął w Watykanie 17. Najwyższego Patriarchę Somdeja Phra Wanaratę (Pun Punnasiri) wraz z grupą mnichów buddyjskich oraz Jana Pawła II, który odwiedził w tej samej świątyni, 35 lat temu, Najwyższego Patriarchę Somdeja Phra Ariyavongsagatananę (Vasana Vasano). Zwrócił też uwagę, że sam niedawno przyjął osobiście delegację mnichów ze świątyni Wat Pho. "Są to małe kroki, które pomagają świadczyć nie tylko w naszych wspólnotach, ale także w naszym świecie, tak bardzo pobudzającym do propagowania i generowania podziałów i wykluczeń, że możliwa jest kultura spotkania" - zaznaczył Franciszek.