Jako widzialny owoc peregrynacji Matki Bożej Fatimskiej i w dowód wdzięczności w ostatnią sobotę października przed obliczem Pani Ostrożańskiej zebrali się członkowie kółek Żywego i Nieustającego Różańca, aby za Jej pośrednictwem dziękować Stwórcy m.in. za obecność figury Matki Bożej Fatimskiej w naszej diecezji. Przybyłych do ostrożańskiego sanktuarium z wielką radością witał proboszcz ks. Roman Szmurło. Niektórzy przyjechali tu po raz pierwszy, więc szczególniej wpatrywali się w oblicze Gospodyni tego miejsca i w skupieniu przygotowywali się na spotkanie z Jej Synem.
O godz. 18 rozpoczęła się Msza św. sprawowana przez o. Zbigniewa Zalewskiego, dyrektora ekipy rekolekcyjno-misyjnej ze Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi z siedzibą w Łomiankach, współkoncelebrowali proboszcz parafii w Dołubowie ks. Bohdan Sawicki i diecezjalny duszpasterz wspólnot maryjnych diecezji drohiczyńskiej ks. Roman Kowerdziej.
W czasie Eucharystii, oprócz podziękowań za owoce peregrynacji, prosiliśmy o potrzebne łaski dla duchowieństwa, dla misjonarzy, o rychłą beatyfikację sług Bożych Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego oraz o umiłowanie modlitwy różańcowej. Bogu Wszechmogącemu powierzaliśmy również sprawy osobiste. Homilię wygłosił ks. Kowerdziej, przypominając treść słów skierowanych przez Matkę Bożą podczas objawień w Fatimie. - Wielu z nas, goniąc za zdobyczami tego świata, zapomina o istnieniu Boga, o tym, że prędzej czy później trzeba będzie rozliczyć się z „ewangelicznych talentów” - mówił Kaznodzieja. - Chcąc zapobiec naszemu zatraceniu wiecznemu, Bóg jako dobry Ojciec posyła swoją Matkę, aby upominała, aby prosiła, aby pomagała zawrócić ze złej drogi. Jako broń w walce ze złem Matka Najświętsza wskazuje na Różaniec. Siostra Łucja mówiła, że Maryja podczas sześciu objawień trzy razy prosiła, żeby odmawiać Różaniec. Modlitwa różańcowa odmawiana z wiarą może zmienić bieg całego świata. Pamiętajmy, że troje dzieci z Fatimy uratowało Portugalię od wojennej zagłady.
W trakcie Mszy św. miejscowy Ksiądz Proboszcz i ks. Janusz Bolewski służyli nam w konfesjonałach. Kiedy nadszedł czas Komunii św., prawie wszyscy z radością i pełnią szczęścia przystąpiliśmy do suto zastawionego stołu Pańskiego. Posileni, trwaliśmy jeszcze przez chwilę w milczeniu, dziękując za wielkie szczęście, którego dostąpiliśmy.
Dalszym punktem naszego dziękczynienia była modlitwa różańcowa, poprowadzona przez ks. Pawła Grzeszka i młodzież z parafii konkatedralnej w Sokołowie Podlaskim. Między rozważaniem poszczególnych tajemnic życia Jezusa i Maryi z części chwalebnej Różańca św. przedstawiano prośby i podziękowania wypisane przez niektóre osoby z obecnych w świątyni. W godzinie Apelu połączyliśmy się duchowo z Jasną Górą. Po odśpiewaniu antyfony apelowej „Maryjo, Królowo Polski” i uwielbieniu Jej słowami „Zdrowaś Maryjo” w tajemnicy różańcowej ks. Krzysztof Kisielewicz, proboszcz z parafii w Gródku, dzięki urządzeniom technicznym przypomniał nam fragment modlitwy skierowanej do Maryi podczas drugiej wizyty sługi Bożego Jana Pawła II w czerwcu 1983 r. w Polsce: „13 maja minęły 2 lata od tego popołudnia, kiedy ocaliłaś mi życie. Dziś pragnę tu, na Jasnej Górze, pozostawić jako wotum widomy znak tego wydarzenia: przestrzelony pas sutanny. Totus Tuus”. Usłyszeliśmy również fragment zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu z 17 sierpnia 2002 r.podczas VIII Pielgrzymki Papieża do Ojczyzny: „Tobie zawierzamy dziś losy całego świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż zło”.
Kolejnym punktem programu czuwania była konferencja o. Zalewskiego pt. „Zagrożenie wiary we współczesnym świecie”. Ojciec Zbigniew omówił pokrótce przyczyny zatracania wiary, którymi są: „letniość” wiary, źle pojmowana tolerancja, skutki rozwoju nauki i techniki, nałogi, uległość, horoskopy, wróżbiarstwo itp. - Dla większości ludzi gonitwa za nowoczesnością i pieniędzmi, sukcesem, modą i rozrywką to życiowy cel. Zachwycamy się byle jakimi programami telewizyjnymi, kolorowymi czasopismami itp. Nie mamy natomiast czasu dla Boga. Tak być nie może. Lekarstwem na zło powinna być Eucharystia, a talizmanami - krzyż i Różaniec św. - zachęcał o. Zalewski.
Następnie wspólnie z ks. Wiesławem Niemyjskim z Węgrowa, klęcząc przed Najświętszym Sakramentem, wierząc w miłość Ojca, z ufnością powtarzaliśmy: „Jezu, ufam Tobie, miej miłosierdzie dla nas i całego świata”. Dalszą część adoracji prowadził ks. Arkadiusz Siergiejuk z Siemiatycz.
Te kilka godzin spędzonych we wspólnocie osób oddanych modlitwie różańcowej pozwoliło nam utwierdzić się w przekonaniu, że warto brać do ręki różaniec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu