- Ze wzruszeniem słuchałem, jak Ojciec Święty wspominał o swoim bracie i o podróżach do Bielska. Wymieniał wtedy wszystkie stacje kolejowe, jakie były na tej trasie. Opowiadał o miłości, jaką darzył go Edmund oraz o tym, jak poprzez wędrówki po beskidzkich szczytach wprowadził go na ścieżki turystyczne. Dużo ciepłych słów wypowiadał także pod adresem ówczesnego personelu szpitala. Mówił o troskliwej opiece dbających o niego pielęgniarek. Pamiętał nawet imiona niektórych z nich. Szczególnie wspominał pracującą w charakterze pielęgniarki ewangelicką diakonisę. Jan Paweł II był wdzięczny Edmundowi za to, że pomógł mu poznać różne nurty życia - opowiadał przed pokazem bp Tadeusz Rakoczy. Po wprowadzeniu, jakiego dokonał Biskup Ordynariusz, widzowie usłyszeli jeszcze Stanisława Janickiego, który uchylił rąbka tajemnicy związanej z produkcją tego dokumentu, po czym rozpoczął się seans. Prezentowany film trwał godzinę i trzydzieści dwie sekundy. Oprócz zdjęć archiwalnych dokumentujących życie Edmunda, znalazły się w nim kadry wypełnione miejscami, w których bywał starszy brat Papieża, a także inscenizowane sceny z jego pracy. Jak mówił Włodzimierz Pohl, aktor odgrywający rolę Edmunda, nakreślona w filmie postać, dzięki zebranym przez S. Janickiego materiałom, mogłaby z powodzeniem zostać przeniesiona na duży ekran. - Reżyser nie żądał oddania rysu psychologicznego głównego bohatera. Moja gra miała służyć dopełnieniu zebranej ikonografii i to się chyba udało zrobić - powiedział W. Pohl po premierze.
Pokaz w Teatrze Polskim był jedyną otwartą dla szerokiej publiczną prezentacją filmu o charakterze kinowym. W przyszłości będzie go można zobaczyć jedynie na ekranie telewizora. Na temat praw do emisji toczą się rozmowy ze stacjami: TVN i Telewizją Polską, ale, póki co, ciężko wyrokować na temat daty prezentacji tego dokumentu na antenie ogólnopolskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu