Abp Budzik poinformował, że choć ze względu na epidemię zespół ten nie mógł się jeszcze spotkać w pełnym składzie, to przygotował i ogłosił już kilka dokumentów – w sprawach nie cierpiących zwłoki. Pierwszym była „Nota Komisji Nauki Wiary w związku z pandemią koronawirusa”, zatytułowana „Chrystus żyje i chce, abyś żył”. W dokumencie – wyjaśnia abp Budzik – skupiliśmy się na ludzkich lękach jakie wiązały się z pandemią pokazując Kościół jako źródło, a nawet „sakrament nadziei”. Tłumaczyliśmy – dodaje cytując dokument- że „w obecnym czasie pandemii, naznaczonym ludzką skłonnością do rozpaczy, Kościół na nowo odkrywa swoją misję, którą jest głoszenie Chrystusa jako źródła nadziei, pociechy i umocnienia”.
Nota Komisji Nauki Wiary wskazuje także na „bezdroża pseudoreligijnych propozycji” czyli na niebezpieczne teorie, niezgodne z przesłaniem Kościoła, które przy tej okazji były rozwijane. Apeluje też, aby ta trudna sytuacja „była czasem refleksji i nawrócenia”, według słów jakie kierował do nas papież Franciszek w tym czasie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Tłumaczyliśmy – wyjaśnia abp Budzik – że „niezgodne z biblijnym obrazem Boga jest ukazywanie Go jako niemiłosiernego sędziego, bezdusznego kontrolera ludzkich działań, mściwego tyrana lub przeciwnie – obojętnego władcy świata”, zdystansowanego obserwatora ludzkiego teatru dziejów”. Za niedopuszczalne uznaliśmy też „magiczne traktowanie sakramentów i sakramentaliów, promowanie wizji Kościoła jako bezpiecznej arki, przeznaczonej wyłącznie dla świętych i sprawiedliwych” – przyznaje przewodniczący Komisji.
Drugim problemem, jaki nagle niedawno wypłynął w Polsce – informuje abp Budzik – była sprawa kultu św. Szarbela, mnicha z Libanu. Cieszy się on kultem także w Polsce, czemu służyły tzw. domy modlitwy, organizowane i prowadzone przez ks. Jarosława Cieleckiego. Niestety całkiem niedawno ksiądz ten popadł w konflikt z Kościołem, przeszedł do Kościoła narodowego, który jest odłamem Kościoła polskokatolickiego i został zasuspendowany. „W związku z tym przestrzegaliśmy wiernych, że on tych domów prowadzić nie może i nie jest już autorytetem, skoro sam dobrowolnie opuścił Kościół katolicki” – informuje abp Budzik. Zagubionym wiernym Komisja wskazała fundację maronicką, która w Polsce ma swoją reprezentację, a odpowiedzialnym za nią jest bp Siemieniewski z Wrocławia. „Więc ci wszyscy, którzy chcą czcić tego świętego mnicha, znajdą w niej punkt odniesienia i mam nadzieję, że pozostaną wierni Kościołowi katolickiemu” – zachęca metropolita lubelski.
Abp Budzik podziękował także księżom biskupom, że zatwierdzili skład Komisji Nauki Wiary, który przedstawił jakiś czas temu. Jest to czterech księży biskupów: abp Wacław Depo, abp Marek Jędraszewski, bp Jan Kopiec i bp Roman Pindel, sekretarz ks. Piotr Jaskóła oraz 14 konsultorów, którymi są przeważnie księża profesorowie różnych uniwersytetów. Są to przedstawiciele 9 diecezji, 8 uniwersytetów oraz Instytutu dominikańskiego w Warszawie. – Myślę, że dzięki temu będziemy mogli dobrze kontynuować tempo i skuteczność pracy Komisji Nauki Wiary, kiedy przewodniczył jej bp Andrzej Czaja – deklaruje abp Budzik.
W przyszłości – zapewnia arcybiskup – Komisja Nauki Wiary podejmować będzie rożne sprawy, m. in. dokończy dwa ważne dokumenty, nad którymi prace się już rozpoczęły. Jeden będzie mówić o społecznych wymiarach grzechu, a drugi zajmie stanowisko wobec pewnej dziwnej praktyki tzw. „przebaczania Panu Bogu”.