Reklama

Godzina laikatu wybiła!

Niedziela małopolska 43/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Andrzej Jaśkowiec: - Czy łatwo jest uczyć religii w szkole?

Ks. prof. Tadeusz Panuś: - Katechizacja wymaga od katechety ogromnej siły i wiary. To nie jest łatwy kawałek chleba. Wielu księży, katechetów i sióstr to ludzie, którzy w trudnym okresie dorastania stają się dla młodzieży prawdziwymi autorytetami. Katechizacja to powołanie! Wielu ludzi traktuje to jako swoją życiową misję. Wcześniej byli aktywni w Ruchu Światło-Życie, Odnowie w Duchu Świętym czy innych ruchach kościelnych. Podejmując katechizację, idą za głosem powołania.
Dla mnie osobiście niezwykle cennym obrazem każdej katechezy jest ewangeliczna przypowieść o siewcy. Emanuje z niej wspaniała nadzieja - ziarno zasiane w sercu człowieka na pewno wyda plon! Nauczanie religii w szkole bywa katechizacją, czyli prowadzeniem do dojrzałości w wierze. Bywa też ewangelizacją - pierwszym głoszeniem komuś o Jezusie. Znam sytuacje, gdy pod wpływem spotkania z katechetą ludzie nawracali się, szli do spowiedzi i zmieniało się ich życie. Nauczanie religii w szkole zawsze jest służbą człowiekowi.

- Mimo dwudziestu lat obecności katechezy w szkole i wielu pozytywnych doświadczeń wciąż pojawiają się ludzie, którzy się temu sprzeciwiają. Dlaczego katecheza powinna odbywać się w szkole?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Pierwszym powodem są słowa Pana Jezusa: „Idźcie i nauczajcie!”. Jednym z miejsc, gdzie możemy spotkać dzisiaj młodego człowieka, jest szkoła. Po drugie, nie możemy statycznie czekać na młodzież w parafii. Aby spotkać młodych, musimy iść tam, gdzie oni są. W szkole czeka wiele osób, które same do parafii nie przyjdą. Ponadto żyjemy w świecie zdominowanym przez media, w których rozpowszechnia się negatywny obraz Kościoła, czarny PR. Obecność religii w szkole stwarza możliwość konfrontacji, rozmowy. Często młodzież, czytając gazety, przeglądając Internet, widzi Kościół w otoczce sensacji. W szkole jest okazja do dialogu. Katecheta może pokazać, że media nie zawsze piszą prawdę, że nie zawsze są obiektywne. Musimy przypominać, że Kościół to święta wspólnota, ale ludzi grzesznych.
Dzięki katechezie szkoła została wzbogacona o fachowców od człowieka - katechetów. Ma kształtować nie tylko wiedzę i umiejętności, ale ma również wychowywać do wartości. Człowiek jest jednością psychofizyczną. Nauczyciel matematyki interesuje się matematyką, historyk - historią, natomiast katecheta interesuje się światem wartości dziecka, pokazuje sens życia. To fachowiec od integralnego rozwoju młodego człowieka. Dzięki obecności katechezy w szkole trzy podmioty odpowiedzialne za wychowanie młodego człowieka mówią jednym głosem. Rodzina, szkoła i parafia działają wspólnie i w porozumieniu. To niezwykle cenne.

- Jak Ksiądz skomentuje pomysł lewicy, by zamienić religię w szkole na lekcje informatyki?

- Obecność religii w szkole jest europejskim standardem. Nie naucza się jej tylko na Białorusi i w Albanii. Źle byłoby, gdybyśmy dostosowywali nasze polskie standardy do tych krajów. W cywilizowanej Europie katecheza ma w szkole swoje niekwestionowane miejsce.
Próba zamiany sal katechetycznych na informatyczne byłaby powrotem do zwyczajów komunistycznych. Człowiek potrzebuje nie tylko wiedzy i wykształcenia. Tu dotykamy ludzkiej wrażliwości i pytań najbardziej istotnych. Czy komputer da człowiekowi nadzieję? Czy pocieszy? Czy powie, co dzieje się dalej ze zmarłymi ludźmi? Katecheza jest miejscem najbardziej właściwym, by rozmawiać o rzeczach najważniejszych - o sensie życia, o wartościach, o cierpieniu, o śmierci, czy nadziei życia wiecznego! Nie zastąpi tego żaden komputer, ani powszechny dostęp do Internetu.

Reklama

- Jak zmieni się katecheza i przygotowanie do sakramentów po reformie edukacji w 2012 r., gdy sześciolatki pójdą do klasy pierwszej?

- Przygotowujemy na ten moment podręczniki, które będą zgodne z nową podstawą programową katechezy w szkole, opracowaną i przyjętą w tym roku. Zmieni się również przygotowanie do sakramentów inicjacji chrześcijańskiej. Pierwsza spowiedź i pierwsza Komunia Święta zostanie przeniesiona do klasy III szkoły podstawowej. Nie zmieni się wiek dziecka - nadal będzie to 8 lat. Natomiast moment bierzmowania nie podlega zmianom. Będzie ono udzielane w III klasie gimnazjum albo w I klasie szkoły ponadgimnazjalnej. Tu rozeznanie i rozstrzygnięcie zostawiamy decyzji księży proboszczów.

- Co uważa Ksiądz za największy sukces 20-lecia katechezy w szkole?

- Największym sukcesem było dowartościowanie laikatu, właśnie świeckich. Teraz nikt nie może powiedzieć, że Kościół to oni. Kościół to my! Księża, siostry i świeccy. To duży sukces. To wzbogacenie Kościoła o nowych współpracowników. Niewątpliwie rola katechety świeckiego będzie wzrastała. Również w duszpasterstwie parafialnym, choćby z powodu spadającej liczby księży. W skali ogólnopolskiej wszystkich katechetów jest ok. 30 tys., w tym świeckich prawie 18 tys. To ogromna rzesza ludzi, którzy katechizują. Można powiedzieć, że godzina laikatu wybiła!

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję