Reklama

Na pielgrzymkowym szlaku

Hymn uwielbienia dla Boga Stwórcy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierni z parafii pw. Opatrzności Bożej w Toruniu odbyli w dniach od 29 czerwca do 5 lipca kolejny wyjazd pielgrzymkowo-turystyczny poza granice naszego kraju. Trasa obejmowała takie miejscowości, jak: Częstochowa, Baśka Voda, Trogir, Split, Dubrownik, Medjugorie i Mostar. Celem pielgrzymki było poznanie kultur i religii tych narodów. Pod przewodnictwem proboszcza ks. kan. Józefa Klapiszewskiego w niedzielę grupa pątników w wieku od 14 do 74 lat wyruszyła w trasę. Pierwszym etapem w drodze na Półwysep Bałkański była Jasna Góra.
Następnego przekroczyliśmy granice Czech, Austrii, Słowenii i Chorwacji. W czasie jazdy pan Adam, nasz pilot, przybliżył historię i kulturę tych narodów. Chorwacja zauroczyła nas krajobrazami. Podziwialiśmy piękne widoki Morza Adriatyckiego, charakterystyczne czerwone dachy oraz wysokie góry. Dotarliśmy do nadmorskiej miejscowości Baśka Voda. Tam skorzystaliśmy z kąpieli w morzu, a nocleg mieliśmy 20 m od plaży.
Kolejnego dnia po Mszy św., którą sprawował Ksiądz Józef w kościele pw. św. Nikoli, wyruszyliśmy w drogę. Dotarliśmy do uroczego średniowiecznego miasteczka Trogir otoczonego morzem, połączonego mostami z lądem oraz wyspą Cioto. Podziwialiśmy malownicze plaże i górzyste tereny Riwiery, roślinność śródziemnomorską. Poznaliśmy historię najcenniejszej katedry pw. św. Lovra budowanej przez 4 wieki i pw. św. Wawrzyńca.
Potem pojechaliśmy do Splitu usytuowanego na półwyspie nad Morzem Adriatyckim u podnóża gór Mosar. Podziwialiśmy pałac cesarza Dioklecjana z III/IV wieku z wysokimi murami i kolumnami korynckimi, świątynię Jupitera, katedrę pw. św. Dujama i kryptę św. Łucji, przepiękną Starówkę, gdzie można spotkać mieszaninę stylów i budowli z różnych okresów. Spacerkiem nadmorską promenadą zakończyliśmy pobyt w Splicie.
Rano po Mszy św. wyruszyliśmy do Dubrownika, położonego w południowej Dalmacji. To „miasto - muzeum na wolnym powietrzu”, gdzie każdy budynek jest zabytkiem. Poznaliśmy: Pałac Rektorów, Pałac Sponza, gotycki klasztor dominikanów i franciszkanów z najstarszą, czynną apteką z 1317 r., Słup Orlanda, katedrę Najświętszej Maryi Panny, studnię Onufrego, Stradun i barokowy kościół pw. św. Błażeja. Po spacerze główną ulicą Placa od bramy Pile do przeciwległej ściany murów obronnych wyruszyliśmy do Medjugorie w Bośni i Hercegowinie. Jeszcze tego samego dnia wieczorem część pielgrzymów udała się do kościoła pw. św. Jakuba, by uczestniczyć w modlitwach.
Następnego dnia zwiedziliśmy Medjugorie. Poznaliśmy historię i tajemnice tego miejsca. Bardzo ważnym wydarzeniem i osobistym przeżyciem było przejście na miejsce objawień oraz pokonanie stromej i kamienistej drogi wydeptanej przez miliony pielgrzymów. Z różańcem w ręku w upalne południe dotarliśmy na Górę Objawień. Po osobistej modlitwie w skupieniu i zadumie schodziliśmy z góry. Do Torunia zabraliśmy symboliczny kamień, by umieścić go przy figurce Matki Bożej przy naszym kościele, w ogrodzie.
Z pielgrzymami uczestniczyliśmy we Mszy św., której przewodniczył ks. kan. Józef Klapiszewski. Potem podziwialiśmy największe wodospady Kravica w Bośni i Hercegowinie. Spadająca z hukiem woda z wysokości 28 m tworzyła amfiteatr. W tym miejscu i nasi pielgrzymi skorzystali z kąpieli.
Następnego dnia ruszyliśmy w drogę powrotną. Zwiedziliśmy Mostar. Przeszliśmy mostem zbudowanym w 1566 r. nad rzeką Neretwą, by podziwiać Starówkę. Po Mszy św. w kościele franciszkańskim pw. Świętych Piotra i Pawła wyruszyliśmy drogą, która prowadziła przez góry w stronę Węgier.

Pielgrzymki po Polsce

Odbyliśmy także 2 pielgrzymki parafialne po Polsce - pierwszą do Pelplina i Gdańska, a drugą do sanktuariów Matki Bożej w Świętej Lipce i Gietrzwałdzie. W Pelplinie zwiedziliśmy bazylikę katedralną pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Zatrzymaliśmy się w Gdańsku-Jelitkowie w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Tam powitał nas proboszcz parafii ks. kan. Gerard Maternicki. W dowód wdzięczności wręczył dar dla naszej parafii - ornat i obrus z symbolami maryjnymi.
Uczestniczyliśmy w Eucharystii sprawowanej przez ks. kan. Józefa Klapiszewskiego w asyście ks. Grzegorza Kowalika, który z nami podróżował. Zwiedziliśmy gdańską Starówkę i archikatedrę oliwską. W drodze powrotnej pojechaliśmy na Westerplatte.
Kolejny szlak prowadził na Warmię. Pielgrzymkę rozpoczęliśmy wspólną modlitwą i śpiewem, a Ksiądz Proboszcz powitał pątników oraz kierowcę, życząc wielu wrażeń i przeżyć duchowych. W Świętej Lipce uczestniczyliśmy w koncercie wykonanym na słynnych organach. Następnie Ojciec Kustosz opowiedział historię sanktuarium. Każdy miał czas na osobistą modlitwę przed tronem Matki Bożej Świętolipskiej.
Następnie dotarliśmy do Olsztyna, gdzie nawiedziliśmy katedrę pw. św. Jakuba, której historię przedstawił jej proboszcz ks. prał. Andrzej Lesiński. Pochodzi on z naszej parafii i ucieszył się ze spotkania z ziomkami oraz Księdzem Proboszczem, z którym pełnił służbę wojskową w specjalnej jednostce dla kleryków w Bartoszycach.
Ostatnim etapem pielgrzymowania było Sanktuarium Maryjne w Gietrzwałdzie. Zapoznaliśmy się z historią objawień Matki Bożej. Każdy miał możliwość odprawienia Drogi Krzyżowej przy nowo zbudowanych stacjach.
W pielgrzymkach towarzyszyły nam modlitwa, śpiew i katechezy sługi Bożego Jana Pawła II. Oglądaliśmy filmy religijne nawiązujące do tajemnic różańcowych. Pełni radości, trochę zmęczeni, powracaliśmy do domów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję