Stowarzyszanie im. Jana Karskiego zorganizowało uroczystości upamiętniające zagładę Żydów z kieleckiego getta, która miała miejsce w dniach 20-24 sierpnia 1942 r., kiedy to Niemcy zamordowali 21 tysięcy dzieci, kobiet i mężczyzn w obozie zagłady w Treblince, a 1500 Żydów na ulicach Kielc.
Przy pomniku Menora uczestnicy modlili się m.in. Psalmem 23 za naród żydowski w intencji zamordowanych Żydów z kieleckiego getta. Młodzież odczytała świadectwa ocalałych osób, w których przedstawione zostało okrucieństwo hitlerowskie wymierzone w naród żydowski. Przedstawiciele władz miasta wraz z organizatorami złożyli pod pomnikiem wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego w swym przemówieniu zwrócił uwagę na to, że osoby, które przybyły na uroczystości pod pomnik Menorę uczyniły, to przede wszystkim dla siebie. Przypomniał, że kielczanie pochodzenia żydowskiego umierali tu i cierpieli w sposób straszny i niesprawiedliwy w samotności, przy całkowitej obojętności ówczesnego świata.
Reklama
– Od nas zleży, czy ich śmierć była bezowocna. Mnie się wydaje, że oni w każdą rocznicę umierają kolejny raz. Umarli już 78 razy, plus ten jeden ostateczny – w Treblince. Ich śmierć wydaje się być bezowocna, bo ten świat wcale nie jest lepszy od tamtego czasu, kiedy jeden naród postanowił unicestwić drugi naród. Kiedy jedna grupa ludzi postanowiła unicestwić drugą grupę ludzi tylko dlatego, że byli tym kim byli. Do dzisiaj nie brakuje głosów, że trzeba zniszczyć, unicestwić innych ludzi tylko dlatego, że nie pasują do czyichś wyobrażeń – podkreślał organizator uroczystości.
Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, nawiązując do wypowiedzi Bogdana Białka zwrócił uwagę, że żyjemy w lepszym świecie niż 78 lat temu, ale ten świat jest nadal niedoskonały.
Zdaniem Rabina Polski, powinno zapalić się wielkie czerwone światło, gdy wypowiadane są słowa, że jakieś grupy społeczne nie są ludźmi. Tak zaczynało się, bowiem dziać ponad 80 lat temu. Podkreślał, że nie należy milczeć, gdyż zaczyna ktoś dzielić ludzi na dobrych i złych. Na zakończenie zwrócił uwagę, że nie należy być obojętnym na takie zachowania. Podkreślił, że uczestnicy takich uroczystości, jak tu w Kielcach, nie są obojętnymi ludźmi.
Przy Murze Pamięci Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata odmówiona została modlitwa za Polaków ratujących Żydów. Wcześniej prezes Bogdan Białek zwrócił uwagę m.in. na to, że na co dzień to miejsce, utworzone w 1995 r., jest zaniedbane. Zwracając się do przedstawicieli władz Kielc, zadeklarował, że Stowarzyszenie im. Jana Karskiego może wziąć odpowiedzialność za konserwację tego miejsca i uzupełnienie tabliczek. Zapowiedział, że pragnie stworzyć tzw. „Skwer nadziei”, by upamiętnić Żydów zasłużonych dla miasta.
Reklama
W budynku dawnej synagogi odbył się niezwykły koncert pieśni żydowskich, który wzbudził bardzo duże zainteresowanie, ale z uwagi na wymogi sanitarne związane z pandemią korona wirusa, mogło do środka wejść tylko ok. 40 osób. Wykonawcą wraz zespołem był znany kantor Symcha Keller, ceniony działacz na rzecz odbudowy życia żydowskiego w Polsce, który od 1988 do 2018 roku pełnił liczne funkcje w Gminie Żydowskiej w Łodzi oraz Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. Obecnie prowadzi liczne wykłady dla słuchaczy z Polski oraz zagranicy, głównie z dziedziny mistyki żydowskiej oraz historii Żydów polskich. W 2017 roku nagrał podwójny albumu pt. „Bramy”, a w 2019 płytę „Chojze - Widzący z Lublina” z oryginalnymi chasydzkimi pieśniami.
Organizatorzy uroczystości rocznicowych zapraszają również do udziału w kolejnych wydarzeniach. Na cmentarzu żydowskim w Kielcach (Al. Na Stadion) 21 sierpnia o godz. 18.00 zorganizowane będzie spotkanie edukacyjne.
W ekumenicznej świątyni pokoju (kościół ewangelicki św. Trójcy przy ul. Sienkiewicza 1) 23 sierpnia o godz. 14.00 odbędzie się nabożeństwo Słowa Bożego upamiętniające zamordowanych Żydów z udziałem duchownych świętokrzyskiej Rady Ekumenicznej i Kościoła katolickiego.
31 marca 1941 roku Niemcy utworzyli „żydowską dzielnicę na terenie miasta Kielc”, którą zlokalizowano w najuboższej części miasta. Liczba Żydów zamkniętych w getcie sięgała 27 tysięcy osób przede wszystkim z Kielc, ale też z pobliskich miejscowości oraz Austrii. W ciągu roku z głodu, chorób i wycieńczenia zmarło blisko 6000 osób.
20 sierpnia 1942 roku o godzinie 4 rano rozpoczęła się pierwsza akcja wysiedlenia. Pierwszego dnia wywieziono około 7 tysięcy Żydów. Starych i chorych Niemcy zabili na miejscu. Grupę młodych i zdrowych pozostawiono do pracy. 22 sierpnia drugim transportem wywieziono ponad 6 tysięcy osób, głownie z terenu małego getta.
Tego dnia zamordowano dzieci z sierocińca. Niemcy nakazali też uśmiercić trucizną wszystkich chorych w szpitalu żydowskich. 24 sierpnia, w ostatnim transporcie, wywieziono do Treblinki około 7 tysięcy osób. Pod murem synagogi rozstrzelano w tym dniu 30 ciężarnych kobiet.