Reklama

Niedziela Środków Społecznego Przekazu

Dzięki Wam to ma sens

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdej niedzieli, po Mszy św., z ciekawością przyglądam się tym miejscom w kościołach, w których prasa katolicka czeka na swojego czytelnika. Patrzę na półki, stoliki w przedsionkach świątyń, widzę ministrantów ze stosem gazet przygarniętych do białej komży oraz pełną zamyślenia i ciszy panią w kościele Jezuitów przy Stysia we Wrocławiu. Z podziwem słucham proboszczów, którzy namawiają, zachęcają i proszą o kupno i czytanie. Długa jest lista osób, która wkłada swój trud i pracę w to, aby gazeta znalazła się w rękach czytelników. Jaka to droga?
Wrocławska edycja Tygodnika „Niedziela” to nie tylko pięcioosobowy zespół redakcyjny, który pracuje tu, we Wrocławiu przy ul. Kuźniczej. To także redaktor w Częstochowie, który każdego tygodnia buduje pismo z przesłanych tekstów i zdjęć, to graficy, którzy łączą myśl z obrazem, to panie z administracji, to wreszcie drukarze i kolporterzy. Zanim zebrany przez dziennikarzy materiał stanie się ośmiostronicową, barwną wkładką leżącą na parafialnej półce, wielu ludzi musi sumiennie wykonać swoją pracę. Co tydzień więc odbywa się swoisty cykl produkcyjny - począwszy od zebrania pomysłów i dyskusji nad nimi podczas kolegium redakcyjnego, poprzez pracę w redakcji i terenie, pisanie tekstów i ich korektę, robienie zdjęć, skład, druk, aż po dostarczenie i sprzedaż gazety do kiosków i świątyń.
I tym opisem opowieść można by właściwie zakończyć. Jednak wówczas zabrałoby najważniejszej cząstki, bez której cała ta krzątanina przypominałaby jedynie fabryczną taśmę, zaś sama gazeta byłaby tylko bezużytecznym, martwym kawałkiem papieru. Co sprawia, że ten mozolny, cotygodniowy proces twórczy ma sens, że nie jest marnotrawieniem czasu i pieniędzy? Co musi się wydarzyć, aby dziennikarz od nowa podejmował trud przedzierania się przez nieznane tematy, trudne historie, aby pokonywał duże odległości terenu archidiecezji? Tylko jedno: musi dojść do spotkania martwego pliku kartek zwanych gazetą z Czytelnikiem. Dopiero wtedy ta praca ma sens, proces produkcyjny warto podtrzymywać a trud podejmować od nowa.
Jesteśmy nowoczesnym społeczeństwem. Znamy się na socjotechnice, marketingowych chwytach, reklamie, zabiegach podejmowanych tylko po to, aby zachęcić do kupienia danego produktu. Znamy się na zarabianiu pieniędzy. To wszystko jest ważne, tym wszystkim zajmują się inni fachowcy i to ich produkcyjna taśma: niech działa sprawnie i uczciwie. Jednak myśląc, przy okazji obchodzonego 21 września Dnia Środków Społecznego Przekazu, o mediach i o katolickiej prasie, nie umiem sobie odmówić skorzystania z możliwości i powiedzenia w imieniu wrocławskiego i częstochowskiego zespołu: Dziękuję Państwu za to, że decyzją o kupnie gazety doprowadzacie do spotkania i kartki ożywają. Dziękuję za wszystkie przychylne telefony, życzliwe słowa, uwagi i pytania. Bez Państwa nas nie ma.
Każdej niedzieli, po Mszy św., z drżeniem przyglądam się miejscom w kościołach, w których „Niedziela” czeka na swojego czytelnika. Patrzę na półki, stoliki, krzesła w przedsionkach, na ministrantów ze stosem gazet. I lękiem napawa mnie myśl: a jeśli coś się nie spodoba? Jeśli nikt nie przeczyta, nie zajrzy, nie zerknie? Czasem długa jest kolejka osób podchodzących do miejsca zakupu. Decyzja o wydaniu pieniędzy zapada i wychodzą Państwo z pismem w ręku. Każdego tygodnia, jako zespół, bierzemy odpowiedzialność za to, aby Państwo tej decyzji nie żałowali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek kończy 88 lat

2024-12-16 20:12

[ TEMATY ]

Franciszek

Vatican Media

Argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio, który od 13 marca 2013 jest 266. biskupem Rzymu, miał w chwili wyboru 76 lat i do tego czasu przez 16 lat był metropolitą swego rodzinnego miasta - Buenos Aires. Do 2011 przed dwie trzyletnie kadencje był przewodniczącym episkopatu swego kraju. Jest pierwszym Argentyńczykiem i w ogóle mieszkańcem Ameryki, a także pierwszym jezuitą, który został wybrany na najwyższy urząd w Kościele katolickim. Również jako pierwszy przybrał imię Franciszek. Jak sam powiedział tuż po pierwszym ukazaniu się zgromadzonym na Placu św. Piotra, kardynałowie wybrali papieża „z końca świata”.

Obecny papież urodził się 17 grudnia 1936 w Buenos Aires jako jedno z pięciorga dzieci w rodzinie włoskiego imigranta - pracownika kolei. Z wykształcenia jest technikiem chemikiem. 11 marca 1958 wstąpił do Towarzystwa Jezusowego - nowicjat odbywał w Chile, gdzie kształcił się w zakresie przedmiotów humanistycznych, a następnie w Kolegium św. Józefa w podstołecznym San Miguel, uzyskując tam licencjat z filozofii. Studiował następnie literaturę i psychologię w Kolegium Maryi Niepokalanej w Santa Fe i w Kolegium Zbawiciela w Buenos Aires.
CZYTAJ DALEJ

Alarm bombowy w fundacji Lux Veritatis

2024-12-16 14:00

[ TEMATY ]

Lux Veritatis

Karol Porwich /Niedziela

Nie ustają ataki na Fundację „Lux Veritatis”. Dziś rano na oficjalną skrzynkę mailową fundacji przesłano wiadomość o podłożeniu bomby. Zgodnie z procedurami pracownicy zostali natychmiast ewakuowani. Wezwano policję, która rozpoczęła standardowe procedury. W treści wiadomości zawarto groźbę o treści: „W waszej fundacji jest bomba (…)” - informuje Radio Maryja.

To kolejny element nagonki, z jaką Fundacja „Lux Veritatis” zmaga się od dłuższego czasu. Fundacja jest przedmiotem bezpodstawnych oskarżeń i fałszywych pomówień, które są kierowane także przez publicznych decydentów. Jak wskazują przedstawiciele fundacji, jest to część szerszej kampanii nienawiści, której celem jest zdyskredytowanie ich działalności.
CZYTAJ DALEJ

Australia: blokada debaty o aborcji na cztery lata

2024-12-17 08:09

[ TEMATY ]

aborcja

Australia

Adobe Stock

Australijski stan Queensland zawiesza debatę na temat ustawodawstwa aborcyjnego na następne cztery lata. Posunięcie to miało głównie na celu zablokowanie możliwości ponownego wprowadzenia przez posła do Zgromadzenia Ustawodawczego Queensland Robbiego Kattera ustawy o „dzieciach urodzonych żywych”, która miała na celu „zapisanie w ustawodawstwie ochrony dzieci urodzonych podczas procedury przerwania ciąży”. Innymi słowy, chodzi o zablokowanie możliwości uratowania tych dzieci - informuje portal lifesitenews.com.

Jeszcze przed wyborami Robbie Katter zapowiedział, iż jego pierwszym działaniem po wejściu w skład parlamentu będą starania o ponowne rozpatrzenie i wprowadzenie ustawy mającej na celu ochronę dzieci, które urodziły się żywe (i oddychają) mimo przeprowadzenia aborcji. Powiedział też, że pragnie, żeby nigdy nie doszło do tego, „żeby te dzieci były pozostawione na pewną śmierć, bez żadnej opieki i ciepła, a potem po prostu wyrzucone na śmietnik”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję