Reklama

Kościół

Opatrznościowy Pasterz - drogi życia Prymasa Wyszyńskiego

Czwarta Niedziela wielkanocna odsłania prawdę o Jezusie zmartwychwstałym – Dobrym Pasterzu. W tym roku w wyjątkowych okolicznościach, po śladach Opatrznościowych Pasterzy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nikt nie przypuszczał, że obchody 100-rocznicy urodzin św. Jana Pawła II i przygotowania do beatyfikacji sługi Bożego Stefana kardynała Wyszyńskiego, będą miały tak dramatyczny przebieg.

Oczekiwana od miesięcy radość Kościoła w Polsce z daru jego Opatrznościowych Pasterzy - przysłonięta została bolesnym doświadczeniem ogólnoświatowej pandemii. W tym trudnym czasie staje przed nami jednak Zmartwychwstały Jezus - Dobry Pasterz, który odsłania paschalny, także w wymiarze dramatyzmu misterium Paschy, aspekt świętości naszych Pasterzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To właśnie dramatyczne wydarzenia i tragiczne momenty historii świata czy narodów wydobywają sens Bożych świateł jaśniejących w ludziach, którzy stają się narzędziami i posłańcami Jego obecności. Nawet pośród największych ciemności. Budzący nadzieję Przewodnicy, w proroczej postawie podnoszący omdlałego ducha współbraci, inspirujący do wytrwania - swoim przykładem i własnym zmaganiem.

Podziel się cytatem

Reklama

Niezwykli, niezłomni, bohaterscy - Kościół często ogłasza ich później świętymi. Danymi na dane czasy, w odpowiedzi na konkretne wyzwania... Ich życie potwierdza zapowiadaną przez Zmartwychwstałego Jezusa konieczność przejścia paschalnej drogi - do zwycięstwa przez krzyż - wszystkich podążających za Nim uczniów. Szczególnie tych, którym Chrystus powierzył swoją owczarnię - Kościół. Jego Opatrznościowych Pasterzy.

Reklama

Życie Stefana Wyszyńskiego - kapłana, ojca duchowego, arcybiskupa, Prymasa - w sposób heroiczny, a więc przekraczający naturalne dyspozycje, otwartego na działanie nadprzyrodzonej łaski bożej - było realizacją cnót wiary, nadziei i miłości w konkretnych wydarzeniach. Nie tylko dla jego własnego pożytku, ale przede wszystkim dla dobra wspólnoty Kościoła, która została mu powierzona.

Uznanie i zatwierdzenie tego przez Papieża Franciszka, otworzyło perspektywę ogłoszenia błogosławionym kard. Stefana Wyszyńskiego.

Reklama

W towarzyszących jego procesowi beatyfikacyjnemu środowiskach podejmujących rozmaite inicjatywy promocji jego osoby - m.in. w formie trwających przez kilkadziesiąt lat comiesięcznych czuwań modlitewnych w intencji beatyfikacji kardynała Stefana - utrwalało się przekonanie, że nadjedzie ona w najodpowiedniejszym czasie dla Kościoła, któremu przez cały życie służył Prymas Tysiąclecia.

Przygotowywane przez Komisję maryjną KEP w grudniu 2019 roku „Czytanki majowe – Opatrznościowy Pasterz, droga życia Stefana kard. Wyszyńskiego”, autorstwa ojca Stanisława Przepierskiego OP, nie spodziewały się odczytania ich w warunkach, których teraz jesteśmy świadkami. Zaskoczeni obecną sytuacją, na nowo podejmujemy opatrznościowy zamysł dania Kościołowi nowego błogosławionego. Kim więc w obecnej sytuacji zagrożenia, ma być dla nas ten nowy Święty na nasze czasy…?!

Opatrznościowy Pasterz prowadził Kościół drogą bohaterskiego programu… „Księże Prymasie! Pozwól mi tylko to jedno jeszcze powiedzieć, że ci się spełnia – i ja za to Bogu dziękuję – że ci się spełnia ten punkt twego odważnego, bohaterskiego programu, duszpasterzowania w Polsce i w świecie współczesnym!” - wyznał Jan Paweł II na Jasnej Górze w 1979 roku. Prymas Wyszyński, za swoją maryjność i maryjny styl duszpasterzowania, był przez wielu krytykowany i nierozumiany.

Ofiarowana za Kościół w Polsce, wymagała od Niego pasterskiego bohaterstwa, aż po ofiarę duchowego męczeństwa. Najpierw w stoczku Warmińskim, w osobistym akcie niewolnictwa – otrzymuje łaskę wolności wewnętrznej w czasie trzech lat więźnia. Inny moment, to rok 1966 – Milenium chrztu Polski. Kościół jest prześladowany i zagrożony zniszczeniem, Prymas wierzy, że przez całkowite oddanie się do dyspozycji Maryi, uratujemy ten Kościół. Proponuje coś, co wydaje się szaleństwem…

To oddanie Matce Bożej – jest wezwaniem dla mnie, dla Ciebie i dla całego Narodu – w ten sposób ocalimy Kościół na całym świecie, zmienimy historię. Dla wielu, tak wtedy, jak i dziś, także w Kościele - to niezrozumiałe 'szaleństwo`.

Podziel się cytatem

Reklama

Podjęty w Polsce program Prymasa miał przynieść „zwycięstwo przez Maryję” całemu światu i przemienić go. Droga zwycięstwa przez Maryję objawiająca się najpierw w naszej Ojczyźnie, miała stać się drogą Kościoła powszechnego, jak „iskra”, która może sprawić, że „zapłonie” cały Kościół. Co ważne, sekret jest ukryty w duchu i postawie „Niewolnika Maryi”. „Jeśli Ci to potrzebne, zabij mnie - powtarzał do Matki Najświętszej Prymas - byleby tylko Kościół w Polsce i naród był wolny, żył i pracował dla Twojej chwały”.

Reklama

Warto korzystać z tego maryjnego „klucza” podążając śladami kolejnych etapów życia Opatrznościowego Pasterza, zawartych w rozważaniach majowych o. Stanisława Przepierskiego. Dziś, kiedy pojawia się tyle trudnych pytań o naszą przyszłość, w tym także niepewności dotyczącej uroczystości beatyfikacyjnych Prymasa, warto sięgnąć po te medytacje, dając się prowadzić logice wiary Świętego, który składając z siebie ofiarę Jezusowi przez Maryję, wskazuje na źródło nadziei.

Reklama

______________________________

Informacja

OPATRZNOŚCIOWY PASTERZ, to rozważania na maj 2020, propozycja Komisji Maryjnej KEP skierowana do Duszpasterzy i ludzi świeckich, w przygotowaniu do beatyfikacji i poznaniu maryjnej drogi Prymasa Wyszyńskiego.

Czytania ukazały się w formie książkowej

Zamówienia – kontakt:

„OPATRZNOŚCIOWY PASTERZ.

Droga życia Prymasa Stefana Wyszyńskiego”.

Stanisław Przepierski OP

Wydawnictwo „Paulinianum”

www.paulinianum.pl

______________________________________________

Do pobrania, (pdf; od 30 kwietnia)

na stronie: Jasnogórski Instytut Maryjny, KEP, niedziela.pl

2020-04-15 15:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Nycz dla KAI: przykład kard. Wyszyńskiego jest dziś bardzo aktualny i potrzebny (rozmowa)

Przykład kard. Wyszyńskiego jest aktualny i to, co on czynił w innym kontekście dziejowym, jest potrzebne także dziś. Możemy dziś czerpać z jego działania, nauczania, z jego bycia chrześcijaninem i bycia biskupem. Jest nam to dziś bardzo potrzebne - mówi w rozmowie z KAI metropolita warszawski, kard. Kazimierz Nycz, który przebywa obecnie w Rzymie.

KAI: W Watykanie nie brak dziś głosów, że zakończenie procesu beatyfikacyjnego kard. Wyszyńskiego, to historyczny moment, nie tylko dla Polaków, ale też dla Kościoła powszechnego. Czy, zdaniem Księdza Kardynała, beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia, może stać się wydarzeniem przełomowym?

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję