Reklama

Polska

Bielsko-Biała: 30 lat Katolickiego Telefonu Zaufania

„Nadzieja umiera ostatnia” – sentencja ta, według biskupa Romana Pindla, mogłaby być mottem i dewizą działalności Katolickiego Telefonu Zaufania, który 30 lat temu powstał w Bielsku-Białej. Z okazji okrągłego jubileuszu w bielskim kościele parafialnym na Leszczynach ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej odprawił Mszę św. Przy ołtarzu modlił się m.in. założyciel Fundacji Zapobiegania i Resocjalizacji Uzależnień „Nadzieja” ks. Józef Walusiak, który był także inicjatorem najstarszego w Polsce Katolickiego Telefonu Zaufania.

[ TEMATY ]

pomoc

Pexels/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas Eucharystii modlili się m.in. kapłani dyżurujący regularnie przy Telefonie, gotowi służyć pomocą ludziom w kryzysie. Liturgię koncelebrował także paulin z Jasnogórskiego Telefonu Zaufania o. Tomasz Leśniewski. W Eucharystii uczestniczyli także świeccy wolontariusze związani od lat z niezwykłym dziełem. Wspominali oni w modlitwach swoich nieżyjących już kolegów i koleżanki, ale także anonimowe osoby, które wykręciły numer Telefonu z powodu różnych trudności natury moralnej, społecznej lub psychologicznej, starający się pokonać własne osamotnienie, uzależnienia, depresje, poczucie rozpaczy.

W homilii biskup zauważył, że zdanie „Nadzieja umiera ostatnia”, które jest także tytułem książki ocalonej z Holokaustu Haliny Birenbaum, opisującej jej przeżycia obozowe, mogłoby być mottem i dewizą działalności Katolickiego Telefonu Zaufania.

Podziel się cytatem

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„To zdanie w takim kontekście nabiera nowych znaczeń i zastosowań. A więc ‘nadzieja umiera ostatnia’ – jako zachęta dla każdego, kto jest na skraju wytrzymałości, którego nadzieja zdaje się opuszczać, jako wezwanie, by uchwycił się nawet tych resztek nadziei. Bo jeżeli ona umrze, to już nie ma nic” – zwrócił uwagę i kontynuując rozważania na temat przenośnego znaczenia znanej sentencji, podkreślił, że może ono wyrażać także adres, pod który człowiek szukający pomocy powinien się udać.

Reklama

„Taki adres wskazuje, że jest miejsce, gdzie można znaleźć wysłuchanie, wsparcie, pomoc, rozwiązanie w sytuacji, gdzie pod innymi adresami nie ma rozwiązań” – dodał. „To także motywacja i kierunek działania ludzi pracujących pod tym adresem. To oni, tak jak osoby działające w Telefonie Zaufania, mają być pierwsi w przekonaniu, że naprawdę nadzieja umiera ostatnia. Te osoby są pewne, że jest sens czekać, czuwać, tracić, poświęcać czas, bo jest nadzieja dla każdego, kto zadzwoni, opowie, zapyta, wypłacze się czy wyżali” – podkreślił i zaznaczył, że dzięki takiej postawie wielu ludzi pogrążonych w kryzysie wychodzi na prostą.

Biskup na koniec wezwał do dziękowania Bogu za dzieło najstarszego Katolickiego Telefonu Zaufania. „Chcemy dziękować za tych, którzy odeszli już, oraz za tych, którzy nadal trwają w tym czuwaniu, chcemy dziękować za wszystkie dobre słowa, które zostały wypowiedziane przez telefon, które podniosły na duchu; za dobre myśli, które Ducha Święty podpowiadał. Chcemy dziękować za wszystkich, którzy otrzymali pomoc w tym Telefonie” – dodał.

W modlitwie wiernych, odczytanej przez jedną z wolontariuszek, wspominano m.in. wszystkich rozmówców szukających wsparcia i pomocy w Katolickim Telefonie Zaufania. Inne osoby związane z Telefonem uczestniczyły w procesji z darami, wzięły też aktywnie udział w liturgii słowa.

Obecny na modlitwie ks. Walusiak podkreślił, że dyżurujący przy Telefonie Zaufania to „anonimowi Samarytanie”. Po Mszy św., podczas krojenia jubileuszowego tortu, kapłan przybliżył historię niezwykłego dzieła, zainicjowanego 30 lat temu.

W ciągu roku w Katolickim Telefonie Zaufania dyżurujący odbierają około 1200-1400 telefonów, dziennie dzwoni od 4 do 5 osób. Początkowo byli to głównie mieszkańcy diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś z tej formy pomocy korzystają ludzie z całej Polski, ale także Polacy mieszkający za granicą.

Podziel się cytatem

Reklama

Wolontariusze dyżurują przez pięć godzin dziennie – od 16.00 do 21.00. Pod numerem telefonu: 33 818 51 93.

Telefony Zaufania stanowią oparcie dla wszystkich tych, którzy dotknięci są trudnymi, osobistymi problemami i nie chcą lub nie mogą się nimi podzielić z rodziną, znajomymi czy z kimś, kto rozpoznałby ich tożsamość.

2020-03-05 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jednoczy nas dobre dzieło

[ TEMATY ]

pomoc

dom pomocy społecznej

koronawirus

Bochnia

fot. Sebastian Lewandowski

- Gestów dobrej woli jest teraz bardzo dużo - mówi ks Piotr Dydo-Rożniecki

- Gestów dobrej woli jest teraz bardzo dużo - mówi ks Piotr Dydo-Rożniecki

Od Wielkiego Piątku głośno w mediach o siostrach dominikankach, które opiekują się chorymi w bocheńskim DPS- ie, gdzie zarówno część mieszkańców, jak również osoby z personelu zostały zakażone koronawirusem. Od Wielkiej Soboty z dominikankami posługuje ks. Piotr Dydo - Rożniecki. Pochodzący z Mielca kapłan od półtora roku przebywał na misjach w Kazachstanie, ale w związku z zamkniętymi granicami nie mógł wrócić do swych parafian. – „Człowiek planuje, Pan Bóg krzyżuje” - stwierdza w rozmowie z Niedzielą ks. Piotr i przekonuje, że w czasie trwającej pandemii nie tylko w Bochni dokonują się piękne dzieła.

Maria Fortuna- Sudor: - Co sprawiło, że zdecydował się Ksiądz przyjechać do bocheńskiego DPS-u?

CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Piątek jest dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jest to dzień, kiedy nie jest sprawowana Msza św. W kościołach odprawiana jest natomiast Liturgia Męki Pańskiej, a na ulicach wielu miast sprawowana jest publicznie Droga Krzyżowa. Jest to dzień postu ścisłego.

Piątek jest w zasadzie pierwszym dniem Triduum Paschalnego. Dni najważniejszych Świąt Kościoła są bowiem liczone zgodnie z tradycją żydowską, od zachodu słońca.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję