Na początku Eucharystii zaznaczył, że „jesteśmy zgromadzeni w imię Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego w archikatedrze częstochowskiej, która była niemym świadkiem tych bolesnych dni i przyjęła owych skazańców”.
Przywołał również wspominanych tego dnia w Kościele w Polsce 108 męczenników II wojny światowej, w tym błogosławionych Kościoła częstochowskiego: ks. Ludwika Rocha Gietyngiera, ks. Maksymiliana Binkiewicza i s. Marię Kanutę. – Przez ich wstawiennictwo chcemy prosić o wolność i niepodległość naszego narodu, ale jednocześnie o autonomiczne prawa dla wspólnoty Kościoła na ziemi polskiej – podkreślił abp Depo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii przywołał słowa francuskiego filozofa Gabriela Marcela, „które pasują do naszej dzisiejszej modlitwy: W obecnych czasach pierwszym obowiązkiem jest obrona człowieka przed niezwykłą pokusą bycia nieludzkim, której niemal nieświadomie uległo tak wielu”. – Prawdziwie, człowiek staje się nieludzki, system społeczno-polityczny staje się nieludzki, kiedy odcina się od Boga i Jego praw – kontynuował metropolita częstochowski.
– Kiedy ludzi nie łączy już nic stałego, ani religia, ani rozum, ani prawda, ani wspólne dobro ojczyzny, wtedy wszystko staje się relatywne i zakwestionowane. Wtedy czasy stają się nieludzkie, bo człowiek staje się nieludzki, bo nie ma sumienia odnoszącego go do Boga – mówił.
Reklama
Abp Depo przytoczył również słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, które umieścił w „Zapiskach więziennych” podczas internowania 5 października 1954 r.: „Największym brakiem apostoła jest lęk. Ściska serce i kurczy gardło. Każdy, kto milknie wobec nieprzyjaciół sprawy, rozzuchwala ich. Zmusić do milczenia przez lęk – to pierwsze zadanie strategii bezbożnej. Milczenie tylko wtedy ma swoją apostolską wymowę, gdy nie odwracam oblicza swego od bijących, jak sam Chrystus”.
– Trzeba nam więc w poczuciu odpowiedzialności mówić o prawdzie historycznej, aby nie niszczono śladów przeszłości. Ona musi być niczym wyrzut sumienia, albowiem jak uczył nas św. Jan Paweł II, „miłość przebacza, ale nie zapomina” – podkreślił metropolita częstochowski.
Cytował również fragment utworu „Larum polskie” poety Jana Kazimierza Węgrzyna: „Bo każdy grób nam trzeba zapamiętać w sobie (...) / każdą bliznę wpisaną w narodowe dzieje / co otwiera się po latach niezgojoną raną”. – Potwierdzeniem tych słów jest chociażby odnalezienie szczątków niewinnych ofiar rozstrzelanych tutaj 4 września 1939 r., które po latach od ekshumacji z 1940 r. odkryliśmy podczas odnawiania katedry i okolicznego terenu. To nie jest apoteoza martyrologium i beznadziejność. To jest nasza pamięć i modlitwa, która buduje odpowiedzialność za to, co dziś i za przyszłość. Bez pamięci wpisanej w modlitwę nie ma nadziei na lepszą przyszłość – przestrzegał abp Depo.
Zakończył modlitwą, przyzywając wstawiennictwa Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej Polski i świętych męczenników: – Módlcie się za nami i za tymi, którzy oddali życie za Boga i ojczyznę.
„Krwawy poniedziałek” był jednym z najbardziej tragicznych wydarzeń w historii Częstochowy. Szacuje się, że w masowych egzekucjach przeprowadzonych przez niemieckich żołnierzy Wehrmachtu śmierć w tym dniu poniosło ok. 700 mieszkańców miasta.