Smutne rocznice przytłoczyły nas w okresie od 31 stycznia do 1
marca tego roku. 31 stycznia wieczorem żołnierze Polski Podziemnej
ze swymi sztandarami stanęli przy ołtarzu Matki Bożej Rzeszowskiej,
by uczcić ofiarę życia złożoną przez towarzyszy przed 53 laty. Nie
pamiętający tych czasów o. Zenon uczył się w tych dniach gorliwie
tragicznej historii narodu i w największym skrócie przekazał zgromadzonym
rozpaczliwe położenie Polaków, którzy po przetrwaniu okupacji niemieckiej
znaleźli się pod władzą wojenną przedstawicieli sowieckiego państwa.
Trudny jest do ukazania obraz zachowania się wojsk radzieckich i
służb specjalnych na terenach polskich. Faktem jest, że ci, którzy
związani byli ze strukturami Polskiego Państwa Podziemnego uważani
byli za największych wrogów nowego systemu politycznego instalowanego
w Polsce przy pomocy oddziałów radzieckiej armii.
31 stycznia czciliśmy pamięć ofiar tego systemu, bo tego
dnia wieczorem 53 lata temu zamordowani zostali żołnierze AK, a potem
członkowie Stowarzyszenia Wolność i Niezawisłość - Władysław Koba,
Michał Zygo i Leopold Rząsa zginęli na Zamku w Rzeszowie, a zakopani
zostali we wspólnym grobie na cmentarzu w Zwięczycy.
1 marca przez byłych żołnierzy Armii Krajowej zorganizowana
została uroczystość związana z 60. rocznicą przemianowania przez
naczelnego wodza gen. Władysława Sikorskiego Związku Walki Zbrojnej
na Armię Krajową. Uroczystość z udziałem władz państwowych kompanii
reprezentacyjnej Wojska Polskiego i wielu pocztów sztandarowych rozpoczęła
się w kościele garnizonowym pw. Matki Bożej Królowej Polski i połączona
była z przemarszem pod pomnik gen. Sikorskiego, składaniem kwiatów
pod pomnikami i tablicami pamiątkowymi bohaterów walk o Polskę wolną
i suwerenną. W VI Liceum Ogólnokształcącym odbyła się z tej okazji
akademia, w czasie której wysłuchano historycznej informacji i wspomnień,
a także koncertu żołnierskich i patriotycznych melodii. Stowarzyszenie "
Wolność i Niezawisłość" tego samego dnia składało hołd zamordowanym
w więzieniu mokotowskim w Warszawie członkom IV Zarządu WiN z Łukaszem
Cieplińskim na czele. Wieczorem w Kościele Ojców Bernardynów Mszy
św. koncelebrowanej przewodniczył ks. inf. Józef Sondej. W homilii
przedstawił bohaterów tamtych tragicznych czasów. On nie musiał się
tej tragicznej historii uczyć, bo ją przeżył i znał osobiście wielu
z tych, których ofiarę przypominano. Gdy garstka uczestników tej
żałobnej uroczystości ze sztandarami i kwiatami wsparta gromadką
harcerzy stanęła pod pamiątkową tablicą umieszczoną na ścianie kościoła,
przechodzień w średnim wieku zapytał: - Jaka to okazja? - Czy pan
coś wie o WiN-ie. - Wiem. Dziś wieczorem mija 51. rocznica zamordowania
Łukasza Cieplińskiego i sześciu współtowarzyszy.
Uczestnicy tej całodniowej uroczystości mieli możność nabycia
niewielkiej książki Zamek - więźniowie polityczni rzeszowskiego Zamku
w latach 1939-44 wydanej w 2000 r.
Po okupacji niemieckiej nie skończyła się martyrologia Polaków-więźniów
politycznych.
Pęknięte serce historii ciągle krwawi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu