Reklama

Przyjdźcie do Mnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sługa Boży Jan Paweł II, kończąc list apostolski „Mane nobiscum Domine” napisany dla całego Kościoła z okazji Roku Eucharystii, wyraził swe głębokie duszpasterskie pragnienie: „Gdyby owocem tego Roku było choćby tylko ożywienie we wszystkich wspólnotach chrześcijańskich sprawowania Mszy św. niedzielnej i poświęcenia więcej czasu i uwagi adoracji eucharystycznej poza Mszą św., to ten Rok łaski spełniłby pokładane w nim nadzieje”.
Przyznam, iż słowa te ujęły mnie za serce. Jednocześnie zainspirowały do rozpoczęcia pewnego prostego, aczkolwiek - mam taką nadzieję - pożytecznego cyklu krótkich artykułów o miejscach wieczystej adoracji w Krakowie i całej archidiecezji. W pierwszym odcinku piszę o kaplicy Najświętszego Sakramentu znajdującej się tuż obok sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
Jak łatwo zauważyć, kaplica ta została zaprojektowana na planie okręgu. Kiedy do niej wchodzimy, już od samych drzwi wita nas Jezus Chrystus wystawiony w monstrancji, która jest umieszczona na specjalnym cokole w kształcie kwiatu. Płatki tejże rośliny niejako otulają naszego Pana w geście czci i pokory. Ów motyw florystyczny jest kontynuowany także w wysokich witrażach. Delikatne światło dzienne, które przedostaje się przez nie do wnętrza, tworzy doskonały klimat kontemplacji. Gdy na dworze jest ciemno, funkcję tę spełniają lampy boczne, wykonane tak, iż każdy z modlących się może mieć wrażenie, że patrzy na duże płonące świece. Podobną rolę uwznioślenia naszych pragnień ku Bogu spełnia sklepienie pomyślane jako gwiaździsty nieboskłon. Niemal spontanicznie w takiej scenerii nasuwają się na pamięć słowa psalmisty: „Niech się cieszy niebo i ziemia raduje; (...) niech się weselą pola i wszystko, co jest na nich, niech się także radują wszystkie drzewa leśne przed obliczem Pana” (por. Ps 96).
Układ ławek, gdzie można uklęknąć lub usiąść, jest taki, iż adorując Jezusa, bez zbędnego rozglądania się mamy kontakt również z innymi osobami, które przybyły do kaplicy. Nie wiem, czy zostało to zaprogramowane świadomie, ale taki stan rzeczy pozwala na uświadomienie sobie, że nasza modlitwa - nawet ta najbardziej intymna - nigdy nie może odizolować nas od spraw innych ludzi. Chrystus, owszem, zna nas osobiście, ale kocha jak braci i siostry. Nie zaś jak jakichś wyobcowanych „jedynaków”.
Jeśli mamy życzenie, możemy na koniec modlitwy zapisać naszą obecność eucharystyczną na wystawionych przy drzwiach wyjściowych kartach, które zostaną później dołączone do specjalnej Księgi Adoracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

2024-05-17 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co oprócz Mszy zaczęło się w Wieczerniku? Dlaczego warto modlić się nowenną? I co to ma wspólnego z Maryją? Zapraszamy na osiemnasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o pięknie modlitw nowennowych.

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję