Reklama

Dzieci i my

Dziesięć Przykazań po łacinie

Niedziela warszawska 14/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do znajomych przyszedł ksiądz po kolędzie i zapytał ich siedmioletniego syna, czy zna „Aniele Boży”. Młody oczywiście się wykazał, ale kiedy jego ojciec nam o tym opowiadał, był zbulwersowany: „Pytał takie duże dziecko o »Aniele Boży«? Mój Tomek zna «Credo». Po łacinie!”. My z małżonkiem nie możemy się pochwalić, że nasze dzieci odmawiają cały pacierz po łacinie, ale myślę, że będziemy dążyli w tym kierunku.
Szkoda, że obecne trendy w wychowaniu i katechetyce są inne. Dzisiaj raczej stawia się na „przeżycie”, zostawiając wkuwanie modlitw na później (tylko na kiedy? Aż młody człowiek poczuje ochotę?). Zakłada się, że dziecko nie powinno się zbyt dużo męczyć i nudzić. W życiu religijnym należy mu zapewnić maksimum atrakcji, bo inaczej się zniechęci i kiedy będzie dorosłe, nie będzie chciało nawet słyszeć o Panu Bogu. Dlatego zamiast się o Nim uczyć, powinno się bawić i dyskutować. Moim zdaniem to błąd. Letniość w wierze wcale do tej wiary nie zachęca. Przeżycie, zabawa i rozmowy są oczywiście istotne, ale nie należy rezygnować również z wiedzy i pamięciowego opanowywania modlitw. Kilkuletnie dziecko spokojnie może przyswoić kilkanaście niedługich tekstów. Już w przedszkolu dzieci uczą się wierszyków i piosenek po polsku i po angielsku, więc dlaczego nie miałyby się nauczyć Dziesięciu Przykazań? A im wcześniej się z zetkną z modlitwami, tym większa jest szansa na to, że je zapamiętają na całe życie i uwewnętrznią. Ja na przykład kiedy chcę sobie przypomnieć jakiś akt strzelisty albo przykazania kościelne, najpierw widzę salkę przykościelną, w której razem z całą klasą odbywałam egzamin przed pierwszą Komunią św., i wielki zeszyt w kratkę, w którym ksiądz zaznaczał plusem „zaliczone” modlitwy. Gdybym wtedy ich nie wkuła, to czy bym je dzisiaj pamiętała?
Teksty modlitw trzeba powtarzać, najlepiej podczas modlitwy porannej albo wieczornej. To oczywiście może się spotkać z oporem materii - dziecko zacznie protestować, że jest zmęczone i że w ogóle to od klęczenia łamią mu się kolana. Jednak po jakimś czasie się przyzwyczai, a przede wszystkim nauczy się, że modlitwa to praktyka, na która trzeba poświęcić konkretny czas i nieco wysiłku. Zrozumie też, że żeby rozmawiać z Panem Bogiem, trzeba mieć o czym. Nie wystarczy dziękowanie, przepraszanie i proszenie o nowy rower. Trzeba także przypominać sobie, kim jest Bóg, i uwielbiać Go.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Objawienie Pańskie, Epifania, Trzech Króli... jak w końcu nazywa się to święto?

Z ogłoszeń parafialnych: „6 stycznia obchodzić będziemy uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli święto Trzech Króli...”. Bystrzy uczniowie na katechezie zadawali czasem pytanie: To jak w końcu nazywa się to święto?

Współczesna teologiczna nazwa: uroczystość Objawienia Pańskiego sięga do greckiego nazewnictwa Epifania – objawienie. Tu możemy szybko skojarzyć imię nowego patriarchy autokefalicznego Kocioła prawosławnego na Ukrainie – Epifaniusza, bo wywodzi się ono od tego pojęcia. Popularnie jednak wolimy używać nazwy Trzej Królowie, Magowie, Mędrcy, Monarchowie, co świadczy o tym, że to święto stało się szeroko pojętą własnością ludzi wiary, nie tylko teologów. Stąd językowy błąd u znanego polityka określający ten czas jako święto „Sześciu Króli” z konieczności budzi na twarzy uśmiech.
CZYTAJ DALEJ

Papież pozdrowił uczestników Orszaku Trzech Króli

W pozdrowieniach na zakończenie południowej modlitwy Anioł Pański Ojciec Święty wspomniał m.in. o Orszakach Trzech Króli, które odbywają się dziś w całej Polsce i za granicą.

Papież podkreślił, że Orszak Trzech Króli jest świadectwem wiary, jakie Polacy składają w kościołach i na ulicach Warszawy i wielu innych miast w Polsce i poza jej granicami. „Pozdrawiam wszystkich Polaków” – powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Pokłonili się Dzieciątku na Hubskiej

2025-01-06 20:10

Marzena Cyfert

Orszak Trzech Króli w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu

Orszak Trzech Króli w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu

Parafialny Orszak Trzech Króli odbył się w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu. Wzięli w nim udział: dzieci, młodzież, starsi i najstarsi mieszkańcy parafii.

Przeszli ulicami osiedla, dając świadectwo swojej wiary a na koniec wraz z Trzema Królami złożyli pokłon Dzieciątku i spotkali się w sali parafialnej na wspólnym kolędowaniu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję