Reklama

Niedziela Częstochowska

Świadek minionej epoki

Dla wszystkich, którzy chcą odczuć klimat minionej epoki i poznać myśl technologiczną z przełomu XIX-XX wieku, Muzeum Produkcji Zapałek w Częstochowie przygotowało wystawę „Zapałczarnia w Częstochowie. Historia – Teraźniejszość – Perspektywy”, opracowaną przez dr hab. Annę Odrzywolską, prof. UJD.

[ TEMATY ]

Częstochowa

wystawa

Muzeum Produkcji Zapałek

Beata Pieczykura/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest ona prezentowana w tym właśnie muzeum. Można na niej zobaczyć archiwalne dokumenty i fotografie, pokazujące m.in.: historię fabryki zapałek, wnętrze hali produkcyjnej, proces technologiczny, pracowników, warunki pracy, przypadki dewastacji czy odwiedzających muzeum, m.in. ambasador Meksyku Raphael Steger w 2009 r.

Wraz z sympozjum, które odbyło się w 2020 r., i monografią wystawa stanowi realizację projektu: „Ratujmy Częstochowską Fabrykę Zapałek. Jak zachować dla przyszłych pokoleń unikatowe w skali światowej ponadnarodowe dziedzictwo kulturowe i przemysłowe. Międzypokoleniowy transfer doświadczenia poprzez wydawnictwo, wystawę, sympozjum”. O tym, jak to zrobić, opowiadał Eugeniusz Kałamarz z Muzeum Produkcji Zapałek w Częstochowie. Jedną z perspektyw jest pomysł połączenia Częstochowskiej Fabryki Zapałek z likwidowaną zapałczarnią w Czechowicach-Dziedzicach po to, by „utworzyć światowe centrum produkcji zapałek, w których Czechowice będą miały produkcję pokazową, a Częstochowa będzie prowadzić działalność naukową”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O znaczeniu i ochronie zabytków techniki powiedział „Niedzieli” dr hab. Zbigniew Tucholski, profesor Instytutu historii Nauki Państwowej Polskiej Akademii Nauk: – Ten zakład, który siłami społecznymi został przekształcony w muzeum, jest widomym symbolem tego, że dziedzictwo techniczne w Polsce jest niedocenione. W Polsce ze względu na komunizm doszło do takiej sytuacji, że zabytkowe technologie przetrwały bez modernizacji. Ten zakład ma dużą wartość z punktu widzenia historii techniki i jako zespół jest tego najlepszym przykładem. Są zachowane bardzo wartościowe linie technologiczne, ale urządzenia elektryczne zostały całkowicie rozszabrowane przez złomiarzy. Ogromne koszty są związane z tym, by je odtworzyć.

Zwiedzanie jest możliwe dla grup zorganizowanych (ok. 10 osób) po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym lub elektronicznym: 34 324 12 10, e-mail: sekretariat@zapalki.pl. Więcej informacji na www.zapalki.pl .

2021-02-05 14:49

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy Stary Rynek

Niedziela częstochowska 36/2021, str. III

[ TEMATY ]

Częstochowa

wystawa

Gadacz/Niedziela TV

Wystawę można oglądać od wtorku do niedzieli w pawilonie muzealnym na Starym Rynku

Wystawę można oglądać od wtorku do niedzieli w pawilonie muzealnym na Starym Rynku

Po wieloletnich pracach wykopaliskowych i po kilku sezonach prac budowlanych Stary Rynek otrzymał należną mu oprawę.

Płyta centralnej części dawnego miasta została ozdobiona galerią wiszących rzeźb Bogdana Kędziory. W jego centrum na odkrytych i odsłoniętych częściach dawnego miejskiego ratusza powstał nowoczesny kompleks z kompozycji szkła, wapienia i stali. Umieszczono tu stałą wystawę pt. Historia Częstochowy, miasta nad Wartą, której przypatruje się postać Częstocha, mitycznego założyciela miasta. Ekspozycja jest wystawą in situ, czyli w miejscu odkrycia.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Rosjanie uwięzili ukraińskich redemptorystów [Wywiad]

2024-04-30 09:22

materiał własny

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z ks. Witalijem Porowczukiem, który opowiada o ciężkiej sytuacji ukraińskich jeńców w Rosji, trosce o to, aby wymieniać wszystkich jeńców ukraińskich na rosyjskich i rosyjskich na ukraińskich, o więzionych księżach, w tym dwóch ukraińskich redemptorystach oraz o tym, w jakich warunkach, przypominające sowieckie gułagi, przebywają ukraińscy jeńcy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję