Stąd pomysł, aby poruszyć problem, z którym Polacy borykają się od wieków - problem nadużywania alkoholu i ludzi nieuleczalnie chorych, alkoholików oraz ich rodzin.
Właściwie każdy z nas, zapytany o wpływ alkoholu na życie, poda wiele przykładów świadczących o złych skutkach picia. Liczba smutnych, niekiedy tragicznych wydarzeń, wynikających z nieodpowiedzialności alkoholików, rośnie.
Wiele tragedii ma swe źródło w kieliszku
Reklama
Warto przywołać wydarzenie, o którym głośno było w czerwcu br., kiedy to rankiem na jednym z krakowskich osiedli dziecko wypadło z okna kamienicy. Wezwano pogotowie i policję. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze stwierdzili, że rodzice poważnie potłuczonego malucha śpią nietrzeźwi, po nocnej libacji, a trzylatkiem opiekuje się niewiele starsze rodzeństwo. Zdarza się, że dzieci nie chcą mówić o alkoholizmie rodziców. Jak w przypadku uczennicy jednego z małopolskich gimnazjów. Jej wychowawczyni zauważyła, że dziewczynka coraz gorzej się uczy, spóźnia się do szkoły, ma nieusprawiedliwione nieobecności. Gdy nauczycielka zapytała nastolatkę o przyczyny niekorzystnych zmian, dziewczynka zaczęła płakać, a potem powiedziała: - Rodzice bardzo się zmienili. Mama krzyczy na tatę, że go nie ma, że wraca do domu pijany. A gdy tata obiecuje, że nie będzie pił i zostaje wieczorem z nami, to mama wychodzi i wraca pijana. Wtedy do późna w nocy kłócą się. Rano tata idzie do pracy, a mama śpi. Ja wstaję, przygotowuję młodszemu bratu śniadanie, zaprowadzam go do szkoły, potem dopiero idę na lekcje. Czasem nic mi się nie chce, uczyć się też.
Ofiary podobnych wydarzeń za parę lat znajdą się wśród dorosłych dzieci alkoholików (DDA) i będą potrzebować terapii. Może być i tak, że sami sięgną po alkohol. Dzieci pijących rodziców rodzą się najczęściej z chorobą FAS, czyli płodowym zespołem alkoholowym. Choroba ta powoduje u dziecka zmiany zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Do tragedii powstałych w wyniku nadużywania alkoholu dołączyć należy: rozpad rodzin, przemoc, agresję, choroby, wypadki samochodowe...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Polacy piją coraz więcej
Mogłoby się wydawać, że każdy myślący człowiek powinien unikać alkoholu, chronić przed nim siebie i bliskich. Tymczasem w kraju wzrasta ilość wypitych trunków. Statystyczny Polak w 2009 r. kupił ponad 9 litrów czystego alkoholu (wina, piwa, wódki). Coraz więcej rodaków ukrywa ten fakt, o czym świadczą zebrane przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych dane, że rodacy przyznają się do spożycia zaledwie…4,8 litra alkoholu. Zwyczaj picia przy okazji np. wesela, imienin, chrzcin to przeszłość. Coraz częściej spożywa się alkohol samotnie w domach. Obok osób z marginesu piją ludzie wykształceni, zamożni, dla których tzw. drink to sposób na odreagowanie stresów dnia codziennego.
Jak wynika z badań, piją także kobiety, również te młode, wykształcone. Szczególnie trudny do zaakceptowania jest fakt, że po alkohol sięgają…przyszłe mamy. Wiosną tego roku Ministerstwo Zdrowia oraz Główny Inspektorat Sanitarny ogłosiły wyniki raportu „Zachowania zdrowotne kobiet w ciąży”. Z badań wynika, że 14 proc. ankietowanych kobiet przyznało się do picia alkoholu w ciąży, mimo iż zdecydowana większość z nich wiedziała o negatywnym wpływie alkoholu na nienarodzone dziecko.
Pije coraz więcej nastolatków. Tymczasem sięganie po alkohol w młodym wieku jest szczególnie szkodliwe dla organizmu. Z amerykańskich badań wynika, że jeżeli po alkohol sięga młody człowiek, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości uzależni się od niego. Nie przez przypadek w USA alkohol może kupić osoba, która skończyła 21 lat.
Tak jak w innych województwach, również w Małopolsce problem uzależnienia od alkoholu jest stwierdzony i wiele instytucji próbuje go rozwiązywać. Jak podaje miesięcznik „Kraków.Pl” z 17 marca 2010 r. z danych statystycznych Urzędu Miasta Krakowa wynika, że w samym Krakowie było w 2009 r. około 16 tys. osób uzależnionych od alkoholu. W otoczeniu alkoholików przebywa 32 tys. dorosłych, podobna liczba dzieci wychowuje się w rodzinach, dotkniętych alkoholizmem. W 18 miejscach w mieście działa 13 placówek, w których osoby uzależnione i ich rodziny mogą szukać pomocy. Na różne formy leczenia osób uzależnionych i ich bliskich Kraków przeznaczył w tym roku 3 mln zł.
Kościół pomaga
Duże zasługi w pokonywaniu nałogu i w pomaganiu rodzinom alkoholików ma od lat Kościół katolicki. Podobnie jak w innych diecezjach, również w naszej istnieje duszpasterstwo trzeźwości, które zachęca m.in. do podjęcia abstynencji, popularyzuje u dzieci i młodzieży postawy abstynenckie, organizuje dyżury specjalistów z zakresu rozwiązywania problemów alkoholowych, tworzy parafialne wspólnoty abstynenckie, propaguje abstynencję jako cnotę chrześcijańską, wreszcie organizuje modlitwy w intencji abstynencji, a nawet wesela bezalkoholowe…
Od prawie 30 lat sierpień jest ogłaszany przez Kościół miesiącem abstynencji. Każdy z nas, mając świadomość, jak wielkim niebezpieczeństwem jest ten nałóg, może podjąć osobiste postanowienia. Warto pomyśleć o indywidualnych modlitwach w intencji nieuleczalnie chorych ludzi, jakimi są alkoholicy. Ponadto o udziale w Mszach św. i nabożeństwach w ich intencjach odprawianych. A może zdecydować się na abstynencję? Chociażby w sierpniu. To dobry sposób na wspieranie modlitw o abstynencję konkretnych osób uzależnionych od nałogów. Każda forma działalności na rzecz abstynencji jest dobra. Tylko obojętność nie służy tej sprawie.