Reklama

Wiadomości

TCS - Kamil Stoch łowcą Złotych Orłów

W środę Kamil Stoch po raz trzeci w karierze wygrał Turniej Czterech Skoczni. Tylko dwóch zawodników w historii może się pochwalić większą liczbą statuetek Złotego Orła za zwycięstwo w tej prestiżowej imprezie - pięć ma Fin Janne Ahonen, a cztery Niemiec Jens Weissflog.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Również trzykrotnie triumfowali w TCS Norweg Bjoern Wirkola i Niemiec Helmut Recknagel.

Wcześniej Stoch tę imprezę wygrał w latach 2017 i 2018. Imponujący był drugi z tych triumfów. Wówczas, jako drugi skoczek w historii po Niemcu Svenie Hannawaldzie, wygrał wszystkie cztery konkursy składające się na TCS: w niemieckich Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen oraz w austriackich Innsbrucku i Bischofshofen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Triumfy w TCS to tylko mały wycinek sukcesów 33-letniego narciarza.

Na nartach Stoch zaczął jeździć już jako trzylatek, miał osiem lat, gdy zapisał się do klubu LKS Ząb i oddał pierwszy skok. Jak przyznał później, dyscyplina ta od zawsze go fascynowała. W podzakopiańskim Zębie, jednej z najwyżej położonych miejscowości w kraju, na świat przyszedł m.in. mistrz świata w biegach narciarskich Józef Łuszczek. Niedaleko od rodziców Stocha mieszkał też skoczek Stanisław Bobak.

Podziel się cytatem

Reklama

Mając 12 lat zadebiutował na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Jako przedskoczek w zawodach PŚ w kombinacji norweskiej wylądował na 128. metrze. Tyle nie osiągnął wtedy żaden z dwuboistów.

Reklama

W 2003 roku był już w reprezentacji seniorów, a 17 stycznia 2004 w Zakopanem po raz pierwszy wystąpił w zawodach Pucharu Świata i zajął 49. miejsce. W 2004 i 2005 wywalczył dwa srebrne medale mistrzostw świata juniorów, ale w konkursach drużynowych. Pierwszy liczący się rezultat wśród seniorów - siódme miejsce w PŚ - osiągnął 11 lutego 2005 w Pragelato. Jednak rok później na tej samej skoczni podczas igrzysk w Turynie było daleko.

Pierwszy sukces w konkursie PŚ odniósł 23 stycznia 2011 zwyciężając na Wielkiej Krokwi. Został wtedy czwartym polskim skoczkiem, który wygrał zawody tej rangi, po Bobaku, Piotrze Fijasie oraz Adamie Małyszu i stał się naturalnym kandydatem na następcę kończącego powoli karierę "Orła z Wisły".

Po triumfie pod Tatrami szybko przyszły kolejne zwycięstwa w Klingenthal i Planicy, kiedy po raz ostatni w oficjalnych zawodach rywalizował Małysz, który był wtedy trzeci. Słoweński mamut był miejscem symbolicznej zmiany warty - przed wejściem na podium ubrany w góralski strój Stoch zatańczył zbójnickiego, po czym zdjął kapelusz i ukłonił się przed Małyszem.

Reklama

W sezonie 2012/13 zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. We Włoszech na Trampolino Dal Ben w Predazzo w lutym 2013 roku został mistrzem świata.

"Kiedyś ojciec powiedział mi, że trzeba sto razy przegrać, by raz wygrać. Spełniło się. Dziękuję, tato" - przyznał tuż po skoku, który zapewnił mu złoty medal.

Świetny był dla niego sezon 2013/14, z dwoma złotymi medalami olimpijskimi oraz triumfem w klasyfikacji generalnej PŚ.

Po olimpijskim sezonie dwa kolejne - 2014/15 i 2015/16 - były mniej udane. Najpierw zajął dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, a w następnym był dopiero 22., choć i tak najlepszy z Polaków. W drużynie wywalczył brązowy medal MŚ 2015 (wcześniej dokonał tego w MŚ 2013).

W 2017 wraz z kolegami cieszył się z sukcesów w drużynie - złota podczas mistrzostw globu w Lahti i zwycięstwa - pierwszego w historii - w końcowej klasyfikacji Pucharu Narodów.

Pełnym sukcesów był sezon 2017/18. W Pjongczangu po raz trzeci został mistrzem olimpijskim. Dołączył wtedy do ekskluzywnego grona polskich sportowców z trzema złotymi medalami igrzysk. Przed nim dokonali tego lekkoatleci Irena Szewińska (3 złote, 2 srebrne, 2 brązowe) i Robert Korzeniowski (4 złote).

W Korei Stoch wywalczył również razem z kolegami z reprezentacji brąz, który był pierwszym w historii medalem imprezy tej rangi biało-czerwonych w drużynie.

W tym samym sezonie po raz drugi wywalczył Kryształową Kulę, a także wreszcie stanął na podium mistrzostw świata w lotach - indywidualnie na drugim stopniu i z drużyną na trzecim.

W 2019 roku cieszył się ze srebrnego medalu mistrzostw świata w Seefeld. Kolejny rok natomiast ponownie przyniósł brąz z drużyną w mistrzostwach świata w lotach.

Łącznie wygrał 38 konkursów PŚ, a na podium zawodów cyklu stanął w całej karierze 75 razy.

Jak przyznał w wielu wywiadach, był dzieckiem pełnym energii, która na skoczni eksplodowała. Gdy jeden z kolegów nazwał się "torpedą", Stoch ochrzcił się "rakietą". Później jeden z serwismenów podpisał jego narty "Rakieta z Zębu" i przydomek na dobre przylgnął do trzykrotnego mistrza olimpijskiego, mistrza świata oraz od środy również trzykrotnego triumfatora Turnieju Czterech Skoczni.

Reklama

Jest kolejnym utytułowanym absolwentem Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Uczyli się w niej m.in. Justyna Kowalczyk, medalistki igrzysk olimpijskich w Vancouver w łyżwiarstwie szybkim oraz wicemistrzyni świata w biathlonie Krystyna Guzik (wcześniej znana pod nazwiskiem Pałka). W 2012 roku został magistrem wychowania fizycznego, kończąc wcześniej krakowską AWF. Jego wielką pasją są szybowce.

Jesienią 2014 roku Stoch był współzałożycielem klubu narciarskiego KS Eve-nement Zakopane, w którym prowadzona jest m.in. szkółka dla młodych skoczków. Trzy lata później otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta i Gminy Proszowice. W tej podkrakowskiej miejscowości działa prężnie fanklub zawodnika (powstał w 2011 r.), stamtąd pochodzi jego żona Ewa.

W lutym czekają skoczków mistrzostwa świata, a Stoch w Oberstdorfie stanie przed szansą powiększenia imponującej kolekcji trofeów.(PAP)

wkp/ olga/ pp/

2021-01-06 19:35

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gliński: Powtórny test Murańki negatywny; będziemy domagać się przywrócenia polskich skoczków do TCS

Powtórny test Klemensa Murańki negatywny. Jesteśmy w kontakcie z prezesem Polskiego Związku Narciarskiego. Będziemy domagać się przywrócenia polskich skoczków do Turnieju Czterech Skoczni już od jutra - napisał w poniedziałek na Twitterze minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński.

W niedzielę u polskiego skoczka narciarskiego stwierdzono zakażenie i z tego powodu polska kadra nie została dopuszczona do kwalifikacji inaugurującego Turniej Czterech Skoczni konkursu w Oberstdorfie. Poniedziałkowy test Klemensa Murańki na koronawirusa dał wynik negatywny.

CZYTAJ DALEJ

Msza Krzyżma. W Chrystusie wzrastamy i przynosimy owoce

2024-03-28 13:30

Archikatedra lubelska

Kapłani są namaszczeni i posłani, aby głosić Chrystusa i dawać świadectwo Ewangelii słowem i życiem - powiedział abp Stanisław Budzik.

CZYTAJ DALEJ

Fenomen kalwarii – przegląd polskich Golgot

2024-03-29 13:00

[ TEMATY ]

kalwaria

Wojciech Dudkiewicz

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

- Jeśli widzimy jakiś spadek wiernych w kościołach, to przy kalwariach go nie ma - o fenomenie polskich kalwarii, mówi KAI gwardian, o. Jonasz Pyka. Dzięki takim miejscom, ludzie, którzy nie mogą nawiedzić Ziemi Świętej, korzystają z łaski duchowego uczestnictwa w Męce Jezusa Chrystusa i przeżywania w ten sposób tajemnicy odkupienia rodzaju ludzkiego. - To złota nić, która łączy wszystkie kalwarie w Polsce - podkreśla profesor Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu, o. Mieczysław Celestyn Paczkowski. Wielki Piątek, to drugi dzień Triduum Paschalnego, podczas którego w Kościele katolickim odprawiana jest liturgia Męki Pańskiej, upamiętniająca cierpienia i śmierć Chrystusa na krzyżu. Jest to jedyny dzień w roku, w którym nie jest sprawowana Eucharystia.

Kalwaria - Golgota

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję