Reklama

Profesja wieczysta sióstr elżbietanek w toruńskiej katedrze

„Oto jestem Panie, bo mnie wezwałeś…”

Niedziela toruńska 37/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzień rocznicy Ślubów Jasnogórskich, 26 sierpnia br., o godz. 11.00, w toruńskiej katedrze pw. Świętych Janów, odbyła się niecodzienna uroczystość. Odpowiadając Bogu: „Oto jestem Panie, bo mnie wezwałeś”, siostry Maria Stella Skwierawska oraz Maria Emilia Bartosińska złożyły profesję wieczystą. Śluby sióstr elżbietanek zostały przyjęte przez przełożoną prowincji s. Marię Annę Kołodziejczyk, zaś głównym celebransem sobotniej Eucharystii był bp Józef Szamocki.
Biskup Józef w słowie Bożym oparł się na Ewangelii z tego dnia i wydobył głębię przesłania historii ujawnienia się Jezusa Chrystusa w Kanie Galilejskiej. Ksiądz Biskup obrazowo i trafnie ukazał, iż wesele w Kanie Galilejskiej to swoisty obraz istoty ludzkiego powołania, Bożego działania i odpowiedzi człowieka na wezwanie Stwórcy.
„Zaproszenie to odkrywanie dobroci swojego serca” - stwierdził Biskup Józef, podkreślając w ten sposób rolę wzajemnych relacji ludzkich. Jezus przyszedł na zaślubiny i ukazał, że jeśli zostanie zaproszony do życia człowieka, to w tym życiu mogą dziać się rzeczy nieoczekiwane. Przede wszystkim jednak Jezus pomoże odkryć powołanie życiowe. Dlatego bardzo istotne są słowa Księdza Biskupa: „Kana to radość dialogu”. Widać tutaj zastosowaną przez ks. J. Tischnera przenośnię, którą określa życie ludzkie i spotkanie z drugim człowiekiem: to „scena dramatu” - scena spotkania. Widać na niej biesiadników, parę młodą, ale przede wszystkim Boga, Maryję i Jezusa. Biskup Józef doskonale wydobył sens owej historii - ukazał, jak bardzo z kart Ewangelii wypływa ów dramat spotkania tych najważniejszych dla człowieka postaci.
Dramat nie jest tu bynajmniej określeniem pejoratywnym. To dramat, gdyż ważą się losy ludzkie, bowiem tak naprawdę nie jest znana odpowiedź człowieka na wezwanie Boga, na Bożą chęć działania. „Nie to, co ja chcę, ale Ty” - winien odpowiedzieć człowiek. To modlitwa pełna ufności, zawierzenia. W ten sposób człowiek jakby sam siebie wstawia na wspomnianą scenę dramatu i cała sztuka życia zatacza swoisty krąg, gdyż „być w sprawach Ojca, to być w sprawach człowieka”. Jest to zatem odpowiedź na wezwanie Boga, na powołanie, a jednocześnie pozwolenie na działanie Chrystusa przez ludzkie ręce. Kaznodzieja podkreślił, iż w tym momencie prosić należy nie o dary, ale o dawcę - o Jezusa Chrystusa. „Nie bój się kochać, jeśli tylko wierzysz” - pisał ks. Jan Twardowski i zadaje się, iż właśnie w tym tkwi istota miłości prawdziwej. Wiara, a więc zaufanie Bogu i człowiekowi, sprawiają, że człowiek nie czuje lęku - nie boi się odkryć swojej niewystarczalności i nie boi się prosić o pomoc. W prawdziwej miłości zatem „nie dary, ale osoba staje się istotna” - podkreślił Biskup Józef, trafnie nazywając to „logiką Kany Galilejskiej”.
W dalszej części homilii bp Szamocki poruszył także kwestię przykrych doświadczeń. „Cierpienia i próby są jakby Bożym podstępem miłości, by pochwycić człowieka” - stwierdził Ksiądz Biskup. Jeśli człowiek odpowie na ów „podstęp”, jest właśnie pochwytywany przez Stwórcę i wówczas widzi, jak bardzo się mylił sądząc, że Bóg go opuścił. Biskup Józef zauważył, że zanim siostry znalazły się tutaj, u stóp ołtarza Pana, musiały przejść długą drogę. Musiały wielokrotnie znaleźć się w Kanie Galilejskiej i razem z Maryją prosić Jezusa i mówić: „Nie mają już wina”, czyli widzieć troski ludzi, do których zostały posłane. Konkluzją Księdza Biskupa było życzenie skierowane bezpośrednio do sióstr, aby zawsze żyły tajemnicą Kany Galilejskiej - życzenie, ale i wezwanie do wypełnienia ogromnego zobowiązania.
Po homilii miał miejsce obrzęd ślubów, który przypominał nieco święcenia kapłańskie. Było zatem pytanie Księdza Biskupa, czy siostry w istocie pragną służyć Bogu i człowiekowi, była też Litania do Wszystkich Świętych, podczas której składające śluby wieczyste siostry leżały krzyżem. Następnie słowa profesji wieczystej kolejno odczytały obie siostry, po czym podpisały się pod nimi i złożyły je na ołtarzu Pańskim. „Widzialnym znakiem oddania się Chrystusowi” są obrączki, poświęcone i założone siostrom przez Księdza Biskupa. Mają one przypominać profeskom Jezusa Oblubieńca i złożoną obietnicę.
Sobotnią Eucharystię zakończyły podziękowania sióstr, skierowane do samego Boga oraz do wszystkich ludzi, dzięki którym mogły się znaleźć u stóp ołtarza.
Życzyć siostrom należy, by nadal wytrwale i z miłością brały udział w dialogu i radowały się nieustającymi godami Kany Galilejskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg podtrzymuje całe moje życie

2024-09-17 14:50

Niedziela Ogólnopolska 38/2024, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Istnieje przekonanie, że kary i prześladowania spadają na ludzi, którzy na nie zasłużyli. Ale rzeczywistość przynosi mnóstwo przykładów, że jest inaczej, bo często prześladowań doświadczają osoby całkowicie niewinne. Dzieje się tak dlatego, że dobro jest „solą w oku” dla tych, którzy chcą urządzić świat po swojemu – nie tylko bez Boga, lecz wbrew Bogu. Czytanie z Księgi Mądrości świadczy o tym, że sprawiedliwi stają wtedy wobec bardzo trudnej próby. Prześladowcy kpią: „Zobaczmy, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zgonie”. Prześladowanie obraca się też przeciwko Bogu. Druga część tej samej kpiny brzmi: „Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z rąk przeciwników”. Śmierć niewinnego człowieka ma być dowodem na niemoc Boga albo bolesnym oskarżeniem, że wcale nie jest niewinny, skoro Bóg nie przychodzi mu z pomocą.
CZYTAJ DALEJ

Co oznacza ostatnia decyzja w sprawie Medjugorie?

2024-09-21 09:36

[ TEMATY ]

Medjugorie

Monika Książek

Nota Dykasterii Nauki Wiary nie oznacza uznania objawień w Medjugorie za nadprzyrodzone, lecz wskazuje na dobre owoce duchowe, których doświadczają w tym miejscu pielgrzymi - powiedział PAP rektor Polskiego Domu Pielgrzyma Królowej Apostołów Pokoju w Medjugorie ks. Łukasz Górzyński.

Objawienia Matki Bożej w Medjugorie miały rozpocząć się 24 czerwca 1981 r. Maryja miała objawić się szóstce dzieci - Vicce Ivanković, Mirjanie Dragićević, Ivance Ivanković, Ivanowi Dragićević, Mariji Pavlović i Jakovowi Čolo - na wzgórzu Podbrdo we wsi Bijakovici.
CZYTAJ DALEJ

Przedstawienie

2024-09-21 17:28

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

To już zaczyna zakrawać o farsę. Podziękowania składane na ręce wojewody, który na sztabie kryzysowym odczytuje je premierowi Donaldowi Tuskowi. Jedno wielkie łubudubu. Jak bardzo ten cały cyrk kontrastuje z tragedią powodzian i oceną działań rządu nie trzeba pisać, wystarczy posłuchać ludzi, którzy mierzą się z powodzią i jej skutkami. To już nie komedia, to tragikomedia, gdzie raz słyszymy pohukiwanie premiera, który obiecuje ściganie szabrowników, a innym razem podległa mu policja ściga młodego człowieka, który miał czelność w mediach społecznościowych przed nimi ostrzegać.

Gdy opadnie wielka woda, konieczny będzie solidny rachunek sumienia tej władzy, a co za nim idzie wyciągnięcie wniosków i pociągnięcie do odpowiedzialności tych, którzy zawiedli. Nie dało się uniknąć żywiołu, ale można było zminimalizować straty i przygotować mieszkańców na to, co nieuchronne. Wyszło już na jaw, że Komisja Europejska ostrzegała, meteorolodzy ostrzegali, a władze w Polsce wprowadzały obywateli w błąd, z premierem na czele. Zamiast już na początku września ostrzegać i informować – były zapewnienia, że „nie ma powodów do paniki”. Dziś powodów do dymisji jest kilka. Przede wszystkim nieprzygotowanie zbiorników retencyjnych na przyjęcie fal powodziowych, nie spuszczanie wody, „bo złote algi”, wypowiedzi premiera z 13 września, gdy nasz sąsiad, premier Czech już był po pierwszych konsultacjach kryzysowych z lokalnymi władzami. Do tego dochodzi odpowiedzialność samorządów i zbyt późna reakcja wojewodów na zagrożenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję