19 kwietnia Dom Miłosierdzia Caritas Diecezji Drohiczyńskiej w Sokołowie Podlaskim zorganizował spotkanie dla ubogich dzieciaków, ich rodziców i dziadków.
Dyrektor Domu Miłosierdzia ks. Piotr Arbaszewski w imieniu darczyńców wręczył dzieciom słodkie upominki, a ich rodzicom drobne artykuły spożywcze. Jednak największą niespodzianką dla milusińskich było przybycie chłopców z sokołowskiego Fan Clubu Legii Warszawa, którzy z własnej inicjatywy za wspólnie zebrane pieniądze podarowali dzieciom paczki z upominkami i gadżetami z logo drużyny. - Legia Warszawa to nie tylko mecze i kibicowanie. To przede wszystkim szereg różnego typu akcji - powiedział Robert, jeden z inicjatorów spotkania. - Jako kibice działamy na wielu płaszczyznach. Dzisiaj jest to pomoc biednym dzieciom, ale na co dzień udzielamy się podczas wszelkiego rodzaju świąt czy uroczystości. Wspólnie składamy znicze na grobach, organizujemy akcje charytatywne dla niepełnosprawnych i wreszcie dajemy uśmiech tym, którzy go najbardziej potrzebują. Staramy się również promować Legię wśród najmłodszych.
Przedświąteczne spotkanie z dziećmi było pionierską akcją sokołowskiego Fan Clubu Legii, ale - jak zapewniają chłopcy - na pewno nie ostatnią. Swoimi pomysłami sokołowska ekipa łamie wszelkie stereotypy ukazujące kibica jako tego złego, zdemoralizowanego i wywołującego zadymy stadionowego wandala. - Wszystko na przekór tym stereotypom - zapewnia Rafał. - Kibic to nie jest zło. Nie należy bać się pójścia na stadion. W większości przypadków to media ukazują nas w złym świetle. Pójście na mecz nie równa się podpisaniu na siebie wyroku. Na stadion Legii przychodzi ponad 20 tys. kibiców, a nie bandytów. Mamy specjalnie wydzielony, bezpieczny sektor dla rodziców z dziećmi. W tym momencie na mecze Legii przychodzi ok. 2 tys. młodych kibiców, także zapewniamy - nie ma się czego obawiać.
Akcja z wielkanocnymi podarkami to dopiero początek. Obecnie chłopcy planują wycieczkę do Warszawy, w ramach której dzieciaki zobaczą nowy stadion Legii i być może spotkają się z piłkarzami. - Myślę, że jeśli uda nam się zorganizować tę wycieczkę, będą to niezapomniane wrażenia dla wszystkich dzieci, które na co dzień nie mają możliwości takich wyjazdów. Wszystko robimy z własnej inicjatywy, są to nasze pomysły, nasz poświęcony czas. Nie dla pieniędzy, a dla wspomnień - zapewnia Rafał.
- Cieszymy się bardzo, że to nasze przedświąteczne spotkanie było pełne radości i szacunku. Że młodzi ludzie złożyli dzieciom także świadectwo, że nie marnują młodości na to, co jest mało twórcze, na to, co uzależnia - powiedział ks. Piotr Arbaszewski, jednocześnie dziękując wszystkim darczyńcom i ludziom wielkiego serca, wspierającym akcje organizowane przez Caritas Diecezji Drohiczyńskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu