Dźwięk dzwonów z katedralnej wieży w Limie oznajmił początek celebracji. Na rynku (Plaza Mayor) nie było wiernych. Plac był natomiast przybrany w dziesiątki płonących świec. Wzruszającej i bez wątpienia historycznej Eucharystii przewodniczył abp Carlos Castillo z Limy, a koncelebrowali biskupi z Callao, Chosica, Lurín i Carabayllo.
„Boli nas serce, ponieważ nie mogliśmy pochować zmarłych, którzy cierpieli z powodu pandemii. Pamiętamy jednak także o tych, którzy towarzyszyli naszym chorym, leczyli ich rany i ocierali łzy. Nasz kraj potrzebuje dwóch rzeczy: solidarności w cierpieniu i przeżywania go w nadziei”, powiedział w homilii abp Castillo. Pandemia pokazała wyraźnie, że „nie możemy dalej chełpić się władzą i pieniądzem, kiedy na ziemi żyją ci ostatni, maltretowani, zepchnięci na margines, a stanowią oni większość ludzkości”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przy dźwięku andyjskiego instrumentu pututu na fasadzie katedry ukazały się zdjęcia ponad 10 tys. ofiar koronawirusa. Podczas Eucharystii użyto także języków keczua i shipibo. Pandemia bardzo mocno dotknęła peruwiańskich Indian.
Warto zaznaczyć, że polscy misjonarze, a szczególnie świeckie misjonarki od początku pandemii organizowały pomoc w peruwiańskiej Amazonii.