Najcenniejszą z przywiezionych pamiątek był krzyż, który towarzyszył Ojcu Świętemu w czasie Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w 2005 r. Ks. Bizior jest kustoszem tego krzyża, z woli jego właściciela abp. Mieczysława Mokrzyckiego ze Lwowa, byłego osobistego sekretarza Jana Pawła II. Krzyż został wyrzeźbiony przez mieszkańca jednej z bieszczadzkich wiosek na prośbę jego żony, która podczas robienia porządków nieszczęśliwie upadła i uszkodziła kręgosłup, zostając kaleką. Znając zdolności rzeźbiarskie męża, zapragnęła, aby wyrzeźbił on krzyż, który zawieszony nad łóżkiem dodawałby męstwa w znoszeniu cierpienia w łączności z ukrzyżowanym Zbawicielem. W 2000 r. małżonkowie gorąco zapragnęli podarować ten krzyż Ojcu Świętemu. Osobiście nie mogli tego uczynić, ale zabrała go delegacja samorządowców jadąca do Rzymu na uroczystości jubileuszowe. Gdy wręczano krzyż Ojcu Świętemu, dziwnie wpatrywał się w niego. Został powieszony w watykańskich apartamentach. W Wielki Piątek 2005 r. stan zdrowia nie pozwalał uczestniczyć Ojcu Świętemu w Drodze Krzyżowej w Koloseum. Z uczestnikami tego nabożeństwa łączył się duchowo, oglądając transmisję telewizyjną w swojej kaplicy. I właśnie wtedy trzymał w rękach ten bieszczadzki krzyż, całował go i tulił się do niego, a potem, w wystosowanym do uczestników Drogi Krzyżowej słowie powiedział: „I ja także ofiaruję moje cierpienia, aby dopełnił się Boży plan (...). Jestem blisko tych wszystkich, którzy w tej chwili doświadczają cierpienia (...), z wami patrzę na krzyż i oddaję mu cześć, powtarzając słowa liturgii; O Crux, ave spes unica! Witaj, Krzyżu, jedyna nadziejo”.
Ze wzruszeniem całowaliśmy papieski krzyż trzymany w rękach kustosza wierząc, że doda nam sił do dźwigania życiowych krzyży. Do specjalnej księgi łask, która została pobłogosławiona na grobie Jana Pawła II, parafianie z Hermanowej wpisali kilkadziesiąt próśb i podziękowań, ufając, że przez wstawiennictwo Sługi Bożego zostaną wysłuchani. Był to także dzień żarliwej modlitwy o rychłą beatyfikację Ojca Świętego Jana Pawła II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu