Reklama

Bezcenne międzyrzeckie malowidła

Nigdy nie wiadomo, co znajdzie się podczas remontu. W kościele pw. św. Jana Chrzciciela w 2009 r. odkryto... renesansowe freski. O samym znalezisku i dotychczasowym przebiegu prac konserwatorskich opowiadali 3 marca Ryszard Żankowski i Przemysław Gorek. Po kościele oprowadził proboszcz ks. Marek Walczak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bezcenny zabytek - tak o międzyrzeckich freskach mówią znawcy. To jedyne renesansowe polichromie w tym regionie. Udało się odczytać pozostawioną przez autora datę, rok 1545 - dzięki temu wiadomo nie tylko, kiedy powstały freski, ale również, że sam kościół jest starszy, niż dotychczas myślano. Renesansowe malowidła przedstawiają sceny biblijne, m.in. ukrzyżowanie Chrystusa czy starotestamentalnego miedzianego węża. Widać tu też sceny Sądu Ostatecznego - zbawieni w pięknych szatach w towarzystwie aniołów wchodzą do nieba, potępieni zaś trafiają do paszczy Lewiatana. Pojawiają się motywy roślinne. Zdaniem konserwatorów namalował je miejscowy rzemieślnik, dlatego ich poziom artystyczny nie jest powalający - ich wartość jest jednak ogromna z punktu widzenia historii sztuki i Kościoła. Stare malowidła zamalowano w XIX wieku innymi freskami.

Ofiarni parafianie

Pierwszy etap prac konserwatorskich pochłonął 105 tys. zł. Żeby doprowadzić dzieło do końca, potrzeba jeszcze ok. 400 tys. Do tej pory pomocy udzieliła kuria diecezjalna, władze miejskie oraz mieszkańcy Międzyrzecza, którzy zorganizowali m.in. festyn charytatywny. Niestety Ministerstwo Kultury odrzuciło wniosek proboszcza o dotację. Pieniędzy trzeba szukać gdzie indziej - jest szansa, że część wydatków zrefunduje wojewódzki konserwator zabytków, wniosek o dotację został również skierowany do Urzędu Marszałkowskiego.
- Dla parafian to jest duży wydatek. Ale to ludzie bardzo ofiarni i rozumieją, że trzeba to sfinalizować - podkreśla ks. Marek Walczak. - Te freski mają wielką wartość historyczną dla naszego miasta i myślę, że też dla naszego województwa, bo renesansowe freski na tak dużej powierzchni są rzadkością. Ważne jest też, że są to freski stworzone przez Polaków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Będzie lepiej widać?

O efektach dotychczasowych prac można przekonać się na żywo, odwiedzając kościół. - Freski na pewno pozostaną odkryte - zapewnia ks. Walczak. - Częściowo będą zrekonstruowane, tam gdzie to jest możliwe, a reszta zostanie poddana konserwacji.
Szczegółowo wyjaśnia to Przemysław Gorek: - Z naszych doświadczeń wynika, że często oczekiwania inwestora mijają się z procedurą konserwatorską. Ludzie oczekują, żeby efekt był natychmiastowy i żeby od razu było widać, jakie to jest ładne. Natomiast konserwatorzy najpierw muszą przeprowadzić prace techniczne, które postępują etapami i są uzależnione od budżetu. Założeniem prac konserwatorskich było odsłonięcie najstarszych polichromii, zdjęcie przemalowań i rozpoznanie ikonograficzne, żebyśmy wiedzieli, z czym mamy do czynienia, a następnie usunięcie cementowych łat.
Niewprawne oko może być trochę zawiedzione, zwłaszcza że freski są słabo widoczne, a nie każdy przecież ma możliwość przyjrzeć im się z bliska. - To, co udało nam się do tej pory zabezpieczyć i uratować, z dołu nie wygląda zbyt efektownie. Dlatego zebrała się komisja, która podjęła decyzję o przynajmniej częściowej estetyzacji, dzięki czemu będzie to też bardziej czytelne - tłumaczy Przemysław Gorek. - Na pewno trzeba będzie stworzyć projekt aranżacji całego prezbiterium i wspólnie się zastanowić, do jakiego stopnia możemy się posunąć w rekonstrukcji. Może nawet już w tym roku uda nam się stworzyć jakąś koncepcję. Rozwiązania konserwatorskie mogą być różne.

Teoria powstania

Nie tylko odczytana data pozwala umiejscowić freski w czasie. - Widoczny jest też herb Jastrzębiec, którym pieczętował się ówczesny starosta Wawrzyniec Myszkowski - mówi Ryszard Żankowski. Miejscowy muzealnik Ryszard Patorski ma swoją teorię - według niego sfinansowanie polichromii pomogło Myszkowskiemu w przekazaniu urzędu starosty swojemu synowi Stanisławowi. Zamiar się powiódł. Stanisław w 1556 r. przeszedł na luteranizm i przekazał kościół protestantom. Dopiero interwencja hetmana koronnego i starosty międzyrzeckiego Jana Zamoyskiego sprawiła, że świątynia w 1604 r. wróciła do katolików.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

8 maja - wielkie pompejańskie święto

2024-04-15 14:24

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".

CZYTAJ DALEJ

Lednica i Festiwal Życia w Kokotku – dwa największe w Polsce wydarzenia katolickie dla młodzieży łączą siły

„Wracaj do domu” - to wspólne hasło, które towarzyszyć będzie dwom największym wydarzeniom katolickim organizowanym dla młodzieży w Polsce - Spotkaniu Lednica 2000 oraz Festiwalowi Życia w Kokotku. Dom to nie tylko ściany ale i relacje. To właśnie odkrywanie i budowanie relacji oraz doświadczanie Kościoła, jako domu, do którego można wracać - będzie tematem spotkań zaplanowanych 1 czerwca oraz od 8 do 14 lipca br. O idei i szczegółach programu tegorocznej „Lednicy” mówili uczestnicy konferencji prasowej, która odbyła się dziś w Sekretariacie KEP w Warszawie.

28. Ogólnopolskie Spotkanie Młodych LEDNICA 2000 organizowane przez Dominikańską Fundację Lednica 2000 odbędzie się 1 czerwca br. na Polach Lednickich. Od 8 do 14 lipca br. trwać będzie z kolei Festiwal Życia, organizowany przez Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA. Jak wyjaśnił bp Grzegorz Suchodolski, przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży, zarówno o. Tomasz Nowak OP, duszpasterz Lednicy, jak i o. Tomasz Maniura OMI, odpowiedzialny za Oblackie Centrum Młodzieży NINIWA współpracują w ramach tej Rady, która łączy różne inicjatywy i osoby zaangażowane na rzecz młodych. - Widzimy, że razem możemy zrobić więcej i skuteczniej - podkreślił.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję