Reklama

Witajcie w szkole Jezusa

Niedziela przemyska 42/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przytoczone powyżej słowa streszczają klimat tegorocznej inauguracji roku akademickiego 2007/2008 w naszym przemyskim Seminarium. Rozpoczęła się ona uroczystą Eucharystią koncelebrowaną pod przewodnictwem metropolity przemyskiego abp. Józefa Michalika. W koncelebrze wzięli udział biskupi Adam Szal i Marian Rojek, księża przełożeni i profesorowie, dziekani i księża proboszczowie parafii z całej archidiecezji. Obok kleryków modlili się pracownicy świeccy i zaproszeni goście. Po pozdrowieniu słowa powitania i refleksji skierował do zebranych rektor Seminarium ks. dr hab. Dariusz Dziadosz. Oto jego pełne ciepła i życzliwej troski o właściwy klimat tego domu słowa:
„W ten ostatni środowy poranek września, gromadzimy się na nowo w seminaryjnej kaplicy, aby pod przewodnictwem Pasterza archidiecezji pokornie i z wielką ufnością prosić Boga o wszystko, co potrzebne naszym alumnom i ich przełożonym w kolejnym roku formacji, która ma pogłębić wiarę, wzmocnić nadzieję i rozpalić miłość do Boga i ludzi, a przez to jak najlepiej przygotować do kapłaństwa. W tajemnicę tej dzisiejszej uroczystości w bardzo głęboki i wymowny sposób wprowadza nas liturgia Kościoła. Wybrana na dziś Ewangelia według św. Łukasza opowiada o bardzo istotnym wydarzeniu z życia pierwszych i najbliższych uczniów Jezusa. Oto jesteśmy w okresie pełnej nauczycielskiej aktywności Syna Bożego. Codziennie Jezus przemierza ziemie Galilei i Judei, głosząc Ewangelię o Królestwie Bożym. Każdego dnia wkłada swoje święte dłonie na chorych i opętanych, i przywraca im zdrowie duszy i ciała. Codziennie przywraca nadzieję ubogim i uciśnionym, pochyla się nad cierpiącymi, daruje przewinienia grzesznikom, przywraca do życia i do zdrowia, uczy kochać Boga i drugiego człowieka. W tych wszystkich wydarzeniach biorą udział jako naoczni świadkowie powołani przez Niego przed kilku laty uczniowie, spośród których miejsce szczególne zajmuje Dwunastu Apostołów. Za dnia i podczas nocy pozostają ciągle blisko przy swoim Nauczycielu, patrzą wnikliwie na Jego czyny i słuchają uważnie Jego słów, a przez to rozpoznają w Nim Syna Bożego, uczą się jak odkrywać we własnym życiu zbawczą obecność Boga, jak budować Jego Królestwo, jak stawać się dziećmi Wszechmogącego Ojca. Można by śmiało rzec, że czas tej szczególnej szkoły ucznia przy boku Jezusa był dla Apostołów swoistym seminarium, w którym przygotowywali się do czekającej ich misji. Bo przecież czekała ich misja. To dlatego zostali przez Jezusa wybrani i powołani, to dlatego zostali nazwani Apostołami, czyli posłańcami, którzy mieli głosić wszystkim i wszędzie wolę swojego Pana.
Po długim okresie przebywania razem Jezus uznał, że Jego uczniowie już na tyle poznali Boga i Jego samego, iż mogli sami pójść do okolicznych miejscowości i tam nauczać, naśladując we wszystkim swego Boskiego Mistrza. Odnosząc się do kontekstu dzisiejszego spotkania, ten czas nauczycielskiej misji Apostołów, o którym mówi przytaczany dziś w liturgii fragment Ewangelii, można porównać do zakończonych przedwczoraj kleryckich wakacji. Każdy z was, drodzy alumni, miał wiele okazji, aby zaświadczyć o Jezusie, aby spotykanym w różnych okolicznościach ludziom słowem i czynem opowiedzieć i pokazać, czegoście się nauczyli w waszej dotychczasowej seminaryjnej szkole Jezusa. Wracając dziś do tego domu, powracacie jak Apostołowie po odbytej misji, aby podzielić się z Nauczycielem oraz między sobą waszymi wrażeniami oraz aby podjąć dalszy etap uczniowskiej edukacji. Najbliższe dni, a szczególnie czas rekolekcji jesiennych, będzie dla was okazją do szczerego i uczciwego przyglądania się waszemu powołaniu. Będzie to czas odpowiedzi na pytania o jego rozwój, o entuzjazm kroczenia drogą z Jezusem, o odpowiedzialność za dobre przygotowanie się do kapłańskiej posługi.
Wpatrzeni w przykład Dwunastu Apostołów, którzy z tak wielką radością wracali do Jezusa opowiadając o dokonanych przez siebie znakach oraz o wypełnionym zadaniu głoszenia Ewangelii, pragniemy z wielką radością, ale też z należytą powagą i odpowiedzialnością rozpocząć nowy rok pracy formacyjnej. Całą wspólnotę naszego domu, a zatem alumnów i towarzyszących im na drodze powołania Przełożonych, Spowiedników, Wykładowców i Wychowawców pragniemy włączyć w szczególną intencję tej eucharystycznej ofiary. Od pierwszych chwil nowego roku akademickiego my wszyscy: studenci i wykładowcy, podwładni i przełożeni, siostry zakonne i liczni świeccy, którzy swoją posługą pomagają nam codziennie modlić się i pracować, chcemy czerpać siły ze źródła, którym jest Jezus Chrystus, nasz Jedyny Mistrz i Nauczyciel. Nasze trudy, zmagania i przeciwności włączamy każdego dnia w Jego Najświętszą Ofiarę, przynosząc do ołtarza siebie samych i naszą gotowość do współpracy z łaską Bożą. Na wzór Apostołów będziemy się uczyć owocnego słuchania Chrystusowego słowa i godnego posilania się Jego Ciałem, które jest dla nas mocą, pokarmem i zadatkiem życia wiecznego. Ufamy, że te pragnienia w przyszłości pozwolą nam wiarygodnie głosić tajemnice Królestwa niebieskiego oraz piękno Bożej miłości do ludzi. Dziś znów prośmy, aby Zmartwychwstały Chrystus był zawsze naszym pierwszym i najważniejszym Wychowawcą i Nauczycielem, abyśmy z wiernością i gorliwością codziennie odpowiadali na Jego wezwanie: «Pójdź za Mną»”.
Po odczytaniu Ewangelii słowa homilijnej refleksji ofiarował zebranym abp Józef Michalik. Kaznodzieja powiedział m.in:
„Seminarium jest osobliwą uczelnią, szczególnym miejscem w każdej diecezji. Nie tylko dlatego, że jest utrzymywane z ofiarności ludu diecezji, ale głównie dlatego, że jest nadzieją na posługę kapłańską tych wszystkich, którzy właśnie w seminarium się do niej przygotowują. Dlatego jest tak gorliwie nieustannie omadlane przez wiernych i wspólnoty życia konsekrowanego. Omadlamy powołania uprzedzająco, prosząc Boga o dar godnych i licznych powołań. Kiedy zaś rozpoczynamy kolejny rok akademicki, tę modlitwę kierujemy do Boga w intencji tych, którzy go rozpoczynają. I dlatego proszę o nią wszystkich, którzy są tu obecni, i łączą się z nami duchowo przez posługę naszego radia diecezjalnego. Radujemy się dziś i dziękujemy Panu Bogu za to, że tylu młodych odpowiedziało na Boże wołanie. Dziś rozpoczyna się proces duchowego dojrzewania alumnów do podjęcia ostatecznej decyzji”.
W dalszej części swojego przedłożenia Kaznodzieja zauważył, że nikt nie rodzi się niejako „gotowy” do różnych zadań, w tym przypadku do realizacji swojego powołania. Trzeba się do misji przygotować, a drogą jest po pierwsze uświadomienie sobie własnych zalet, ale i wad, a potem oparcie całej formacji na głębokim przekonaniu o roli łaski Bożej w tym dziele. Dlatego powołany musi mieć świadomość, że: jest dzieckiem Bożym, że posłanie jest darem Opatrzności i tym darem jest drugi człowiek, którego Bóg stawia na naszej drodze. Droga do zrealizowania powołania kapłańskiego ma się dokonać w seminarium. Pomóc mają w tym kolejne dni życia w tej wspólnocie. Dlatego trzeba zdecydowanie powiedzieć, że w naszym życiu seminaryjnym nie ma spraw drugorzędnych. Nie ma małych i wielkich rzeczy. Ten wybór ma być całkowity i odpowiedź ma być całkowita. W seminarium formacja się udaje jeśli dla alumna każda sprawa jest ważna. Ważne jest każde polecenie przełożonych. Nie ma spraw drugorzędnych. To jest istotna zasada wyboru.
Aby to stało się możliwe potrzeba się wtopić w Chrystusa. Uczyć się myśleć tak jak On, czuć, modlić się wynagradzać Ojcu tak jak On, zadośćuczynić, ale i prosić, błagać tak jak On. Dzięki temu wtopieniu się w Chrystusa wejdziemy w umiłowanie Kościoła. Mamy być kapłanami Kościoła, który jest Chrystusowy.
Kolejnym krokiem na drodze wyboru jest umiłowanie modlitwy. W seminarium i w całym życiu każdego chrześcijanina modlitwa musi być stałym elementem. Powoli całe nasze życie i nasze czyny, rozrywki, wolny czas będzie się stawać ciągłym odniesieniem do Boga i powoli stawać się modlitwą. Im większa słabość, tym większa modlitwa, im większa trudność, tym większa modlitwa, im większe zachwianie, tym mocniejszym fundamentem będzie modlitwa. Ona ma nas prowadzić do działania. Modlitwa bez działania jest niekompletna, a działanie bez modlitwy nie przynosi pożądanych owoców. „Zanim zaczniesz rządzić innymi na drodze duchowej, musisz nauczyć się władać sobą i to w ten sposób, że całkowicie oddasz się na zawsze Temu, który jest jedynie naszym Panem i nadzieją naszego zbawienia”.
Kolejne punkty inauguracji miały miejsce w seminaryjnej auli. O walorach szkoły Jezusa mówił w wykładzie inauguracyjnym ks. prof. Marek Wilk. Przybliżył nam historię polskiej szkoły duchowości, przez którą, jak to zaznaczył Ksiądz Prefekt: „rozumie się mariańską szkołę duchowości, a nawet samą duchowość Kaspra Drużbickiego SI († 1662), z wypracowaną przez niego ideą niewolnictwa maryjnego i teologią krzyża. Natomiast w znaczeniu ścisłym za najbardziej typową polską szkołę duchowości należy uznać zainicjowaną przez Bogdana Jańskiego († 1840), a zwłaszcza sługę Bożego Piotra Semenenkę († 1886) zmartwychwstańczą duchowość, która była kontynuowana przez Hieronima Kajsiewicza († 1873), Pawła Smolikowskiego († 1926) oraz bł. Marcelinę Darowską († 1911), Jadwigę († 1906) i Celinę Borzęckie († 1913). Matka Celina Borzęcka zostanie ogłoszona błogosławioną 27 października br. W zmartwychwstańczej duchowości akcentuje się potrzebę współdziałania z łaską i zjednoczenia z Jezusem Chrystusem, a nawet mistycznej przemiany w Niego. Mistyka w ujęciu tej szkoły koncentruje się wokół idei doskonałego oddania się Bogu i duchowego zmartwychwstania”.
Immatrykulacja. Trzydziestu czterech alumnów roku pierwszego otrzymało materialny znak przynależności do wspólnoty drogi ku Chrystusowemu kapłaństwu. Obok mogą P.T. Czytelnicy spojrzeć w ich twarze. Zamieszczamy to maleńkie tablo jak zadanie, o którym wspomniał Ksiądz Arcybiskup w swojej homilii - aby ich omadalać. Szczególnie ciepłym akcentem tego punktu był fakt, że Ksiądz Rektor wywoływał beniaminków tego szczególnego domu „z pamięci”. Życzenia z wstępnego przemówienia Magnificencji nabrały realnych kształtów. To on jako pierwszy dał dowód szczególnego personalizmu - nie jesteście ludźmi z kartki, ale zaproszenie do przyjęcia indeksu wypływa z mojego serca, które zna was po imieniu, zna miejsca skąd przyszliście. To dobra lekcja. Nie być klerykiem „papierowym”, ale takim, który sercem przyjmuje ten dom i wszystko, co ten dom stanowi.
Odpowiedź przedstawiciela pierwszego roku była także serdeczna. W krótkich słowach wyraził wdzięczność Bogu za to, że wezwał ich do miejsca naznaczonego pracą i modlitwą świętych kapłanów. Nieśmiałość najmłodszych powierzył ufnie w ręce wspólnoty seminaryjnej.
Przemówienia zaproszonych gości, ostatnie przesłanie Pasterza i wspólnie przez Biskupów udzielone błogosławieństwo zakończyło spotkanie w auli.
Radosna agapa przy seminaryjnym stole dopełniła radości przemyskiego Kościoła. W sobotę seminarium pokryła święta cisza. Rozpoczęły się tygodniowe rekolekcje, których przewodnikiem jest ks. dr Andrzej Skiba, wieloletni ojciec duchowny seminarium, a obecnie proboszcz sanockiej fary.
Zakończyły się oficjalności, które zainicjowały trud nowego roku akademickiego, w którym obok wiedzy do wysiłku zaprasza bogactwo ducha, które trzeba wydobyć, utrwalić i wziąć jako rękojmię pomyślnej drogi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Krościenko n. Dunajcem: otwarcie Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka

2024-05-03 08:27

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Krucjata Wyzwolenia Człowieka

Foto Oaza/Facebook

„Jestem przekonany, że z radością oraz z nieba przypatruje się nam ks. Franciszek Blachnicki - mówił podczas uroczystego otwarcia Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Krościenku nad Dunajcem ks. dr Marek Sędek, moderator generalny Ruchu Światło-Życie.

Kopia Górka stała się wyjątkowym miejscem dla sługi Bożego, który miał wizję żywego Kościoła. - Jeden z kapłanów powiedział: „pamiętam, jak ksiądz Blachnicki prowadził nas po polanie i mówił, że tu będzie kiedyś kościół Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Póki co mamy w budynku kaplicę - dodał ks. dr Marek Sędek. Jej poświęcenie odbędzie w czerwcu, w 45. rocznicę ogłoszenia krucjaty, które odbyło się w czasie pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do ojczyzny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję