Reklama
Dzień wcześniej, na skutek detonacji ładunku wybuchowego, zostało rannych 25 uczestników konferencji obradującej nad sposobami przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa COVID-19.Według mediów tajlandzkich w konferencji uczestniczyli gubernatorzy i urzędnicy resortu zdrowia z pięciu prowincji w południowej części kraju, a także dziennikarze i policjanci.
Według organizacji praw człowieka Human Rights Watch sposób przeprowadzenia ataku był podobny do wcześniejszych zamachów grupy separatystów islamskich Barisan Revolusi Nasional (BRN).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Od ponad dziesięciu lat separatyści islamscy na południu Tajlandii walczą o szeroko zakrojoną autonomię w tym kraju, zamieszkanym w większości przez ludność buddyjską. Co pewien czas dochodzi do zamachów bombowych na budynki rządowe, placówki policji, a także na mnichów buddyjskich oraz supermarkety.
Na przestrzeni minionych lat zarówno demokratycznie wybieranym rządom, jak i reżimowi wojskowemu, nie udało się doprowadzić do pokojowych inicjatyw na południu Tajlandii. Krytycy zarzucają rządowi w Bangkoku, że zamiast prowadzić poważny dialog z muzułmanami stawia na rozwiązanie militarne.