Ksiądz Biskup przybliżył nauczenie Soboru Watykańskiego II na temat mediów, ich praw i zasad, którymi powinny się kierować. Przypomniał on, że nie mogą być one środkami manipulacji społeczeństwa, a przekazywane przez nie informacje powinny łączyć się z poczuciem odpowiedzialności za przekazywane słowo. Zaapelował także, aby ludzie wierzący korzystali z mediów wiernych w swym przekazie Chrystusowi i nie wspierali takich, które służą przeciwnikom Boga, promując zło i zniszczenie. Mówił także, że powinniśmy nieustannie dziękować za możliwość powstania katolickich mediów przed 20 laty, co było wielkim pragnieniem poprzednich pokoleń. Wówczas także powstało Katolickie Radio Podlasie, któremu życzy, aby wyzwalało ludzi od zniechęcenia, gnuśności i uzależnień. „Na wielu stadionach świata trwa walka z dobrem i złem - mówił bp Dydycz. - Chrystus w niej zawsze zwycięży, tylko gdzie my wtedy będziemy?” - pytał.
Pasterz Kościoła drohiczyńskiego otrzymał od dyrekcji Katolickiego Radia Podlasie „złoty mikrofon” oraz uczestniczył w programie radiowym nadawanym z Partulina razem z bp. Zbigniewem Kiernikowskim.
Katolickie Radio Podlasie zastało założone przez biskupa pomocniczego diecezji siedleckiej Alojzego Orszulika oraz jego pierwszego dyrektora ks. Henryka Drozda. Siedzibą rozgłośni jest od początku dawny budynek Wyższego Seminarium Duchownego przy ulicy bp. Ignacego Świrskiego 56 w Siedlcach. Obecnie nadaje ono na dwóch częstotliwościach 101,7 oraz 106,0 fm, a swoim zasięgiem pokrywa obszar od Lublina do Białegostoku i Warszawy oraz część Białorusi. Jest to drugie radio katolickie w Polsce po Radiu Maryja pod względem zasięgu i słuchalności. Jest ono także słyszalne w Internecie oraz współpracuje ściśle z portalem informacyjnym
Trzecim w historii dyrektorem rozgłośni, po ks. kan. Henryku Droździe i ks. kan. Januszu Wolskim, jest teraz ks. kan. Sławomir Kapitan. Obecnie radio to stało się nie tylko katolickim medium, ale też przede wszystkim lokalnym, zatrzymującym się w szczególny sposób na problemach wschodniego regionu Polski i promującym lokalne działania samorządów.
Diecezja drohiczyńska była obecna na tej radiowej antenie prawie od samego początku, gdy okazało się, że radio pokrywa swym zasięgiem cały jej obszar. Wówczas to także do radiowej pracy namówił mnie ks. Henryk Drozd. W 1993 r. przybył do Siemiatycz na zaproszenie śp. ks. prał. Zenona Pietrzuczaka - proboszcza parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie byłem wtedy wikariuszem, by przeprowadzić u nas tzw. niedzielę radiową. Towarzyszyli mu ks. Janusz Wolski oraz jedna z pierwszych dziennikarek Beata Cechowska. Udało się mu wówczas przekonać mnie do przekazywania informacji z Siemiatycz i okolic. Nie miałem wtedy nie tylko doświadczenia czy sprzętu, ale nawet telefonu, który normalnie by działał. Siedlce były bowiem w innym województwie, a wówczas dla telefonów to była ogromna bariera. Audycje były montowane na kasetach magnetofonowych w radiowęźle szkolnym i ośrodku kultury, a następnie zawożone do Siedlec. Później namówiono mnie, aby rozszerzyć ten zakres na całą diecezję drohiczyńską. Udało się też jakoś skompletować pierwszy prowizoryczny sprzęt do montażu dźwięków.
Po objęciu diecezji przez bp. Antoniego Dydycza zostałem przez niego mianowany najpierw współpracownikiem rozgłośni, będąc jeszcze przez rok wikariuszem w Sarnakach. Na początku 1996 r. mianował mnie dyrektorem Redakcji Diecezji Drohiczyńskiej, powstałej na mocy umowy zawartej między diecezjami. Bp Dydycz zatroszczył się także o zakup sprzętu i lokum redakcji. Na stale w programie radiowym zagościły magazyn podsumowujący życie diecezji, transmisje Mszy św., koncertów, spotkań i serwisowe informacje.
W parafiach zarówno ja, jak i inni pracownicy rozgłośni prowadziliśmy tzw. radiowe niedziele, które przybliżały wielu istotę mediów katolickich oraz stanowiły wsparcie modlitewne i materialne. Przez pierwszych kilka lat sprzedano oprócz religijnych publikacji także ogromną liczbę radioodbiorników, bowiem od początku swego istnienia radio nadawało na normalnej europejskiej częstotliwości, która w krajach komunistycznych nie była używana i nie były do niej dostosowane stare odbiorniki.
W pracy redakcyjnej nieoceniona jest także każda forma współpracy. Trudno dzisiaj nawet byłoby zliczyć wszystkich, którzy w tym minionym czasie przekazywali informacje, przewozili materiały, pomagali mi przy realizacji nagrań oraz prowadzeniu radiowych niedziel. To korespondenci i współpracownicy: śp. Paweł Terlikowski, Antoni Jurkowski, Lech Zakrzewski, ks. Paweł Rytel-Andrianik, Marek Malinowski, Krzysztof Supeł, ks. Mariusz Boguszewski, Jolanta Łopuszka, Marcin Łukaszewicz, Bożena Konobrocka, Agnieszka Ambroż, obecnie Karolina Skibniewska, Natalia Bala, Agnieszka Bolewska-Iwaniuk i Katarzyna Łukaszewicz. To technicy redakcji z Siedlec - śp. Marek Mazurek, Artur Dornowski i Krzysztof Łubkowski oraz dziennikarze, którzy pomagają w relacjach i transmisjach z naszej diecezji, pracownicy domów kultury, placówek muzealnych, informatorzy z Akcji Katolickiej, KSM i Stowarzyszenia OKNO.
Przez te lata zmieniało się wiele w systemie pracy. Redakcja mieściła się w Sarnakach, Miłkowicach i wreszcie w Drohiczynie, gdzie w budynku Kurii Biskupiej zostało zbudowane studio. Zmieniali się księża biskupi w diecezji drohiczyńskiej i siedleckiej, zmieniali się dyrektorzy rozgłośni w Siedlcach i sposoby pracy redakcyjnej.
Wielokrotnie też odczuwałem opiekę Opatrzności, gdy wydawało się, że po ludzku nic nie wyjdzie. Miało to miejsce na przykład podczas konsekracji kościoła w Baranowiczach na Białorusi. Zupełnie normalnie połączyłem się wówczas przez telefon, aby przekazać relację do Polski i do Radia Watykańskiego. Gdy zaś później chciałem połączyć się w innej sprawie, dowiedziałem się, że telefony tutaj dawno zostały przez władze zablokowane i nie ma takiej możliwości. Chyba naprawdę połączył mnie Pan Bóg.
Nieco inna sytuacja miała miejsce, gdy postanowiliśmy z Białorusi przeprowadzić bezpośrednią transmisję z uroczystości koronacji obrazu Matki Bożej w Brześciu. Wraz z ks. Romanem Sawczukiem i Sławomirem Karczewskim, mimo bardzo zaostrzonych już rygorów tamtejszej władzy, znaleźliśmy sposób na przesłanie dźwięku. Wtedy okazało się, że jako komentator radiowy mogłem więcej powiedzieć niż uczestniczący w uroczystości, gdyż nie mieli oni na wystąpienia właściwego pozwolenia. Mówiłem wówczas w tajemnicy przez radio. Była to także jedyna w historii rozgłośni transmisja międzynarodowa z tego szczególnego terenu, który jest w zasięgu fal naszego radia.
Wielkim wydarzeniem były relacje ze spotkań z bł. Janem Pawłem II oraz Ojcem Świętym Benedyktem XVI. Mogłem podążać z mikrofonem za papieżem podczas prywatnych audiencji, a siedząc zaledwie kilka metrów od papieskiego tronu, musiałem chować się pod fotel jakiegoś dostojnika, aby móc przekazywać bezpośrednio informacje do serwisów radiowych i nie przeszkadzać w papieskim przemówieniu. Miałem też możliwość osobiście pozdrowić obu papieży od redakcji Katolickiego Radia Podlasie i jego słuchaczy oraz otrzymać ich szczególne błogosławieństwo, przekazane na antenie.
Obecnie Redakcja Diecezji Drohiczyńskiej zajmuje się obsługą informacyjną i relacjami z życia Kościoła w diecezji drohiczyńskiej. W jej działalności nie są także pomijane tematy z dziedziny kultury, polityki czy gospodarki. Kuria Biskupia w Drohiczynie partycypuje zaś w kosztach utrzymania rozgłośni.
Na terenie diecezji drohiczyńskiej znajdują się obecnie także redakcje terenowe w Węgrowie, Sokołowie Podlaskim i Siemiatyczach, które współpracują na gruncie realizacji materiałów z życia Kościoła. Oprócz bieżących informacji, relacji i transmisji w każdą niedzielę o godz. 18.30 przygotowywany jest magazyn podsumowujący ważniejsze wydarzenia pt. „Jak minął tydzień w diecezji drohiczyńskiej”.
Stale współpracuję także z edycją podlaską Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, jak też z Katolicką Agencją Informacyjną, „Naszym Dziennikiem”, Radiem Watykańskim, Polskim Radiem Białystok, Telewizją Polską odział w Białymstoku, Radiem Maryja, Telewizją Trwam oraz portalami internetowymi tych mediów i Kurii Diecezjalnej w Drohiczynie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu